Liczba wyświetleń: 679
Łukasz N. – były menadżer restauracji „Sowa i Przyjaciele”, który nagrywał rozmowy – został objęty programem osoby zagrożonej. Po ujawnieniu afery obawia się o własne życie. Reporterzy „Faktu” ustalili, że na kelnerów czyhać mogą przestępcy. Jak podają „podsłuchiwani byli również gangsterzy – rezydenci międzynarodowej mafii”.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z Centralnym Biurem Śledczym uznały, że istnieją realne podstawy do tego, by Łukasz N. objęty był ochroną. Dziennikarze dotarli do informacji, że nagrywani byli także gangsterzy. Afera zatacza nowe kręgi. Jak widać nie chodzi tylko o politykę, ale również o duże pieniądze i podejrzane interesy, w które zamieszani są niebezpieczni ludzie.
Osoba, która zna ustalenia z prokuratury mówi gazecie, że to nie są „żadne Zdziśki z grupek mokotowskich czy żoliborskich, tylko bardzo niebezpieczni mafiozi”. Prawdopodobnie gangsterzy sami chcą dojść do osoby, która zleciła kelnerom nagrywanie rozmów. Szukają jeszcze nie opublikowanych nagrań. – Sprawa jest bardzo poważna. Tutaj mogą zechcieć poodstrzeliwać głowy – mówi informator „Faktu”.
Łukasz N. jest ukrywany przez CBŚ w mieszkaniach operacyjnych. Konrad L. – drugi z kelnerów – również może być zagrożony.
Autor: mg
Na podstawie: fakt.pl
Źródło: Niezależna.pl
Prokuratura i służby? 🙂 Solidarność to wspaniały ruch społeczny zjednoczenie dzielonego społeczeństwa i zjawisko niesłychanie pozytywne. Ostatnie powstanie niestety znów nieudane.
„Czasy rodzą się na nowo o pięćdziesiąt lat za późno
Eksperyment wykonany, lecz niestety nie udany
A więc powrót do przeszłości, chwytać to, co już uciekło
I wymyślić sobie niebo, i wymyślić innym piekło „
Ciekawe czy nie puścili celowo takiej kaczki, żeby gangsterzy, którzy faktycznie tam jadali mogli go dopaść i załatwić problem.
Wyciekły rozmowy polityków, a mafiozów nie? Widać kto jest ważniejszy w naszym kraju i kto ma większe wpływy. Ochrona za przefitrowanie nagrań, dobry układ. Założę się, że machlojki mafii nigdy nie ujrzą światła dziennego. Wiem chociaż, że jest jakaś władza w tym kraju.