Liczba wyświetleń: 1043
Z okazji półrocza zbrodni w Odessie w Warszawie 2 listopada odbyła się manifestacja ku czci ofiar.
Zebrani przemaszerowali spod ambasady Ukrainy pod ambasadę USA, wskazując na faktycznych winowajców ukraińskiej wojny domowej. Pochód odbył się pod flagami państwowymi Ukrainy przepasanymi czarnym kirem. Na czele niesiona była flaga w barwach Odessy, również udekorowana żałobną szarfą.
Pod ambasadą ukraińską odbył się apel poległych, zapalono 48 zniczy upamiętniających oficjalnie uznane ofiary zbrodni. Pod ambasadą USA uczestnicy spalili flagę NATO, symbolizującą mocodawców odeskiej rzezi. Wypuszczono w niebo 48 czarnych balonów upamiętniających pomordowanych. Wznoszono okrzyki: „USA – imperium zła!”, „Bez NATO, bez wojen, jesteśmy za pokojem!”, „Na pohybel banderowcom!”.
Uczestnicy manifestacji podpisali się pod listem otwartym do władz RP zawierającym apel o wywarcie presji na rząd Ukrainy w celu ustalenia i ukarania sprawców zbrodni. W pochodzie wzięło udział około stu osób. Organizatorami manifestacji było stowarzyszenie Komitet Ukraińskich i Inicjatywa „Stop wojnie domowej na Ukrainie”.
2 maja w odeskim Domu Związków Zawodowych skrajnie nacjonalistyczne bojówki ukraińskie zakatowały na śmierć i spaliły żywcem około stu zwolenników opozycji. Do dziś nikt nie został za tę zbrodnię ukarany, prześladowani są opozycjoniści, którym udało się ujść z życiem z miejsca kaźni.
Autor: Jacek C. Kamiński
Źródło: Lewica.pl
Rozumiem, że after party w ambasadzie Rosji.
Oczywiście w tym kraju jak się nie popiera praktyk Waszyngtonu to jest się od razu rusofilem. Mimo niedorzeczności takiego podejścia powiem najdosadniej jak tylko się da. Wolę pocałować Putina czy innego Assada w d…ę niż Obamę w ryj. I nie chodzi tu o rasizm.
@bizonek. Tych twoich przerażających wybryków potomków z UPA znalazłoby się całkiem sporo. Obejrzyj bliżej wybryki w Odessie (- http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ukraina-ukro-faszysci-mordowali-mieszkancow-odessy-2014-05) a może poczytaj na WM o masowym grobie na terenie zajmowanym przez armię ukraińską. Od razu zaznaczę, że nie jestem żadnym narodowcem. To dla mnie takie same oszołomy co ludzie, jak ci którzy opierają swoją wiedzę o świecie z Faktów czy Polsat Newsów. Ty nie lubisz Ruskich a przeciętny Ukrainiec nie lubi Polaków, bo dla nich zawsze byliśmy pany tak samo jak dla Litwinów (oni też nas nie trawią) i nie można tego nie zauważać w obecnej sytuacji i udawać, że to nasi przyjaciele. Nie są dla nas lepsi od ruskich. Wszystkie ich zbrodnie są u nas wyciszane, bo akurat znajdujemy się pod wpływem zachodniej propagandy. Niestety służy ona jedynie interesom USA, które w tej chwili posiada swój marionetkowy rząd w Kijowie złożony z jeszcze bardziej skorumpowanych gnid, niż tych przepędzonych razem z Janukowyczem. Jedyna realna zmiana jaka się dokonała wraz z tą tzw rewolucją to zmiana w sposobie przejmowania władzy na Ukrainie. Przedtem były to wybory. Janukowycz wygrał je uczciwie, bo Juszczenki i Tymoszenki okazały się takim samym barachłem jak wszyscy ich poprzednicy. Teraz jak się sięga po władzę na Ukrainie wystarczy narobić dymu, namówić masy że to dla ich dobra a sponsorowane, przez USA zbiry dokończą dzieła zniszczenia. Bóg wie co wyprawiają u nich zbiry z Prawego Sektora bo, nie przypadkowo, nie docierają do nas takie informacje. Pewne jednak mamy i wiemy, że nie zachowują się lepiej od terrorystów z ISIL. Obraz nowej Ukrainy sterowanej w 100 % przez Waszyngton jest nader ponury i już odbija się czkawką w całej Europie a zwłaszcza u nas.
I ta właśnie rusofobia sprawiła, że jesteśmy łatwo manipulowani przez kraj traktujący nas jak feudał. Bardziej dosadnie określił to Sikorski na taśmach. To jest cała prawda o naszej nieodwzajemnionej miłości do Ameryki. W naszym interesie byłoby nasze narodowe fobie zastąpić czymś bardziej konstruktywnym, bo zawsze będziemy wykorzystywani jak murzyni (patrz: Sikorski – taśmy).
Każdy, kto ma choć trochę rozumu i umie myśleć samodzielnie powinien wiązać pewne fakty z sytuacji międzynarodowej, żeby wypracować sensowny pogląd na to wszystko. Ameryka nigdy nie była i nie będzie nas traktować w taki sposób abyśmy chociaż poczuli się bezpieczniej, więc opieranie się o sojusz z nią jest równie niedorzeczny jak myśl, że NATO będzie nas chronić przed jakąkolwiek wrogą napaścią. Wystarczy przeanalizować art. 5 Paktu Północnoatlantyckiego, żeby zrozumieć, że nie mamy żadnych gwarancji. Tak samo jak w 1939 r. tak samo teraz jesteśmy sami. Szkoda, że historię tak szybko te nasze matoły rządowe zapominają. Nawet jeden gnojek, który wymazał Komorowskiego jakiem w czasie wizyty na Ukrainie nie zdołał tej naszej pamięci historycznej odświeżyć. Dobrze chociaż, że uważasz, że to w Odessie był wybryk banderoców a nie w ślad za naszą wspaniałą telewizją – wybryk „kiboli” (!).