Liza i Nora

Opublikowano: 24.07.2022 | Kategorie: Media, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1851

Ten tekst nie broni nikogo. I nikogo nie atakuje. Ma on tylko na celu zwrócenie uwagi na hipokryzję, intelektualne zbydlęcenie, jawną nikczemność pleniące się niczym chwasty w polskich mediach chcących uchodzić za wolne, obiektywne i wyzwolone od jakichkolwiek uprzedzeń. Na dramatyczne obniżenie standardów dziennikarstwa nad Wisłą i Odrą. Bo czy śmiercią dziecka można żonglować – zwłaszcza w obliczu wojny, każdej wojny? Bo czy taka śmierć – zresztą jak każda – może podlegać manipulacjom i wartościowaniu? Nie, nie wprost, lecz w formie odpowiednio dobieranych określeń i uwypuklaniu jednych, kosztem drugich, argumentów.

Ten tekst jest przede wszystkim przeciwko wojnie jako takiej, bo w niej zawsze – bez względu czy prowadzą ją: Rosja czy demokratyczne, liberalne kraje Zachodu – giną najsłabsi. Dramat i tragizm są tym większe, gdy dotyczą dzieci.

Chcę zwrócić uwagę na manipulacje – w ohydny i niski sposób mające miejsce w polskich mediach – czynione w związku z otwartymi wojnami, jakie w obecne toczone są na świecie. Świadczy to o tym, iż coś takiego jak etyka, powaga każdej śmierci (zwłaszcza dziecka), a nade wszytko rzetelność i balans podczas opisu tych wydarzeń dawno zostały w nadwiślańskich mediach unicestwione.

W ataku rakietowym na Winnicę – jak informują media – „przeprowadzonym przez armię Władimira Putina” zginęła 4-letnia dziewczynka Liza. Kolejna przypadkowa ofiara wojny na wschodzie Europy. Nad Wisłą, w przestrzeni medialnej, pojawiło się mnóstwo informacji i zdjęć – autentycznie dramatycznych, obrazujących i prezentujących rozpacz i desperacje rodziny Lizy – z tego tragicznego wydarzenia. Oprócz Lizy zginęło w tym ataku 2 innych dzieci (i ponad 30 osób). Dramat, tragizm, apokalipsa – to mało powiedziane. W tej strasznej wojnie giną też dzieci po drugiej stronie frontu – na terenach zajętych przez armię rosyjską i giną na skutek ostrzałów armii ukraińskiej. Nasze media informują jedynie o dziecięcych ofiarach po jednej stronie frontu. A przecież z obu stron giną niewinnie. Ale nie o tym chciałem.

W 29.01.2017 r. amerykańskie komando (SEAL) dokonało ataku na Jaklę w Jemenie, kraju od 2015 r. ogarniętego wojną – analogicznie jak współczesna Ukraina – będącego obiektem interwencji koalicji krajów pod auspicjami Arabii Saudyjskiej. USA czynnie wspierają tę koalicję, atakując dronami i takimi jak akcja w Jakli jemeńskich przeciwników Saudów. W czasie wspomnianej akcji zabito ponad 30 osób – przeważnie cywilów będących ubogimi hodowcami kóz i owiec – ale między nimi była 8-letnia Nora (Nawar) al-Awlaki ugodzona strzałem z broni amerykańskiego komandosa w szyję. Jeden ze świadków, który przeżył atak, powiedział NBC, że „Amerykanie weszli do domu i zabili wszystkich, w tym wszystkie kobiety”. Dziewczynka umierała 2 godziny.

Atak, jak poinformowały oficjalne czynniki waszyngtońskie, przeprowadzono na siedzibę al-Kaidy, jego ramienia na Półwyspie Arabskim. Szefem tej lokalnej struktury był ojciec Nory, Anwar al-Awlaki (nota bene obywatel USA).

Polskie media informowały o tej jemeńskiej tragedii, niczym nie różniącej się w swoim wymiarze etyczno-moralnym od tego, co zdarzyło się niedawno w Winnicy. Podkreślano w tych newsach terrorystyczną proweniencję ojca Nory i opisując głównie sposób przeprowadzenia akcji przez jankeskie komando. Pomijano jednak, że decyzję o tej akcji – jeszcze pod koniec swej II kadencji, pokojowy laureat Nobla – podpisał Barack Obama. Ostateczne hasło do ataku dał już Donald Trump, który w styczniu 2017 roku objął fotel w Białym Domu. I ciekawe – polskie media o decydentach podpisujących się pod śmiercią 8-letniej Nory nie wspominały. W polskiej narracji amerykańscy prezydenci mogą być tylko łagodni i szlachetni. Zwłaszcza, kiedy stali się laureatami pokojowej nagrody Nobla.

Polscy żurnaliści zapomnieli wówczas jedynie dodać, że ojciec zabitej dziewczynki – Anwar al.-Awlaki – został w 30 września 2011 roku zabity przez atak amerykańskiego drona. W chwili ataku na Jaklę nie żył więc już od ponad 5 lat. News jaki przemknął wtedy przez polskie media pomijający akurat ten fakt, w obliczu zabicia całej (niemalże) rodziny al-Awlakich (w tym wspomnianej 8-latki) nie był zwykłą manipulacją czy dziennikarską nierzetelnością. Pokazał – co widzimy obecnie także porównując to jak polskie państwo traktuje uchodźców, którzy starają się przedrzeć do „twierdzy Europa” od strony Białorusi (to uchodźcy spoza Europy, innej wiary, innej kultury, inni rasowo) – wielkie pokłady rasizmu i ksenofobii tkwiące w duszach i głowach funkcjonariuszy polskich mediów. Ponoć elity i członków nadwiślańskiego mainstreamu.

Autorstwo: Radosław Czarnecki
Źródło: Strajk.eu

Komentarz „Wolnych Mediów”

Tutaj trzeba dodać, że rosyjskie media również pokazują dzieci zabite w wyniku ataków wojsk ukraińskich. Kiedy polskie media rozpisywały się o 4-latce, w tym samym czasie rosyjskie (czy też doniecko-ługańskie) rozpisywały się o dwóch dziewczynkach w wieku 6 i 8 lat, które zginęły w ataku Ukraińców. Obie strony konfliktu wykorzystują je do emocjonalnej wojennej propagandy żerującej na ludzkich tragediach.


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.