Liczba wyświetleń: 1323
Sprawca w uniformie pracownika FedEx zastrzelił syna i poważnie zranił męża sędzi federalnej Esther Salas, która cztery dni wcześniej została przydzielona do poprowadzenia sprawy Jeffreya Epsteina podejrzewanego o związki z Mossadem pedofila, który miał rzekomo popełnić samobójstwo w nowojorskim więzieniu.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę ok. 17.00 w North Brunswick w New Jersey. Do drzwi Salas zadzwonił mężczyzna przebrany za kuriera FedEx. Drzwi otworzył mu jej mąż, adwokat Mark Anderl. Mężczyzna od razu otworzył do niego ogień z broni palnej, trafiając go kilkukrotnie. Mężczyzna przeżył ten atak ale znajduje się w krytycznym stanie. Następnie wystrzelił do jej 20-letniego syna Daniela, który usłyszał hałas i przyszedł sprawdzić co się stało. Trafił go w serce, zabijając na miejscu. Sprawca uciekł, a następnie… „popełnił samobójstwo”. Telewizja CNN poinformowała w poniedziałek po południu, że napastnik zmarł w rezultacie „samookaleczenia od rany postrzałowej”.
Epstein nie stanął przed sądem, gdyż znaleziono go powieszonego w celi – mało kto wierzy, że było to samobójstwo – ale w jego działalność jest zamieszanych wiele potężnych osób, z małżeństwem Clintonów i brytyjskim księciem Andrzejem na czele.
CNN podkreśla, że organy ścigania nie były świadome żadnych gróźb wobec Salas. Inspektorzy śledczy nie znają dotąd motywu zbrodni.
Pośród głośnych procesów, którym przewodniczyła Salas, była m.in. sprawa o oszustwa finansowe gwiazd reality show „Real Housewives of New Jersey”, Teresy i Joe’a Giudice.
Według Departamentu Sprawiedliwości USA sędzia skazała w roku 2018 na 45 lat więzienia przywódcę „jednego z najbardziej brutalnych gangów ulicznych w Newark” Farada Rolanda. Został on uznany za winnego wymuszania haraczy.
Dziennik „New York Times” przytacza wypowiedź mieszkającej w sąsiedztwie Salas Marion Costanzy, której zdaniem sędzia zdawała sobie sprawę z zagrożenia, jakie stwarza jej praca.
Źródło: Goniec.net
Zaczyna się.
Nie kazali na siebie długo czekać. Gdyby tak udało się wsiąść zabójcę żywcem i oddać w ręce specjalistów od… wyciągania prawdy przy pomocy akumulatora. Ale znając takie historie, to był zwykły zabójca, który dostał do łapy kilkanaście tysięcy dolarów nie wiedząc od kogo i Dlaczego ma wykonać wyrok. Mimo to dobrze byłoby spróbować.