Liczba wyświetleń: 2073
Ministerstwo Edukacji i Nauki konsultuje z Ministerstwem Finansów kwestię dotacji na edukację przedszkolną dzieci ukraińskich uchodźców. Na razie mowa jest o dopłaceniu 5 tysięcy złotych do każdego młodego Ukraińca. Resort oświaty informuje jednocześnie, że jak dotąd do polskich szkół zapisało się „sto kilkadziesiąt tysięcy” zagranicznych uczniów.
Wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski w rozmowie z Radiem ZET był pytany o kwestię edukacji ukraińskich uchodźców. Przede wszystkim mówił więc o liczbie nowych uczniów, którzy zostali zapisani do polskiego systemu edukacji. Na koniec ubiegłego tygodnia miało to być wspomniane już „sto kilkadziesiąt tysięcy” osób.
Piontkowski podkreśla, że polskim szkołom zaleca się w pierwszej kolejności skierowanie Ukraińców do oddziałów przygotowawczych. Mają uczyć się w nich języka polskiego w wymiarze minimum sześciu godzin lekcyjnych tygodniowo. Same oddziały nie muszą natomiast mieścić się w budynkach szkolnych, ale w obiektach spółek Skarbu Państwa.
Jednocześnie rząd rozmawia z prywatnymi właścicielami, którzy mogliby udostępnić niewykorzystywane obecnie biurowce oraz ośrodki wypoczynkowe.
Obecnie trwają też konsultacje Ministerstwa Edukacji i Nauki z Ministerstwem Finansów, dotyczące dofinansowania do przedszkoli dla ukraińskich dzieci. Piontkowski mówi o kwocie około 5 tysięcy złotych na jednego Ukraińca. Pieniądze te miałyby trafić do samorządów, dlatego z nimi odbędzie się kolejna tura konsultacji.
Na podstawie: Bankier.pl
Źródło: Autonom.pl
Poznaj plan rządu!
A czego ich będą uczyć że Bandera był mordercą?,że palili,mordowali,torturowali Polaków ukraincy ?,że na Wołyniu było ludobujstwo i mieli Galicjen SS?!! Co za mieszankę wybuchową chce stworzyć ten NIERZĄD który rządzi Polską?!!!
depolonizacja
Co bylo to minelo nie mozna zyc przeszloscia o niej trzeba pamientac a zyc trzeba przyszloscia.
Dzieci sa swiete a uczyc beda je zeby nie pluly jadem jak dorosna jak niektorzy tutaj.
Tylko małe pytanko – a co z polskimi maluchami im sie nie należy dopłata do przedszkoli i żłobków . Matki dowiadują się , że dziecko nie może być przyjęte z braku miejsc. Czy to już ua i zełensky w Polsce rządzi ?
Ależ tu rusofilia…
@agomyj
Nawiązując do przepowiedni Ossowieckiego, tego co przewidział przed II wojną światową, że będą Polską rządzić naziści, potem komuniści a potem „zdrajcy i oszuści”. Na szczęście jest dalszy ciąg, że po nich Polską będą rządzić Polacy, co jest pocieszające. Rządy zdrajców i oszustów (widać po decyzjach, że oszukują – np. stan wyjątkowy bez stanu wyjątkowego, jakieś pomysły na bezkarność, itp. – i zdradzili Polaków dla USA, Ukrainy i być może Izraela). Upawają się władzą, ale to dobrze, bo w końcu ludzie przejrzą na oczy i straca władzę. Pytanie jeszcze – ile razy jeszcze muszą splunąć Polakom w twarz, by zrozumieli, że to „ślina z bakteriami i kwasem” a nie „kropidło z wodą święconą” (bo tak to przedstawiają w mediach).
@masakalambura
Uważasz, że jak ktoś krytykuje dyskryminację Polaków w Polsce i nadawanie Ukraińcom większych praw niż Polakom, nie popiera banderowskiej Ukrainy lub nie jest ukrainofilem, jak Kaczyński, to musi być od razu rusofilem? To tak, jakbyś twierdził, że przeciwnik PiS-u jest wyborcą PO (i vice versa), choć opcji jest znacznie więcej. Zdajesz sobie sprawę, że można nie być ani rusofilem, ani rusofobem?
1. Uważam że nie ma mowy o dyskryminacji Polaków w Polsce w sytuacji klęski humanitarnej na Ukrainie, która wpływa na nasz kraj w stopniu znacznym, i wymaga nagłych, wyjątkowych i tymczasowych (przynajmniej w założeniu) w swym charakterze rozwiązań prawnych. Rusofilią nazywam wzywanie do utrudniania wdrażania działań prawnych mających na celu sprawne stabilizowanie sytuacji uchodźców w naszym kraju, zapobiegających poważnym perturbacjom społecznym z premedytacją wywoływanych od 2 lat w naszym kraju pierw przez kryzys Białoruski a dziś Ukraiński, prawdopodobnie w celu dodatkowego osłabienia w ramach przyszłego ataku zbrojnego ze strony Rosji, która również chyba (nie pamiętam dokładnie) 2 lata temu wezwała siły NATO do wycofania się za linię Odry. Dając tym jasny już dziś sygnał o jej planach wojskowych.
2. Uważam że Ukraina ma suwerenne prawa co do wyboru swych władz, i Polska, Rosja ani żaden inny kraj nie ma tu nic do gadania. Prawa do pomyłki udzielam tak samo im jak i nam. Podobnie mierzi mnie dzisiejszy atak lewicowych elit EU na Polskę za suwerenny wybór PiSu przez Polaków. Nie popieram banderyzmu, nie popieram też nazizmu. Liczę na to, że te ruchy umrą na Ukrainie wraz z ich wyznawcami. Oraz, co ważniejsze i co zawiera się w pkt.1, że wymrą naturalnie, w miarę obecnego udowadniania przez Polaków, jak nieprawdziwe i kłamliwe są anty polskie hasła tych nazioli. Pierwsze kłamstwo banderowców o szczególnym traktowaniu przez Niemcy rozwiało się jak saharyjski pył. Drugie kłamstwo rozwiewamy my.
Rosjanie dziś płaczą o zerwaniu przez tę wojnę narodowych więzi z Ukraińcami na setki lat. My za to właśnie te więzi ponownie zawiązujemy. Co może mieć w przyszłości olbrzymie znaczenie dla naszych dwu bratnich już dziś narodów. Połączenie polskiego potencjału z potencjałem ukraińskim to szczególne zagrożenie dla Rosji i dla Niemców. A dla nas szansa na wyjątkowo interesującą przyszłość. O ile Ruskie capy ponownie nie wpadną na 20-wieczny plan stworzenia tu atomowego rowu radioaktywnego.
Masa; Jak nie ma mowy o dyskryminacjii? Poczytaj sobie ustawe ktora Zelezniak podpisal 21.07. ubieglego roku. Tam stoi jak byk ze obywatelami I kategorii sa osoby pochodzenia germanskiego i skandynawskiego. Skandynawia zamieszkana jest przez germanskich Szwedow i Norwegow, ale rowniez przez ugro-finskich Finow. Chzarowie i ich potomkowie, czyli zydzi aszkenazyjscy sa rowniez z pochodzenia ludem ugro-finskim. Poza tym czesc Ukrainy byla pd zaborem austriackim, gdy Austriacy weszli na te tereny to zamieszkujacy je zydzi nie mieli mazwisk, wiec postanowiono to uregulowac i nadac im nazwiska, oczywiscie niemiecko brzmiace, przekrety jakie wychodzily przy tym interesie to inna sprawa.
Obywatelami II kategorii zostaja osoby pochodzenia slowianskiego i innego , czyli miedzy innymi Polacy.
Ty jak rozumiem masz to pochodzenie dla obywateli I kategorii, zreszta po twoich wystapieniach mozna sie tego spodziewac.
Kategoryzacja w dostępie do usług dla obywateli nie oznacza od razu dyskryminacji. Matki samotne mają przewagę nad tym z mężami w dostępie do przedszkoli i żłobków czy zapomóg. Czy to od razu jest dyskryminacja? Ludzie chorzy na raka mają kategorię wyższą w dostępie do badań niż obywatele dopiero badający się i potencjalnie zdrowi. ITD itp. Kategoryzacja jest tak oczywista dla Polaków, że jak wprowadzono 500+ dla wszystkich rodziców, od razu pojawiły się zarzuty lewicy, że trzeba zrobić kategoryzację. Dyskryminację…
Z tymi żydami to się widzę z robim tu wymieniacie. Nic dziwnego, że was mylę.
Masa; przeczytaj sobie pierwsze i przedostatnie swoje zdania.
Jak juz cos piszesz to pisz logicznie, nie by jedno zdanie zaprzeczalo drugiemu.
Jak zwykle, sam przeczytaj.
“Kategoryzacja w dostepie do uslug dla obywateli nie oznacza od razu dyskryminacji…… ze trzeba zrobic kategoryzacje. dyskryminacje”
Nie wyczuwasz tutaj gry słów?
Kategoryzację – którą chcesz zwać dyskryminacją.