Masowa rzeź 200 000 zwierząt na festiwalu w Nepalu

Opublikowano: 11.12.2024 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości ze świata, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 1815

W Bariyarpur, w małym miasteczku w Nepalu, zorganizowano festiwal Gadhimai, podczas którego złożono w ofierze ponad 200 tysięcy zwierząt – od małych szczurów i gołębi po duże kozy i bawoły. Ludzie na Zachodzie są oburzeni, tymczasem dla lokalnych to normalna sprawa.

Festiwal, który odbywa się co pięć lat w małym miasteczku Bariyarpur, przyciągnął rzesze wiernych, którzy wierzą, że składanie ofiar przynosi im błogosławieństwa i dobrobyt. Wydarzenie potocznie znane jest jako „najkrwawsze święto świata”.

Odbywa się ku czci hinduskiej bogini Gadhimai. Arcykapłan Shiva Chaudhari podkreśla, że jest to nienaruszalna tradycja trwająca już od ponad 250 lat. – Jesteśmy jedenastym pokoleniem kontynuującym tę tradycję. To kwestia naszej kultury i każdy powinien to uszanować – mówi stanowczo.

Arcykapłan rozpoczął ceremonię. Podniósł tradycyjny nóż, a następnie odciął głowy pięciu zwierzętom, co zapoczątkowało masowe zabijanie. Setki rzeźników z nożami i maczetami przystąpiły do rytuału, który był obserwowany przez tłumy dorosłych i dzieci. Krew sączyła się po zakurzonej ziemi wokół świątyni, dosłownie rzeki krwi płynęły przez teren festiwalu.

Mimo rosnącego sprzeciwu międzynarodowych organizacji broniących praw zwierząt, a także gwiazd – np. Brigitte Bardot czy Joanna Lumley – festiwal trwa. Aktywiści wskazują na okrucieństwo i cierpienie zwierząt. W ostatnich latach pojawiły się próby ograniczenia procederu, w tym nakazy sądowe wzywające do zaprzestania praktyki. W 2014 roku Sąd Najwyższy Indii nakazał wstrzymanie nielegalnego przemieszczania zwierząt przez granicę z Nepalem w celu ich wykorzystania podczas festiwalu. Pięć lat później najwyższy sąd Nepalu również wezwał do zakończenia składania ofiar.

Praktyka pokazuje jednak, że tradycja jest silniejsza niż jakiekolwiek regulacje prawne. „To kwestia wiary i przekonań ludzi. Mimo nacisków aktywistów zmiana tej wielowiekowej tradycji wydaje się mało prawdopodobna” – mówi burmistrz miasteczka, Shyam Prasad Yadav.

Kolejny festiwal Gadhimai w 2029 roku.

Autorstwo: KM
Na podstawie: RMF24.pl
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Magmarjo 11.12.2024 22:35

    Dla mnie to rzeź niewinnych zwierząt takie tradycje powinny być kategorycznie zabronione.
    Dwoje celebrytów protestujących to jest tragiczne, gdzie reszta władnych ludzi.
    Ot wierzenia prostych ludzi bez serc.

  2. Skip2 11.12.2024 23:01

    Karma wróci.

  3. pikpok 12.12.2024 08:57

    Mi też się zdarzyło i to za nastolatka obciąć głowy pewnie kilkunastu kurom, ktoś to musiał zrobić, by potem je zjeść.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.