Liczba wyświetleń: 1513
W japońskim Nikko, ok. 100 km na północ od Tokio, odbył się międzynarodowy szczyt ws. równości płci i wzmocnienia roli kobiet. Uczestniczyły w nim państwa G7.
Japonia, jako jedyny kraj, wysłała na ten szczyt mężczyznę, p. Masanobu Ogurę, który jest ponoć entuzjastą równości płci. W sierpniu 2022 roku minister Ogura wypróbował „brzuszek ciążowy” o wadze 7,3 kg, aby „rozwiązać problem zmniejszającej się populacji”.
Rozmawiano na temat przemocy seksualnej, praw środowisk LGBT oraz nierówności płacowych. Zobowiązano się m.in. do zmniejszenia luki płacowej i zwiększenia reprezentacji kobiet na stanowiskach kierowniczych.
Szczyt w Nikko miał miejsce klika dni po opublikowaniu przez Światowe Forum Ekonomiczne corocznego raportu Global Gender Gap Index, w którym opisuje się kwestię parytetu płci na podstawie czterech wskaźników: udziału w gospodarce, osiągnięć edukacyjnych, stanu zdrowia oraz roli w polityce.
Japonia zajmuje w tym rankingu 125 miejsce (na 146 państw). Premier Japonii, Fumio Kishida, zapowiedział, że odsetek kobiet na stanowiskach kierowniczych w firmach notowanych na giełdzie ma wzrosnąć do 30%.
Mężczyźni stanowią w Japonii ok. 90% parlamentarzystów, obsadzają też podobny odsetek miejsc w rządzie. Japonia jest też – podobnie jak Stany Zjednoczone – krajem, w którym administracją nigdy nie kierowała kobieta – w Japonii jako premier, w Ameryce jako prezydent. W zarządach japońskich firm notowanych na giełdzie kobiety stanowią tylko 11,4% kadry kierowniczej.
Źródło: NCzas.com