Media milczą o powstaniu prawicowe koalicji wyborczej

Opublikowano: 09.01.2019 | Kategorie: Media, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 5875

Jeśli środki masowego przekazu rytualnie o czymś nie mówią, oznacza to, że władza chce to ukryć przed obywatelami. Poza tym przyjęło się uważać, że jeśli o czymś nie mówi się w telewizji, to tego nie ma. Właśnie dlatego władza usiłuje przemilczeć powstanie nowej rzeczywiście prawicowej koalicji zawiązanej przez partię Wolność, Ruch Narodowy i środowiska skupione wokół Grzegorza Brauna.

Demokracja, pluralizm, to tylko puste słowa. Gdyby wybory mogły coś zmienić dawno byłyby zakazane. A skoro mami się nas złudzeniem wyboru czegokolwiek to znaczy, że ci, którzy ten spektakl organizują muszą mieć pewność, że wyniki będą takie jak trzeba.

Mogą to osiągnąć na dwa sposoby. Po pierwsze dopuszczając do dyskursu publicznego tylko swoich ugrupowań. Potem wałkować propagandę i wmawiać ludziom rozmaite głupoty, na przykład udając podziały partyjne. Demokracja, jak to powiedział redaktor Kraśko, jest wtedy gdy “idziesz na wybory i możesz sobie wybrać PO, PiS, SLD lub PSL”.

Po dwóch latach rządów PiS można było wierzyć w to, że ten układ okrągłego stołu w mediach się skończył. Potem jednak nastąpiły jakieś procesy, które spowodowały, że PiS stał się PO i nagle zaczął medialnie promować wszystkie lewicowe organizacje, nawet te nieistniejące jak partia Biedronia i jednocześnie surowo zakazał jakiegokolwiek wspominania o partiach, które są prawdziwą prawicą a nie udawaną “prawicą lewicową”.

Układ okrągłostołowy robi co może, aby uratować status quo w Polsce. Chodzi o to aby zmanipulować jak najwięcej ludzi i to za każdym razem za pomocą tych samych metod czyli ordynarnej propagandy i sondaży, które są dla obywateli niczym ser dla myszy. W interesie władzy jest to, żeby ludzie nie byli zbyt inteligentni, bo wtedy zadają niepotrzebne pytania.

Dzięki sondażom można w łatwy sposób wmawiać ludziom kto wygra, kto będzie drugi, kogo warto popierać, a głosowanie na kogo jest “stratą głosu”. Zwłaszcza ta ostatnia metoda perswadowania jest przebiegła, bo bazuje na prostym mechanizmie psychologicznym polegającym na tym, że instynktownie chcemy wiązać się z tymi, którzy mają szansę na zwycięstwo. Władcy sondaży decydują zatem kto może, a kto nie może liczyć na głosy wyborców. Wystarczy do tego odpowiednia metodologia badania lub “odpowiednia” próba badawcza.

Mimo, że sondaże skompromitowały się wielokrotnie jako prymitywne narzędzie wpływania na opinię publiczną nadal są głównym czynnikiem decydującym o wyborze demokratycznym w Polsce. Można być pewnym, że prawicowa koalicja RN, Wolność, Pobudka – Grzegorza Brauna, albo nie będzie przedstawiana w wynikach, bo po prostu nikt nie będzie o taką opcję pytać.

Przemilczenie w mediach i sondażach ma na celu minimalizację elektoratu prawicowego, który mógłby się dowiedzieć o prawdziwej Zjednoczonej Prawicy, co z pewnością zabrałoby wiele głosów PiS. Widać już teraz strach w partii rządzącej, że za bardzo zdenerwowała swój żelazny elektorat uległością wobec ośrodków zagranicznych i cyniczną polityką gospodarczą i imigracyjną.

Jedyna szansa na ich przetrwanie to dalsze udawanie konfliktu z przyjaciółmi z PO i SLD oraz chodowanie innych hipotetycznych lewicowych współkoalicjantów PiS jak partia Razem, Teraz i Biedroń. Aby ten plan się powiódł konieczne jest ukrycie przed swoimi wyborcami, że mają jakiś inny wybór i mogą zagłosować nie tylko na koalicję niemiecką, izraelską ale też polską.

Najlepszą rekomendacją do poparcia tej antyunijnej koalicji propolskiej partii Wolność, Ruchu Narodowego i Grzegorza Brauna jest właśnie to, że sa od samego początku spychani na margines. Realna alternatywa dla prawicowych wyborców to najstraszniejszy scenariusz dla PiS, czyli lewicy udającej prawicę. W tym roku będą aż dwie okazje, aby zweryfikować dokonania partii okrągłostołowych w Polsce, przekażmy zatem dobrą nowinę, że niektórzy nie będą już musieli głosować za mniejszym złem, które zawsze okazuje się po prostu złem.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Abnegat 09.01.2019 13:50

    Był taki okres, kiedy bardzo ceniłem opinie gościa w muszce – już nie. To zwykły klaun żyjący od wyborów do wyborów, który nic nie robi (chyba, że dobrą minę) poza żerowaniem na najniższych emocjach i organizowaniem szopek dla gawiedzi.

  2. cacor 09.01.2019 14:42

    @Abnegat
    Wiesz, dokonania poprzednich ugrupowań już znamy.
    Obecnie mamy decydentów sterowanych przez zagranicznego ambasadora….
    Co tu dużo pisać.
    Jest czas, aby dać szansę tym, którzy do tej pory jej nie mieli. Gorzej wybrać już nie można – można tylko lepiej.

  3. Abnegat 09.01.2019 15:15

    @cacor
    Zgoda (choć coś się we mnie skręca dopuszczając nowe prosiaczki do korytka) natomiast tw. Mikke miał szanse działać przez długi czas i co zdziałał?

  4. Stanlley 09.01.2019 15:32

    Niwdoceniacie Korwina. Jest to gość bezwzględnie inteligentny – wystarczy poczytać czym się zajmuje po za politykowaniem. Kiedyś też mu wierzyłem ale parę lat temu ujrzałem w jego zachowaniu pewien schemat – gdy poparcie mu niebezpiecznie wzrasta, jemu albo jego partii – to albo walnie coś extramalnie głupiego co odrazu podchwytują ścieko-media, jak nie pomoże to po raz kolejny – a innym razem gdy jego partia zdobywa większe poparcie – najzwyczajniej z niej odchodzi i zakłada kolejną partię gdzie się udziela i buduje poparcie.

    Co mu daje balansowanie na granicy 5%? Ano to że nikt się nim nie interesuje – głównie mam na myśli smutnych panów, może pozostawać przy swoich poglądach – nawet jak są szkodliwe dla systemu.

    Przypomnijcie sobie co się stało z Leperem – strzelili mu samobója….

  5. cacor 10.01.2019 10:36

    @Stanlley
    Masz rację.
    Może po prostu obawia się działań seryjnego samobójcy w stosunku do Jego osoby lub rodziny.
    Teraz będzie więcej głów do wybicia – to będzie już trudniej zdecydować się, kogo skrócić.
    W każdym bowiem razie, nastał czas, kiedy przestaniemy ograniczać się z wyborem pomiędzy cholerą a malarią …

  6. Aida 10.01.2019 11:39

    “Może po prostu obawia się działań seryjnego samobójcy w stosunku do Jego osoby lub rodziny.”
    To raczej nie to.
    Mi się wydaje, że ten typ tak ma, taki niepokorny. Kiedy gadanie o ochronie zwierząt w sylwestra to JKM cudak wyskakuje z petardą koło uszu biednego psiaka, albo hitler, hitler, hitler, ni to poważne, ni zabawne. Tylko ludzi za nim szkoda, Berkowicza czy przede wszystkim Mentzena. Oni wypruwają flaki a JKM wszystko psuje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.