Liczba wyświetleń: 1167
Rząd PiS po raz kolejny pokazał, że potrafi rozdać pieniądze, dotrzymując swoich obietnic. Buduje sobie w ten sposób wiarygodność w powszechnym odbiorze społecznym. Tym razem beneficjantami będą górnicy i ich rodziny oraz twórcy i dziennikarze.
Bardziej spektakularna jest wypłata rekompensaty za deputaty węglowe. Chodzi o to, że prywatne spółki węglowe, w związku ze swoimi problemami finansowymi za czasów rządów PO, masowo wypowiadały prawo do deputatu węglowego emerytom i rencistom. Sytuacja ta dotknęła około 240 tysięcy rodzin. PiS obiecał ten rozwiązanie tego problemu i słowa dotrzymał. 240 tysięcy pokrzywdzonych rodzin otrzyma do końca roku po 10 tysięcy złotych. Ten pokaźny zastrzyk finansowy kosztować będzie budżet 2 mld 350 mln złotych.
Minister finansów Mateusz Morawiecki zakomunikował, że wypłata ta była możliwa dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego, zaś minister energii, Krzysztof Tchórzewski powiedział: „Jako PiS pokazaliśmy i pokazujemy, że potrafimy załatwić to, co było niedopatrzone” – stwierdził członek rządu, sugerując, że przyczyną zabrania pieniędzy była polityka rządu PO.
Jednocześnie rząd oznajmił, że powraca do korzystnego dla twórców odliczania 50 procentowych kosztów uzysku, które rząd PO zlikwidował kilka lat temu. Teraz opozycja oczywiście żądała jego przywrócenia.
Ten z kolei prezent dla twórców i dziennikarzy kosztować będzie budżet 200 milionów złotych, ale na dodatek rząd zwiększył dwukrotnie limit sumy, od której ulgę tę będzie można odliczać.
Niezależnie od tego, jak oceniać uprzywilejowanie jednych grup pracowniczych wobec innych, jednego nie można odmówić rządowi PiS – umiejętności kreowania prospołecznych inicjatyw, które windują popularność tego gabinetu na jeszcze wyższy poziom.
Autorstwo: MW
Źródło: Strajk.eu
Jednego czego nie można Wam odmówić to tego co poprzednia władza najlepiej potrafiła-skłócenie różnych grup społecznych.Gratulacje
Kogo sklucaja ? Kapitalistow z najwyzszych warst z warswa proletariatu tak rozlegle powszechna ? PO windowalo kapitalizm dla elit i kolesi, mega korporacje wykupywaly majatki panstwowe za bezcen. Jednego czego nie mozna im odmowic, to nie niszcza goapodarki tak razaco jak po.
240 tysięcy pokrzywdzonych rodzin otrzyma do końca roku po 10 tysięcy złotych. Ten pokaźny zastrzyk finansowy kosztować będzie budżet 2 mld 350 mln złotych.
Nie wszyscy ludzie, lecz wybrana grupa która z wdzięczności zagłosuje poprawnie politycznie. Budżet nie ma własnej kasy, ma tylko to co zagarnie w różnorakiej formie haraczu, więc rozdaje lekką rączką tym co mogą narozrabiać aby był spokój.