Liczenie dusz

Opublikowano: 10.08.2016 | Kategorie: Publicystyka, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 1785

Ilu jest na świecie wierzących, do jakich religii przynależą, i jak się kształtują ich perspektywy demograficzne. Krótka analiza.

W kwestiach dotyczących religii trudno jest o twarde fakty, a więc także i o wiarygodne statystyki. Coraz więcej badań rzuca jednak pożądane smugi światła także i na te dziedzinę. Pew Research Centre, amerykański „fact tank” z Waszyngtonu opublikował ostatnio ciekawe oceny i ekstrapolacje wysnute na podstawie swoich badań prowadzonych na całym świecie jeszcze w 2010 roku. Wynika z nich przede wszystkim to, że spośród 6,9 mld mieszkańców Ziemi około 5,8 miliarda ludzi (dorosłych i dzieci), czyli 84% populacji świata przyznaje się do jakiejś wspólnoty lub przynależności religijnej.

Bardzo ciekawą kategorią staje się w tym świetle ten 1,1 miliard, czyli 16,3% ogółu, który formalnie do żadnej religii nie należy, a w którym osoby kwalifikują same siebie jako bezwyznaniowców, agnostyków lub ateistów. Bardzo wiele z nich przyznaje jednak, że uznaje lub wierzy w jakąś formę siły wyższej lub mocy nadprzyrodzonej. Najwięcej ludzi z tej kategorii mieszka w Azji, a w szczególności w Chinach, gdzie zawsze panowała tradycja prymatu postawy praktyczno-materialnej nad duchową i gdzie oficjalnie obowiązuje ateizm. Okazuje się, że nawet tam, średnio 44% Chińczyków przyznaje się, że w roku poprzednim przynajmniej raz odwiedziło groby lub paliło trociczki przed domowym ołtarzykiem kultu pamięci przodków. Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że w Chinach mieszka przecież siódma co do wielkości populacja chrześcijan na świecie, oceniana na 68 mln. To właściwie dwa razy więcej niż w Polsce i trzeba pamiętać, że tam za wiarę jednak prześladują. bardzo duże są też chińskie wspólnoty buddystów, taoistów i muzułmanów.

Wśród pozostałych, kwalifikujacych się już jako wierzący, najwięcej, bo 31,5% jest chrześcijan różnych odmian, rozbitych jakby geograficznie na trzy główne pnie: (1) najmniej liczne prawosławie, podzielone według narodowych autokefalii i tradycji organizacyjno-liturgicznych, głównie na Wschodzie; (2) imponujący monolit katolicyzmu, głównie w krajach języków romańskich i w Europie Środkowej; (3) ogromną różnorodność kościołów i sekt protestanckich, głównie w krajach germańskich i anglosaskiego Zachodu, o stosunkowo największej w chrześcijaństwie podatności na dalsze podziały, sekciarstwo i uwiąd.

Drugie miejsce zajmuje islam wyznawany przez 23,2% ludzkości. Jest to religia – spośród tych kilku wielkich – stosunkowo młoda, najbardziej ze wszystkich dynamiczna i prężna demograficznie, a pomijając pogłębiający się dziś podział polityczny na sunnitów i szyitów, relatywnie jednolita doktrynalnie, głównie dzięki prostocie swego przesłania. Judaizm, chrześcijaństwo i islam to trzy generacje, chronologicznie ujmując, tzw. rodziny religii abrahamicznych, wywodzących się kulturowo z jednego pnia bliskowschodniej tradycji i opartych na idei objawienia. Najstarszy z nich, ekskluzywny judaizm to dziś tylko 0,2% ogółu ludzkości, ale jego znaczenie, także doktrynalne i emocjonalne, daleko wykracza poza tę proporcję.

Drugą wielką rodziną religii świata są tzw. religie dharmiczne (od słowa dharma) o indyjskim rodowodzie. Ich podstawową cechą doktrynalną jest ważna i intelektualnie płodna teoria reinkarnacji, mająca wielką atrakcyjność także w odbiorze przez świat zachodni. Statystycznie liczą się tu dziś dwie wielkie religie – hinduizm i buddyzm. Wyznawany głównie w Indiach rodzimy hinduizm to 15% ludzkości, a bardziej zwarty od niego doktrynalnie buddyzm, dominujący w Indochinach, Tybecie i na Sri Lance, to dalsze 7,1% populacji świata.

Raport Pew RC przynosi także dane dla dwóch kategorii religii, które są bardzo trudne do mierzenia i oceny, a przede wszystkim do zakwalifikowania. Pierwszą z nich są tzw. religie ludowe, czasami jeszcze nazwami kwalifikowane jako pogańskie, tradycyjne lub plemienne. Są one wyznawane przez 405 mln ludzi (5,9% populacji), głównie w krajach tzw. Trzeciego Świata. Drugą kategorią jest zbiorczy koszyk pn. pozostałe, do którego zalicza się bardzo różnorodne, ciekawe i kompletnie ze sobą nie związane religie mniejszościowe, ale o silnie określonej doktrynie i tradycji jak np. szintoizm, taoizm, sikhizm, bahaizm, dżainizm, kaodaizm, manicheizm, zaratusztrianizm lub neopogańską religię Wicca. Ogółem stanowią one tylko 0.8% ludności świata i z definicji są zawsze (no, może z wyjątkiem szintoizmu w Japonii) mniejszościami religijnymi, ale nie sektami. Ta kategoria – mniejszości religijne – to prawie czwarta część wszystkich wierzących na świecie i często spory problem społeczny, polityczny etc.

Ciekawe są też dane na temat średniego wieku wyznawców poszczególnych religii. Średnia wieku dla całej ludzkości to nieco ponad 28 lat. Poniżej tej średniej są dwie religie: islam (22 lata) i hinduizm (26 lat), a nieco powyżej jest chrześcijaństwo (30). Oznacza to, choć może tylko rokuje, że w przyszłości udział tych religii w całej populacji zachowa się albo będzie wzrastał. Religie z kategorii „pozostałe” to średnia 31 lat, poganie oceniani są średnio na 32 lata, buddyści i ateiści/bezwyznaniowcy mają średnio po 34 lata, a żydzi 37 lat.

Autor: Bogusław Jeznach
Źródło: Nowy Ekran


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

118 komentarzy

  1. wiara milosc nadzieja 26.01.2013 10:28
  2. goldencja 26.01.2013 12:13

    Kolejne statystyki. Czyli ja oficjalnie jestem wyznawczynią chrześcijaństwa mimo, że świadomie nigdy tego nie zadeklarowałam i mimo, że żadnych “mądrości” chrześcijaństwa nie przyjmuję.
    Ciekawa statystyka, skoro liczą jaki procent “wierzących w siły wyższe” jest wśród grupy ateistów, agnostyków oficjalnie nie przynależących do żadnego związku wyznaniowego. Nie liczą natomiast ile procent tak zwanych chrześcijan, to ludzie wyznający inną religię (lub nie wyznający religii wcale).

  3. wiara milosc nadzieja 26.01.2013 13:45

    wszyscy ewolucyjny ateiści są osobami religijnymi, bo ich pogląd jest religijny i zbudowany na wielkiej wierze lub wielkiej głupocie (np umiłowaniu pieniędzy, grzeszenia, pożądliwości seksulanych itp). Odrzucenie stwórcy osobowego nic tu nie zmienia, bo zamieniono osobowego stwórcę na samoistne cuda lub wieczną materię :), jednak mass media i światowy system wmawia masom, że ta systemowa religia to nauka, ale z nauką ma niewiele wspólnego, bo mieszanie faktów i chorych teorii trudno nazwać nauką, nauką są tylko fakty, ale naukowcy ujawniający kłamstwa teorii ewolucji czy wielkiego wybuchu są niszczeni, polecam obejrzec film dokumentalny : “BEN STEIN WYGNANI”

    noblista Leon Lederman : “Kiedy czytasz lub słyszysz cokolwiek na temat narodzin wszechświata, to ktoś to zmyśla. Jesteśmy w sferze filozoficznych rozważań. Tylko Bóg wie co stało się na Samym Początku.”

    noblista Hans Alfven : “istnieje stale rosnąca liczba zaobserwowanych faktów, które trudno pogodzić z hipotezą Wielkiego Wybuchu. Establishment Wielkiego Wybuchu bardzo rzadko o nich wspomina, a kiedy nie-wierzący próbują przyciągnąć do nich uwagę potężny establishment odmawia przedyskutowania ich w uczciwy sposób…”

    , cuda wiary ateizmu : http://www.solafide.dei.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=298&Itemid=88

    , naukowa religia człekokształtnych : https://www.google.pl/search?q=naukowa+religia+cz%C5%82ekokszta%C5%82tnych&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

    ,

  4. Il 26.01.2013 14:29

    a wszystko dla ynteresów ogłupiania nowymi ekranami z tabletów, monitorów, tele-wizorów, projektorów ze sztucznymi, martwymi najczęściej przekolorowanymi i bałwochwalczymi obrazami.

  5. goldencja 26.01.2013 15:25

    LOL przecież Darwin bazował w swych pracach na rachunku prawdopodobieństwa i statystyce matematycznej. Gościu nie masz pojęcia o czym mówisz.

  6. goldencja 26.01.2013 15:31

    “Skoro prawdopodobieństwo przypadkowego powstania znanego nam życia jest znikome, z powodu złożoności i niezwykłej komplikacji biologicznej owego życia, to jeszcze bardziej znikome jest istnienie twórcy tego życia, bowiem musi on być przynajmniej tak samo lub nawet jeszcze bardziej skomplikowany niż jego dzieło.
    Jeśli złożoność i stopień komplikacji biologicznej życia na Ziemi wyjaśniamy istnieniem jakiegoś kreatora, to musimy przywołać do istnienia jeszcze bardziej złożonego kreatora, który wyjaśniłby nam skąd wzięła się złożoność tego pierwszego kreatora. A to jest regres ad infinitum, więc należy odrzucić istnienie jakiegokolwiek kreatora.”
    To gdzie jest Twój Bóg?

  7. goldencja 26.01.2013 15:36
  8. goldencja 26.01.2013 15:40

    Bóg stworzył ludzi czy ludzie stworzyli Boga? Czy ktoś z Was słyszał o nerwicy natręctw według Freud’a? Jak dla mnie tam leży najciekawsze wytłumaczenie potrzeby tworzenia religii przez ludzi.

  9. goldencja 26.01.2013 15:50

    Nie, Ty przedstaw rachunek prawdopodobieństwa powstawania życia na Ziemi, bo Ty uważasz, że prawdopodobieństwo przypadkowego powstania życia równe jest 0. Tylko dobierz odpowiednie parametry o ile wystarczy Ci wiedzy. Czekamy. To będzie ciekawe. Po raz pierwszy masz szansę nam coś udowodnić.

  10. goldencja 26.01.2013 15:56

    oooo jeszcze tylko w swoim dowodzeniu nie zapomnij o właściwym określeniu parametru czasu

  11. goldencja 26.01.2013 16:25

    To dlaczego naukowcy SĄ w stanie wyhodować nici RNA z prostych związków? Prawdopodobieństwo tego przecież jest znikome. Poza tym wynikiem tych obliczeń nie jest 0 i uważam za logicznie błędne twierdzenie, że NIE MA możliwości przypadkowego powstania życia. Życie powstało i jak dotąd prawdopodobieństwo, że powstało przypadkowo rośnie a prawdopodobieństwo, że życie zostało stworzone przez siły boskie – spada. Każdy nowy eksperyment, każdy nowy dowód naukowy pogrąża kreacjonizm.

  12. Jedr02 26.01.2013 16:28

    Odwołujesz się do matematyki, to używaj języka logiki. Twoja kolorowa, pstrokata stronka w jakiś sposób wylicza że jest to bardzo mało prawdopobne, ale przecież nie niemożliwe.
    Przy miliardzie możliwości na istnienie każdej jest jedna miliardowa szansa, ale któraś ma się zdarzyć, za każdym razem można powiedzieć że to mało prawdopodobne że wyszło akurat to 🙂

    Cieżko dyskutować z obliczeniami na tje stronie bo nie ma podane w jaki sposób było liczone. Wszelkie opinie o choćby wielkości wszechświata to szacunki… Ale rozumiem że zgadza się z twoimi poglądami, fajnie radykalnie, inteligentnie brzmi i to starczy. Ale to nie ma nic wspólnego z nauką, to paranaukowe mazgroły używające miejscami aparatu matematycznego.

  13. goldencja 26.01.2013 16:29

    Jeśli ktoś przyjmuje założenia i odkrycia nauk, wykorzystuje je na co dzień praktycznie w każdym aspekcie swojego życia i widzi, że prawa nauki działają, a potem twierdzi, że nauka to taka sama wiara jak religia, sobie myślę WTF is wrong with you people?

  14. Jedr02 26.01.2013 16:29

    goldencja żaden nie podważa kreacjonizmu bo żaden nie wyjaśnia pierwotnej przyczyny czegokolwiek.
    I naukowcy hodujący nici RNA z prostych związków są KREATORAMI 😛

  15. goldencja 26.01.2013 16:36

    Kreacjonizm opiera się na idei powstania świata przez siły boskie. Kreacjonizm został podważony przez ewolucję. Ewolucja została udowodniona, co nie znaczy że wszystko wyjaśniła, badania wciąż trwają. Naukowiec próbujący odtworzyć warunki panujące na Ziemi kilka miliardów lat temu w celu sprawdzenia możliwości powstania związków organicznych z nieorganicznych, nie jest kreatorem, tylko badaczem.
    Kreacjonizm nie opiera się na nauce, więc nie może w świetle naukowym czegoś “wyjaśniać”.

  16. Jedr02 26.01.2013 16:51

    Hmm… To co jest na tej stronie to nie są obliczenia, a wyniki jakiś obliczeń. I tu jest rzecz która uwala dyskusje nad tym. Nie ma obliczeń. Skąd są takie liczby a nie inne? To co tam jest to masa pustych liczb pisanych wielkimi kolorowymi literami i powoływanie się na jakieś autorytety. Wydmuszka informacyjna i to gorsza niż w TVN czy onet.

    Dwa, nie ubliżam Ci, piszę jednak o fakcie. Ignorancja w tym przypadku to pomijanie faktów. Indolencja umysłowa nie ma ciasnego znaczenia, można pod nią rozumieć ignorancje. Twoja ignorancja polega chociażby na stworzeniu takiej szufladki jak ewolucjoniści i wsadzeniu tam mnie, mimo że oprócz krytyki Ciebie, odnoszę się tu też sceptycznie do argumentów “Kościoła najświętszej ewolucji”. A jeśli mnie tam nie pakujesz tylko tak dziwnie napisałeś, to twojej ignorancji można szukać gdzie indziej, żeby nie być gołosłownym podam przykład, wyniki jakiś obliczeń nazywasz obliczeniami 🙂 Czy małą szanse nazywasz czymś niemożliwym. Ciągłe uproszczanie.

  17. Jedr02 26.01.2013 17:10

    “Kreacjonizm opiera się na idei powstania świata przez siły boskie. Kreacjonizm został podważony przez ewolucję. Ewolucja została udowodniona, co nie znaczy że wszystko wyjaśniła, badania wciąż trwają. Naukowiec próbujący odtworzyć warunki panujące na Ziemi kilka miliardów lat temu w celu sprawdzenia możliwości powstania związków organicznych z nieorganicznych, nie jest kreatorem, tylko badaczem.
    Kreacjonizm nie opiera się na nauce, więc nie może w świetle naukowym czegoś „wyjaśniać”

    W jaki sposób został podważony kreacjonizm przez ewolucje skoro ewolucja może być elementem teorii kreacjonistycznej? Dokładniej jako forma kreacji.
    Ewolucja została udowodniona w obrębie określonego paradygmatu naukowego, który nie został udowodniony. Ten badacz, wytwarza te warunki, które jego zdaniem miały kiedyś zaistnieć. Nazwanie kogoś co coś tworzy kreatorem nie jest nadużyciem 😛
    A z ostatnim zdaniem się zgadzam 🙂

  18. aZyga 26.01.2013 17:27

    :):):):) To tyle w temacie, jesteście gorzej nawiedzeni niż jakaś sekta religijna.W nowym temacie pragniecie udowodnić TE, po co tyle pisać – dajcie jakiś dowód.I przypominam nie jestem kreacjonistą, po prostu nie mam pojęcia jak powstało życie, a TE w ogóle mnie nie przekonuje.I jest kompletną bzdurą, że lepsza zła teoria niż jej brak.
    Jakby w tym kraju nie było większych problemów.

  19. aZyga 26.01.2013 17:34

    Kurcze ludzie gdzie nie wejdę tam gadacie o TE – po co ? Pokaż mi brakujące ogniwo i będzie po temacie.A i możecie napisać jak obliczono wiek ziem.

  20. Jedr02 26.01.2013 17:36

    Kreacja oznacza tworzenie czegoś, nie ma w swojej definicji tworzenia od razu wszystkiego 🙂 Tworzenie warunków który podobno kiedyś były to tworzenie.
    Latwo pojąc co piszesz, ale łatwo też pojąć że choć wierzysz w autorytet nauki to naukowo myśleć nie myślisz, naturalne skoro w nią wierzysz.

    Wytłumaczenie czegoś za pomocą nauki jest podobne w wytłumaczeniu z zapomocą religii. Dlaczego? Tu i tu mamy pewne podstawy na których dalsze koncepty są tworzone. Tu i tu wychodzimy z założeń. W nauce jest coś takiego jak paradygmat naukowy. Można powiedzieć że on tworzy nauke. Jest trochęjakby taką funkcją 🙂 Ale czym go udowodnić? Nim samym? W naszym wyobrażeniu świata wszystko jest ładnie, ale to nie znaczy że wszystko jest ładnie. Chyba większośc osób doświadczyła czegoś takiego że była o czymś przekonana, myślała że tak jest, a okazało się że jest inaczej. Paradygmat Naukowy nie daje ostatecznej pewności do swojej skuteczności. Nie mamy takiej weryfikacji. I tym samym uznawaniem wyników dawanych przez niego zakrawa o wiarę.

    A co do obliczeń dałoby się zrobić takie co by i dawały 0. Obliczenia to proces przetwarzania informacji. Informacje są abstraktami, cóż nam broni wykreować takie abstrakty by dostać wynik 0? Ale kreacjoniści nie do końca tak mogą, bo by zanegowali byt “tego co jest” a oni wierzą że to jest i ktoś to stworzył.

  21. goldencja 26.01.2013 17:37

    @aZyga, nie znasz TE, a ludzie odrzucają to czego nie znają i nie rozumieją. Kiedyś Ziemia była według ludzi płaska, ba nawet w dzisiejszych czasach niektórzy uważają, że tak jest. Chcesz może aby na forum ktoś
    Ci udowodnił, że Ziemia nie jest płaska? Pewnie uważasz, że to taka religia, że Ziemia jest okrągła i krąży wokół Słońca?

  22. goldencja 26.01.2013 17:38

    Masakra ludzie, definicje czytać zanim coś zaczniecie komentować
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Kreacjonizm_(w_odniesieniu_do_przyrody_o%C5%BCywionej)

  23. Jedr02 26.01.2013 17:40

    A skąd wiesz że ludzie kiedyś myśleli że jest płaska?
    Wierzysz w źródła pisane i przekazy słowne?
    Uważasz że ziemia istniała przed twoimi narodzinami? Jaką masz na to pewność? Jaką masz formułe sprawdzającą taki fakt? Co udowadnia że taka formuła jest 100% skuteczna?

  24. goldencja 26.01.2013 17:44

    LOL Jedr02! Strzel sobie w głowę, bo skąd możesz mieć pewność, że umrzesz? To tylko teoria?

  25. Jedr02 26.01.2013 17:47

    A co to jest ten rozwój? Przy pomocy jakiej formuły oceniasz że on zachodzi i co udowadnia tą formułe?
    Dlaczego nie można kwestionować wszystkiego? Czego nie można? Czym są te nadrzędne prawa których mam nie kwestionować? Co powoduje że nimi są?

    No kreacjonizm negujący ewolucjonizm jest nieco z pupy 🙂 Kreacjoniści też się powołują często na metody naukowe więc je uznają, a elementy ewolucji w nie jednym eksperymencie zostały zaobserwowane.

  26. aZyga 26.01.2013 17:48

    Proszę odpowiedzieć na pytanie.Nie macie odpowiedzi to po co się produkujecie pustymi sloganami.
    @goldencja jak ja uczyłem się o teorii ewolucji to Ciebie nie było jeszcze w planach.Parafrazując Twoje słowa kiedyś naukowcy też byli pewni swojej wiedzy, jeszcze w latach 50-siątych kobiety chore niby na histerię poddawano sterylizacji.Masz pewność, że teraz niektórzy naukowcy nie są w błędzie ?

  27. Jedr02 26.01.2013 17:50

    Być może goldencja. Jak czytałeś artykuł o transplantacji z WM to wiesz jaka ta śmierć bywa subiektywna 🙂 Uznanie tak na pewno umrę to wiara. Nawet w obrębie naszej cywilizacji da się wyobrazić uczynienie człowieka nieśmiertelnym 😛 Jestem więc w stanie stworzyć przeciwny koncept i nie jestem w stanie go obalić, nie jestem w stanie też obalić czy potwierdzić konceptu mówiącego że umrę.

  28. goldencja 26.01.2013 17:56

    @Jedr02, to może jakiś eksperyment, hmm?
    @aZyga, chcesz aby ktokolwiek na forum wyłożył Ci teorię ewolucji, genetykę, biologię, fizykę i chemię i wiele wiele innych nauk, przytoczył do każdego zagadnienia przeprowadzone eksperymenty naukowe, najlepiej sam je zrobił w domu i nagrał na film. Nie, co ja mówię, Ciebie trzeba zaprosić do domu, zbudować laboratorium, przygotować salę wykładową i rozpocząć dowodzenie? Chory jesteś?

  29. aZyga 26.01.2013 18:06

    Nie potrzebuję wykładu – wystarczy, że powiesz gdzie wykopali brakujące ogniwo, wystarczy sam kontynent i powiedz jak policzyli wiek ziemi – nadmienię, że wiem czemu omijacie ten temat, bo tak obeznani ludzie muszą to wiedzieć, skoro taki tępak jak ja wiem.

  30. Jedr02 26.01.2013 18:09

    A najlepsze że i tak byś by mu nic nie udowodnił jeśli byłby dość dociekliwy. Bo w końcu bys powiedział coś w stylu “Bo tak jest” 😛
    Właśnie zanegowałem cały aparat którym się posługujesz i nie masz czym go bronić. Cała jego obrona jest “w nim”, odrzucić w całości i nie ma absolutnie nic na swoją obronę.
    Ale za to pojedyńczych elementów nie da się od tak zanegować. Przykład:
    Ja mówie że ziemia istnieje od wczoraj. Ty próbujesz to sobie wyobrazić to, ale zauważasz że pamiętasz co było dwa dni wcześniej. Więc ja mówię bzdurę kompletną. Ale zanegujesz wszystkie wspomnienia i przesłanki o przeszłości i wtedy nic już nie zaprzecza moim słowom. I co wtedy? Szczerze mówiąc takim oglądem jaki tu prezentuje Wittgenstein zmasakrował mi resztki światopoglądu jakie miałem 🙂

  31. goldencja 26.01.2013 18:14

    @zZyga – a ten znowu z tym ogniwem… Powiedz, a co Ty zrozumiesz z metodologii wykorzystywanej do liczenia wieku Ziemi jak Ty nawet ewolucji nie rozumiesz. Nie ważne czy przyjmujesz założenia ewolucji czy nie, Ty jej nie rozumiesz.
    http://www.youtube.com/watch?v=rf1wFLZMh-0 to po angielsku ale nawet po polsku nie zrozumiesz! To nie ma znaczenia.

  32. goldencja 26.01.2013 18:19

    @Jedr02 – Ty wolisz urojenia, ja wolę naukę. Tobie wystarczą twierdzenia, mi potrzebne dowody. Ty przyjmujesz co chcesz, ja przyjmuję to co udowodnione. Dlatego nie ma sensu dyskutować o dowodach. Ty nic nie udowadniasz ani nie odnosisz się do dowodów, które odkrył ktoś inny. Plączesz się w języku i znaczeniu słów zapominając o innych naukach.

  33. wiara milosc nadzieja 26.01.2013 18:34

    o kulistej ziemi, zawieszonej w próżni mowa była 4000, 2700 i 2000 lat temu : http://zbawieni.com/showthread.php?tid=155

  34. aZyga 26.01.2013 18:40

    No dobra poddaję się i ukłon dla wielkich geniuszy, którzy wiedzą wszystko najlepiej i są nieomylni, dla wyznawców jedynej prawdziwej religii TE.
    Już na samym wstępie filmu jest błędne założenie, pewnie dla tego, że jest stary i nie uwzględnia nowych odkryć (dokładnie chodzi o warstwy).
    Bo przyjmując to za fakt jak wytłumaczysz znalezienie odcisków dinozaurów i ludzi obok siebie, albo innych dziwnych rzeczy w warstwach, w których nie powinno być ludzi.Ja opieram się na tym co znaleziono, a to nijak ma się do ewolucji.
    I dziękuję za dyskusje w tym temacie, skoro wszystkich o odmiennym zdaniu uważacie za debili to dorównujecie poziomem TVNowi i wybiórczej.
    Pozdrawiam

  35. goldencja 26.01.2013 18:46

    @wiara milosc nadzieja chcesz się teraz na cytaty licytować podszywane tytułami naukowymi? stanowią wartość dowodową w jakimkolwiek założeniu. Dla mnie nie, ale jeśli Tobie to ma pomóc:

    “Słowo >>Bóg<< jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić." Eistein Albert
    "Bóg chrześci­jański jest tak ab­surdal­nym Bo­giem, że po­winien zos­tać zniesiony na­wet jeśli istnieje. " F. Nietzche
    Nie, nie będę tego kontynuować. Powoływanie się na autorytety, jak już zostało to zauważone, nie stanowi dowodu w żadnej sprawie.

    @Łukasz, też dziś obejrzę Twoje filmy. Tak jak obiecałam. Jutro sobie podyskutujemy jakby co.

  36. Jedr02 26.01.2013 18:47

    “@Jedr02 – Ty wolisz urojenia, ja wolę naukę. Tobie wystarczą twierdzenia, mi potrzebne dowody. Ty przyjmujesz co chcesz, ja przyjmuję to co udowodnione. Dlatego nie ma sensu dyskutować o dowodach. Ty nic nie udowadniasz ani nie odnosisz się do dowodów, które odkrył ktoś inny. Plączesz się w języku i znaczeniu słów zapominając o innych naukach.”

    Nie prawda. Podważam twoje dowody. Stawiam tylko teze że są prawdziwe tylko w obrębie określonego paradygmatu naukowego, który nie jest udowodniony. Który jest co prawda całkiem sensowny w obrębie siebie samego, ale po całkowitym odrzuceniu jest właśnie tożsamy z przyjmowaniem na wiarę jakieś pierdół.
    To prawda że nic nie udowadniam, bo ja podważam idee dowodu i dowodzenia. Atakuje myśl racjonalną jako taką. I również nie zamierzam Ci wsadzić żadnego mojego świato poglądu który można byłoby wypunktować (może to sprawia Ci problem?), jedynie neguje twój sugerując że w ostateczności usadowiony jest w wierze i choć oparty na nauce nie jest w gruncie rzeczy naukowo udowodniony i da się go poddać pod w wątpliwość przy użyciu narzędzi używanej w nauce.

    Gdzie konkretnie plączę się w języku i znaczeniu słów?

  37. wiara milosc nadzieja 26.01.2013 18:59

    🙂 już o programistach nie napiszesz ? dowody pana Gitta nie odpowiadają ? 🙂

    A co do A.Einsteina to Twój cytat musiał wypowiedzieć na początku swojej kariery, potem nabrał widocznie wiedzy i tak powiedział : “Im bardziej zgłębiam naukę, tym bardziej wierzę w Boga.” .Einstein chrześcijaninem nie był ale nie był też ateistą.

    🙂 ,”Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem. – Ludwik Pasteur

    , Dla wierzącego Bóg stoi na początku, dla fizyka zaś na końcu wszelkich dociekań. – Max Planck

  38. goldencja 26.01.2013 19:02

    @wiara milosc nadzieja, chociaz to nie ma znaczenia, Einstein o Bogu wypowiadał się szczerze tylko prywatnie, a ten cytat pochodzi z jego listu na rok przed śmiercią. Wiesz, Einstein był dość inteligentną bestią i wiedział czym grozi publiczna deklaracja ateizmu. Wolał się z tym nie obnosić.
    Cytaty nie stanowią dowodów na obalenie ewolucji jeśli za nimi nie stoją sprawdzone eksperymenty naukowe.

  39. aZyga 26.01.2013 19:02

    goldencja już sama sobie zaprzecza

  40. goldencja 26.01.2013 19:05

    @Mrek, chociaż teoretycznie można ożywić ten organizm – poprzez klonowanie – jeśli ta komórka jeszcze nadaje się do tego. Pytanie teraz – czym dla Ciebie jest życie z punktu widzenia biologii? Tak Jedr02, Twoja ulubiona zabawa w słowa.

  41. goldencja 26.01.2013 19:10

    aaaa teraz organizm to już nie organizm a materia? Uważasz, że ewolucja to ożywianie materii?
    “Ewolucja (łac. evolutio – rozwinięcie, rozwój) – ciągły proces, polegający na stopniowych zmianach cech gatunkowych kolejnych pokoleń wskutek eliminacji przez dobór naturalny lub sztuczny części osobników (genotypów) z bieżącej populacji. Wraz z nowymi mutacjami wpływa to w sposób ciągły na bieżącą pulę genową populacji, a przez to w każdym momencie kształtuje jej przeciętny fenotyp. Zależnie od siły doboru oraz szybkości wymiany pokoleń, po krótszym lub dłuższym czasie, w stosunku do stanu populacji wyjściowej powstają tak duże różnice, że można mówić o odrębnych gatunkach.”

  42. goldencja 26.01.2013 19:11

    heheheh Twój Bóg zatem w Waszym jedynym dowodzie pt. “Biblia” zawarł dowodzenie na możliwość ożywienia martwego organizmy, czyż nie?

  43. aZyga 26.01.2013 19:24

    http://www.youtube.com/watch?v=yLpRi1Lg7OY
    Zobaczcie sobie to – może zrozumiecie jak powstały warstwy i jakie błędy są w kolumnie i dlaczego.

  44. wiara milosc nadzieja 26.01.2013 19:27

    dlatego napisałem że Einstein nie był chrześcijaninem ale i nie był ateistą, no chyba że stał się nim pod koniec życia i zakładając że list jej autentyczny a co do tego może być różnie. Dowodów na kłamstwo ewolucji jest wiele a inne są ukrywane i niszczone ale one i tak pewnego rodzaju ludzi nie przekonają a na pewno nie tych którzy kochają pieniądze i grzeszenie oraz tych którzy są chorobliwie opanowani przez pożądliwości seksualne – nie wiem czy należysz do tej grupy ludzi, ale wiem, że światowa propaganda ewolucji nie ma nic opórcz propagandy medialnej i rządowego szkolnictwa. Pan Gitt udowodnił, że życie to nie przypadek i informacja nie pochodzi od materii ale inteligencji, ale i to Cie nie przekona, więc tak z ciekawości spytam co by musiało się stać żebyś uwierzył/uwierzyła w Boga Jezusa ??

  45. goldencja 26.01.2013 19:31

    Cyt. “Dowodów na kłamstwo ewolucji jest wiele a inne są ukrywane i niszczone” Na przykład jakie? Dlaczego ktoś miałby niszczyć dowody w sprawie jednej z najbardziej znienawidzonych teorii na świecie?

  46. aZyga 26.01.2013 19:39

    @realista zobacz film to się dowiesz czemu TE nie trzyma się kupy – właśnie przez wykopaliska.Już kilka razy pytałem się czemu szczątki lub ślady człowieka znajdowano razem z dinozaurami, skoro człowieka jeszcze nie było według TE.Nikt nie odpowiedział – to może dr Don Patton Wam odpowie.

  47. aZyga 26.01.2013 19:51

    Jak ktoś robił np doktorat na podstawie TE, albo pisał prace naukowe i dzięki temu ma ciepłą posadkę, to co, całą karierę ma wrzucić do kosza – nie, brnie dalej w kłamstwach.

  48. aZyga 26.01.2013 19:54

    Na dziś mi wystarczy – zobaczę jutro czy będzie ponad 250 postów
    Pozdrawiam wszystkich

  49. goldencja 26.01.2013 20:04

    95. Cyt. “Dlatego że mnóstwo ludzi dobrze żyje z tego kłamstwa.”
    Hmmm ale argument. Ilu ludzi żyje sobie wspaniale dzięki kłamstwom “Biblii” i to od ilu tysięcy lat? Zapewne wiele by zapłacili, by ktoś udowodnił, że ewolucja to kłamstwo.

  50. goldencja 26.01.2013 21:01

    Marku, czytałam to. Tu jest ciekawsza i nieco dłuższa chronologia też z Racjonalisty http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1255 . Napisałam uogólnioną liczbę oficjalnie uznanych związków religii. Nie jestem w stanie oszacować ile może istnieć nieoficjalnych związków wyznaniowych. Ale ta uwaga daje do myślenia? Kto wie, może potrzeba wymyślenia sobie Boga leży w którymś etapie ewolucji człowieka.
    Nadal wierzysz w Boga? Nie musisz odpowiadać. Chciałam tak orientacyjnie wiedzieć.

  51. Il 26.01.2013 21:22

    @55.
    W przypadku namówienia kogoś do popełnienia samobójstwa osoba, która namawiała może zostać ukarana pozbawieniem wolności.

  52. goldencja 26.01.2013 21:42

    @emigrant, Ty człowieku ograniczony, niepoważny, bezmyślny (słowa wykorzystane w encyklopedii, nie są wulgaryzmami a definicją), przepraszam jeśli Cię uraziłam. W 109. dałeś świetny nagłówek pasujący do Twojego postu. Ogólnie Twój post to coś co powinno zostać spuszczone w klozecie. Jeśli oskarżasz o coś naukę, to miej odwagę nazwać to po imieniu i przedstawić argumentację.
    @Il, czytaj ze zrozumieniem – również kontekst dyskusji zanim zaczniesz sprowadzać swój brak argumentów do poważnych oskarżeń.

  53. memento 27.01.2013 17:07

    @realista, Twoim błędem jest usilne staranie sprowadzenia dyskusji do jakichś “pewników”. Tzn. chcesz dojść do punktu, w którym zgodzicie się co do pewnych wspólnych zasad, a jedyne co pozostanie to wnikliwa analiza dowodzenia. Tymczasem Marek pisze wprost: Bóg stworzył świat tak jak jest opisane w Genesis, najpierw ziemię i niebo, potem dopiero Słońce itd. Nie przeskoczysz tego w żaden sposób. W tym kontekście Marek ma całkowitą rację, trzeba się zgodzić co do pewnych zasad żeby nawiązać dialog, innymi słowy uwierzyć w te rzeczy. Pomyśl, że ktoś nie wierzy w zasadę sprzeczności, albo dowodzenie przez dedukcję, w jaki sposób przekonać go do takich elementów dowodzenia? Tak samo rzecz ma się z semantyką, użytkownicy języka muszą się zgodzić co do zakresu pewnych słów inaczej dojdzie do sytuacji jak wyżej. Ewolucjonizm będzie religią, a ludzie optujący za jej głównymi ideami będą wyznawcami jednego z odłamów(tak jest w słowniku Marka). Dla obu z was “merytorycznie” oznacza ewidentnie co innego. Dla Ciebie wyciąganie wniosków z obserwacji jest merytoryczne, dla Marka merytoryczne są żydowskie księgi. Nieużyteczne idee jednak wymierają, gdy blokują postęp. Wydaje się zdawać sobie z tego sprawę nawet Marek. Tłumacząc w którymś poście, że Biblia pomaga mu w pracy usprawiedliwia jej społeczną użyteczność. Mamy jednak wiek genetyki, robotyki, idea ewolucji jest dla nas kluczowa, nawet jeśli nie zawiera w sobie pełnego opisu zjawisk.

  54. aZyga 27.01.2013 17:55

    Przezabawne to jest to jak dajecie sobą manipulować 😛
    Przy odrobinie cierpliwości sprowadziłbym dyskusje na sejm, albo sport.
    To jest chyba rekord w liczbie postów na temat TE i kreacjonizmu.
    Życie nie jest takie proste jak się wydaje. Jest więcej niewiadomych niż wiadomych.A i jeszcze jedno tylko głupiec nie zmienia zdania.
    A wcześniej miałem na myśli Henocha.

  55. blackeyed 27.01.2013 18:19

    Teoria Ewolucji to tylko teoria i to mizerna, bo nie ma nią ŻADNEGO dowodu. Jej autor, to mało wiarygodny bajarz dysponujący nierzucającą na kolana, dziewiętnastowieczną wiedzą…

  56. aZyga 27.01.2013 18:23

    Dyskusja sama z siebie nie zmienia tematu.
    Sorry za skrót myślowy – Henoch został zabrany przez Boga do nieba i opisywał co widzi.
    Jak już pisałem według mnie TE ma dużo dziur i jej już nie przyjmuje, dlatego szukam i co ciekawe znajduję coraz ciekawsze rzeczy.Nie udowodnisz nikomu TE, bo to tylko teoria, nie fakt.Dlatego cała ta dyskusja to rozważania teoretyczne i opierają się na wierze, to taka sama wiara jak w Boga, ktoś wierz, a ktoś nie.Są poszlaki które możesz przytaczać, ale na podstawie takich poszlak to nawet sąd w Polsce nie wyda wyroku.
    Dlatego dziwi mnie ta zaciętość i obrażanie jeden drugiego – kurcze nieraz zachowujemy się jak politycy, a to już jest wstyd.

  57. memento 27.01.2013 18:35

    To ja jeszcze coś wtrącę na temat prawdopodobieństwa i matematyki w ogóle. Widziałem, że ktoś u góry podkreślał, że wyjątkowo małe wartości nie są równe zeru. Było to chyba przedstawione za mało obrazowo między innymi dla Marka, więc proponuję taki oto eksperyment myślowy. Wyobraźmy sobie zdarzenie o prawdopodobieństwie mniejszym od “1 do n”, przy czym n jest absurdalnie wielką liczbą. Według kogoś takie zdarzenie jest niemożliwe do zaistnienia. Weźmy teraz kostkę do gry o liczbie ścianek równej n. Wyrzucenie liczby 1 na tej kostce ma prawdopodobieństwo 1 do n, więc jest niemożliwe. Co z liczbą 2? Szanse na wyrzucenie tej liczby również jest niemożliwe, bo wynosi 1 do n. Łatwo dojść do wniosku, że wyrzucenie jakiejkolwiek z góry założonej liczby jest niemożliwe. Oczywistym jest też, że wyrzucenie jakiejkolwiek liczby ma prawdopodobieństwo 1 do 1, więc jest pewne. Jak uzgodnić te z pozoru sprzeczne stanowiska? Są dwie możliwości, rewizja założeń i uwolnienie systemu od sprzeczności, albo 2) wprowadzenie “Boga od kości do gry”. Nadnaturalnej istoty, która stworzyła świat kości do gry i może dowolnie nim manipulować nie przejmując się normalną logiką wydarzeń. Oczywiście ten przykład zakłada, że kość do gry zwana życiem ma faktycznie tyle ścianek.

    Teraz trochę o tym jak matematyka ma się do świata, ale najpierw jak ma się do siebie samej. Podstawy matematyki są oczywiście matematyczne, są one przedstawione w formie aksjomatów, które się po prostu zakłada. Obecnie większość matematyków posługuje się aksjomatyką ZFC w teorii mnogości, ale nie jest to reguła. Można być przecież intuicjonistą i odrzucić Aksjomat wyboru wykluczając pokaźną ilość twierdzeń matematycznych. Nie da się nawet zbudować jednocześnie niesprzecznego i zupełnego systemu formalnego, który zawierałby arytmetykę. A jak ma się matematyka do świata? Mamy np. dwie niesprzeczne geometrie, to którą wybierzemy trzeba poprzedzić wnikliwą obserwacją. Czy matematyków w tym kontekście też trzeba nazywać fanatykami? Wydaje się, że ze słów Marka wynika i to, chociaż wprost temu zaprzecza mówiąc o wszystkim co zawiera w sobie jakieś liczby jak o przenajświętszej prawdzie.

  58. aZyga 27.01.2013 22:17

    druga odtworzyć je z dowolną dokładnością w innym miejscu – tu chyba wchodzimy w rolę Boga ?
    Co do rachunku prawdopodobieństwa mam inny przykład:
    wybieramy cyfry do dużego lotka od 1 do 49 – 6 cyfr
    1,2,3,4,5,6 – ta kombinacja ma takie same szanse jak każda inna w rachunku prawdopodobieństwa – a teraz szczerze, kto tak kiedyś skreślił ?

  59. memento 27.01.2013 22:45

    @aZyga, budowa takich maszyn wydaje mi się bardzo wątpliwa z powodów, których nie da się tutaj zmieścić. Nie bardzo jednak rozumiem jakiego typu odpowiedzi się spodziewasz, daleko mi od ludzi, którzy mają jakąś ideę “roli Boga”.

    Co do Lotka to akurat bardzo zły przykład, bo nawet ja skreślałem liczby za koleją. Zasadniczo myślę, że to jedna z częstszych kombinacji, ale rozumiem w czym rzecz. Kto np. Postawiłby 1000zł na to, że na mojej kostce z 154. wypadnie 1? Rozumiem też, że wiele osób uważa do tej pory, że rzucenie dwa razy orła jest mniej prawdopodobne niż rzucenie za pierwszym razem reszki, a za drugim orła. To argument za ułomnością ludzkiego intelektu, a nie za faktycznymi różnicami w rozkładzie prawdopodobieństwa.

  60. aZyga 28.01.2013 00:34

    Coś czytałem o tym genie śmierci czy raczej odpowiedzialnym za starzenie – problem jest w tym, że odpowiada on jeszcze za inne funkcje min. usunięcie go powoduje rozwój raka w organizmie, tyle pamiętam.

  61. aZyga 28.01.2013 00:47

    @realista podziwiam szczerość, jesteś pierwszą osobą, która się przyznała do takiego skreślenia.

  62. matimozg 28.01.2013 10:40

    Teoria ewolucji to głupota, wystarczy to zbadać, aby zobaczyć co to za absurd i wymysł.

    Potężna dyskusja się zrodziła, ale napisze tylko tyle, że dobrze zapoznać się z wykładami Kenta Hovinda (szczególnie nr. 1 pt. WIEK ZIEMI, jest na youtube)

    Goldencja napisała:
    „Skoro prawdopodobieństwo przypadkowego powstania znanego nam życia jest znikome, z powodu złożoności i niezwykłej komplikacji biologicznej owego życia, to jeszcze bardziej znikome jest istnienie twórcy tego życia, bowiem musi on być przynajmniej tak samo lub nawet jeszcze bardziej skomplikowany niż jego dzieło.
    Jeśli złożoność i stopień komplikacji biologicznej życia na Ziemi wyjaśniamy istnieniem jakiegoś kreatora, to musimy przywołać do istnienia jeszcze bardziej złożonego kreatora, który wyjaśniłby nam skąd wzięła się złożoność tego pierwszego kreatora. A to jest regres ad infinitum, więc należy odrzucić istnienie jakiegokolwiek kreatora.”
    To gdzie jest Twój Bóg?

    Ta dziedzina nie jest taka prosta a ty chcesz to wszystko wytłumaczyć w logiczny sposób, nie wiem czy to możliwe. Dowiemy się po śmierci miejmy nadzieję.

  63. goldencja 28.01.2013 11:03

    Hovind zdobył doktora edukacji chrześcijańskiej (powiedziałabym indoktrynacji), ale to nie ma znaczenia, bo naukowych dowodów on i tak nie prowadzi.
    @matimozg, wszystko wskazuje na to, że życie jest proste, tylko ludzie sobie utrudniają je, nie stosując się właśnie do logiki i pomijając właściwe nauki.

    Moim błędem było wzięcie udziału w dyskusji z kreacjonistami, bo to kompletna strata czasu. Przypomina to rozmowę z małymi dziećmi. Miałam przy tym niezły ubaw i mam nadzieję, że nikt przez to nie został urażony. Tym, którzy uważają tę dyskusję za walkę, przypominam że aby coś wygrać trzeba znać zasady gry i wiedzieć o co się walczy. Tu ich nie było. Dziecinność niektórych przejawia się w twierdzeniu, że ktoś wygrał dyskusję, bo przekonał iluś użytkowników. Nikt nikogo nie przekonał. Wszyscy kreacjoniści, którzy pojawili się w dyskusji, pozostali nimi. Wszyscy, którzy pojmowali naukę (i mówię poważnie – pojmowali, nie wierzyli), pozostali nauce wierni.
    Dzięki tej dyskusji wiem czyje posty będę czytać w przyszłości pod innymi artykułami a czyje pominę. Zapobiegnie to niepotrzebnej irytacji. Cieszę się, że na WM są choćby 3 osoby, które były w stanie przeprogramować swoje mózgi z tego, co im wpajano od dziecka. Cieszę się, że są ludzie myślący racjonalnie i poszukujący prawdy, a nie ślepo wierzący w bajki. Nie jest to łatwa droga, o czym można się przekonać choćby na forum internetowym. Pozdrawiam wszystkich i życzę każdemu oświecenia.

  64. aZyga 28.01.2013 11:26

    @goldencja mylisz się oceniając ludzi po jednym temacie.To że nie zgadzamy się tutaj ma od razu świadczyć, że nic nasz nie łączy ? To co, mam już nie czytać postów @realisty ? Ale ja zgadzam się z Nim w innych tematach i co przez jedną różnice ma być moim wrogiem ? Niema ludzi zgadzających się ze sobą w 100%-tach.Dlatego zwracałem cały czas uwagę, żeby się nie wyzywać od debili i takich tam – bo spotkasz mnie w innym temacie i o zgrozo stwierdzisz, że myślisz tak samo jak ja, tzn. jak debil ?

  65. Komzar 28.01.2013 15:41

    Co do liczenia prawdopodobieństwa powstania życia, to lekka ściema, bo nie można liczyć prawdopodobieństwa czegoś czego się nie rozumie. Oni nie rozumieją ani życia ani fizyki naszego świata. Nadal obie te dziedziny są badane i każdy fachowiec powie, że jeszcze wiele do odkrycia przed nami.

    Po drugie życie jest więc nie można kombinować z prawdopodobieństwem bo to już po fakcie, życie powstało. Teraz warto wykombinować jak i dlaczego.

    Co do samego liczenia wiernych. Jakie to ma znaczenie ? Czy w debilizmy wierzy 70% czy 80% ludzi. W kwestii religii powinni rozstrzygać historycy, bo to oni najwięcej wiedzę dlaczego takie a nie inne religie powstały. Nie trudno chyba jednak zgadnąć, że założycielami zawsze kierowało to samo czyli chęć większej władzy i pieniądza.

  66. Komzar 28.01.2013 15:44

    @realista, Skoro pisałeś algorytmy ewolucyjne to wiesz, że ewolucja istnieje tylko w obrębie założonych parametrów i zakresie ich zmian. Nie ma tu mowy o najmniejszej dowolności. Prawda ?

  67. Komzar 28.01.2013 17:43

    I o te ramy chodzi, jeżeli zostały postawione to znaczy, że ktoś je wcześniej ustalił. Ewolucja o jakiej myślą ludzie nie ma granic, pozwala rozwijać się co do kształtów i umiejętności. Prawda jest jednak inna, podobnie jak programy genom ludzki zezwala na pewne zmiany i modyfikacje w obrębie genomu. Nie ma możliwości zmiany tego w sposób ewolucyjny co naprawdę jest bardzo wyraźnie widoczne.
    Tak samo jak programista najpierw określa ilość parametrów w programie tak samo wygląda krzyżowanie i mutacja w genomie. Tylko na określonych miejscach. Główna różnica to oczywiście stopień zaawansowania natury.
    Otwartym jest jednak pytanie kto genom zaprojektował i dlaczego taki. Z naukowego punktu widzenia to pytanie jeszcze długo bez odpowiedzi

  68. Komzar 28.01.2013 18:40

    @realista, genom ma bardzo konkretną postać i nie o interpretacje tu chodzi ale o skończoną liczbę kombinacji, to są ramy.

    cyt: “nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. skoro istnieje tak wiele różnych, mniej lub bardziej podobnych, a funkcjonujących genów, to znaczy, że zmiany są możliwe, tyle, że nie wszystkie.”

    No właśnie, nie wszystkie. To bardzo ważne by to zauważyć i wyczuć, że jak możliwości jest wiele to nie oznacza, że dowolne. Organizmy żywe na Ziemi są bardzo ściśle ograniczone jeżeli chodzi o możliwości ewolucyjne.
    Nie chodzi mi tu o to kto to zaprojektował ale o fakt, że obecny genom na przykład ludzki ma swoje limity i koniec. Poza kilkoma ulepszeniami to za wysoko z tym genomem nie ewoluujemy. Aby to zmienić potrzebna by była zmiana genomu a to jest w procesie ewolucji niewykonalne. Mutacja i krzyżowanie nie dopuszcza takich możliwości podobnie jak chroni genom przed niewłaściwymi zmianami, te są w następnych pokoleniach odrzucane nawet jak komu się podobały. Przez naturę traktowane są jak błąd i redukowane.
    Z resztą jak wiesz, i wiedzą to naukowcy którzy to badają, nad genomem stoi jeszcze mechanizm manipulacji nim który dopiero odkrywamy. Wiemy więc, że te zmiany w genomie nie są do końca przypadkowe i dowolne z punktu widzenia genomu.

  69. Komzar 28.01.2013 21:29

    cyt: ” że takie zmiany mogą zachodzić, i można je zaobserwować w DNA różnych gatunków… .. .”
    Otóż to, widzimy, że one zachodzą ale nie nie pasują do znanych nam mechanizmów mutacji i krzyżowania bo i te jak wiesz mają swoje z góry ustalone limity. W każdym algorytmie podaje się możliwą liczbę mutacji i innych zmian w obrębie genomu. Inaczej wszytko by się rozpadło co ładnie widać na prostych algorytmach genetycznych gdzie jak współczynniki mutacji są za duże to wynik końcowy jest po porostu chaosem. Mówiąc ściślej brakuje zbieżności algorytmu do interesującego nas punktu a wiec selekcjonowania cech pożądanych.

  70. Komzar 29.01.2013 13:33

    Proponuje dyskusje przenieść tutaj:
    http://forum.wolnemedia.net//viewtopic.php?id=733

  71. kudlaty72 30.01.2013 06:27

    Te Wasze rozważania przypomniały mi pewną anegdotę:
    „Goj [nie-Żyd] upierał się by talmudysta wyjaśnił mu czym jest Talmud. Mędrzec w końcu się zgodził i zadał Gojowi następujące pytanie:
    – Dwaj mężczyźni schodzą w dół z komina. Kiedy dochodzą do dna, twarz jednego pokryta jest sadzą, drugiego jest czysta. Który z nich będzie się mył?
    – Ten który jest brudny – odpowiedział Goj
    – Nie, gdyż brudny widzi czystą twarz drugiego i mysi, że też jest czysty. Zaś czysty widzi brudną twarz drugiego i myśli, że jest również brudny.
    – Rozumiem! – krzyczy Goj – Zaczynam rozumieć czym jest Talmud.
    Nie, nic nie zrozumiałeś – powiedział rabin – jak mogło się stać, że dwaj mężczyźni po zejściu z komina, jeden jest czysty, a drugi brudny? [Poliakow s. 153]

  72. matimozg 30.01.2013 23:48

    @goldencja od dziecka to raczej wpajano nam durną teorie ewolucji.
    Co jest twoim zdaniem takie proste, bo moim zdaniem tu nie ma nic prostego, a raczej natura jest genialna (DNA, złożoność komórek)

  73. goldencja 31.01.2013 01:00

    @matimozg, problem ludzi polega na tym, że wszystko personifikują. Praktycznie wszystkim zjawiskom w przyrodzie przypisują cechy ludzkie. Od tego się zaczyna poszukiwanie “inteligencji” w rozumieniu ludzkim tam gdzie jej nie ma. Jak teoria ewolucji może być durna? Jak natura może być genialna? To jest błędne koło. Kiedyś ludzie czcili ogień, myśleli że huragan jest karą zesłaną przez ich bogów. Wszędzie szukali emocjonalnej przyczyny (ludzkiej przyczyny). Z każdym nowym odkryciem, które pojmowali przekształcali swoje wiary tak aby pasowały do aktualnej ich wiedzy o świecie. Stąd taka ewolucja bogów, wierzeń i religii. Niewielu stać na to aby wyjść poza ramy własnego umysłu i dostrzec świat taki jakim jest. Świat jest prosty, tylko ludzkie mózgi są skomplikowane. Być może duży mózg, który jest największą ludzką przewagą nad innymi zwierzętami, nie jest taki doskonały jak się niektórym wydaje. Może między innymi urojenia jakimi człowiek się karmi są ceną jaką przyszło zapłacić za duży mózg i szybkie tempo zmian dotychczasowego życia. Nasze mózgi mogą nie nadążać za ewolucją. Żaden inny gatunek zwierzęcia nie zmienia swojego sposobu życia tak szybko jak człowiek. Jest wiele pytań i wiele przed nami do odkrycia. Zastawianie się jednak, że coś jest “durne” i już, świadczy tylko o zamknięciu umysłu na zmiany sposobu myślenia. Pomyśl przez ile wieków wpajano ludziom wierzenia religijne od maleńkości do dorosłości i porównaj to do liczby godzin, na których wykładano teorię ewolucji.

  74. matimozg 31.01.2013 18:16

    “Wiem, że nic nie wiem” to bardzo dobre stwierdzenie któregoś filozofa.
    Ale teoria ewolucji jest na prawdę niedorzeczna. Przekształciliśmy się z bakterii i rybek w to co jesteśmy teraz. Czyli jak bym teraz zaczął badać potomstwo jakieś małpki, to czy to oznacza że za milion lat jej potomkowie to już będą ludzie? A co z faktem, że księżyc cały czas się oddala od ziemi co przeczy wielomiliardowemu istnieniu świata. A co ze skałami które określają wiek skamieliny, i skamielinami które określają wiek skał. Jak można nazwać ewolucję naukom? Na początku twierdzili, że ziemia ma 70 milionów lat, później ta liczba rosła. To strzelanie w ciemno. Teraz się utarła liczba 4,5 miliarda i wydaje się że się już utrzyma. Ewolucja to żadne postrzeganie świata rozumem. To państwowa dobrze chroniona religia. A ludzie tacy jak ty myślą, że wszystko wiedzą, i że nie ma żadnych sił nad nami. Może tak ci wygodnie, ale co z tymi co przeżyli śmierć kliniczną, to żaden dowód ale jednak jakiś trop. Skoro twierdzisz, że pochodzisz od małpy, to ja to szanuje, ale nie ma żadnego dowodu na ewolucje między gatunkową.

  75. goldencja 31.01.2013 18:41

    @matimozg, ludzie nie pochodzą od małp – ludzie i małpy pochodzą od jednego organizmu. Miały wspólnego przodka, rozumiesz? Dlatego w DNA wykazana taki blisko stopień pokrewieństwa.
    W odniesieniu do religii, zastanawiam się jak wierzący w Biblię wytłumaczą pochodzenie różnych ras ludzi. Chyba Adam i Ewa nie płodzili na zmianę różnokolorowych dzieci?

  76. goldencja 31.01.2013 18:44

    Czasami mam wrażenie, że ludzkie błądzenie myślowe spowodowane jest nieznajomością języka i znaczenia słów. Przypisują słowom własne definicje a potem dziwić się, że plotą trzy po trzy.

  77. cetes 31.01.2013 18:56

    Adam i Ewa mieli, wg Biblii, dwoje dzieci: Kaina i Abla.
    Kain zabił Abla, więc chyba reszta ludzkości, wg tej książki, pochodzi od Kaina i Ewy.
    A co z Adamem, jak go Kain do Ewy nie dopuszczał?
    No cóż! To księża dymają ministrantów, a nie odwrotnie i to księża każą ministrantom mówić na siebie “ojcze”.

  78. matimozg 31.01.2013 20:37

    @goldencja Psy też mają różne gatunki i rasy, ale to chyba żaden dowód na to że pochodzimy od jakiegoś jednego organizmu.

    @cetes Chyba nieuważnie przeczytałeś tą książkę : „Po zrodzeniu Seta żył Adam osiemset lat i zrodził synów i córki”

    Polecam wykłady Kenta Hovinda. Nie ze wszystkim się z nim zgadzam, ale jeśli chodzi o teorie ewolucji to facet wie co mówi.

    @realista Goldencja jest święcie przekonana co do tej teorii, czyli chyba nie tylko w nią wierzy, ale także uznaje jako naukę.

  79. goldencja 31.01.2013 20:45

    @matimozg, czyli nie potrafisz wytłumaczyć skąd wzięły się rasy ludzkie według Biblii? Wystarczy, że odpowiesz NIE. Ja nie wnikam, bo co sądzę o Biblii każdy śledzący moje komentarze dobrze wie.
    Ewolucja została udowodniona właśnie poprzez naukę a uważam ją za teorię opartą o dowodzenie naukowe (czego absolutnie nie można powiedzieć o kreacjonizmie). Tak – uznaję teorię ewolucji, cieszę się że w końcu zauważyłeś.

  80. matimozg 31.01.2013 21:09

    To Cetes przytoczył biblię, ja tylko odbiłem piłeczkę i pokazałem mu jego pomyłkę.
    Więc wierzysz w wielki wybuch, czyli coś co powstało z niczego i uwaga samo! Prościej jest wierzyć, że nie ma Boga, jest to wygodne. Ale to trochę mało prawdopodobne, żeby wszystko samo z siebie powstało, a później w cudowny i niewyjaśniony sposób za kilkanaście miliardów lat (przecież to naukowo udowodnione!) powstała nasza planeta. Trzeba mieć silną wiarę żeby tak zaciekle tego bronić. Kent Hovind płaci 200 tyś. dolarów jeśli dasz mu PRAWDZIWY dowód na twoją teorię. Na razie nikt się nie zgłosił, bo teoria ewolucji to tylko religia w dodatku jej wyznawcy mają silną wiarę.
    Co do ras na ziemi, tak jak pisałem, każde poszczególne gatunki różnią się między sobą, ale generalnie to jeden i ten sam gatunek. Ludzie mają różny kolor oczu, włosów, budowę ciała; ale to nie znaczy jeszcze że pochodzimy od jednej bakterii. Nie wierzę, że można z bakterii wyrosnąć na człowiekia, bez względu na to ile by to nie trwało.

    http://www.youtube.com/watch?v=0dWdsnoeWA4

  81. goldencja 31.01.2013 21:16

    “Wg badań naukowców najprawdopodobniej pierwszy człowiek (Adam) był czarnoskóry.” – a od kiedy powołujesz się na badania naukowe? Nawet jeśli był czarny, to skąd się wzięli biali i żółci ludzie?
    “Wiadomo,ze człowiek jest częścią natury i się do niej przystosowuje. Kolorem skóry, długością nosa, nawet oczami w taki sposób, by łatwiej było mu przetrwać w takich a nie innych warunkach.” – zaczynasz łapać o co chodzi w ewolucji, którą do tej pory odrzucałeś.
    “śmierć i tak zabierze każdego z nas – czarnoskórego, białego czy żółtego… wszyscy jesteśmy równi. wszyscy jesteśmy ludźmi.” – tak, wszyscy umrzemy i pod tym względem jesteśmy równi.
    @Łukasz, nie chcę Cię w żaden sposób atakować. Oddaj się refleksji i prześledź swoje poglądy do tej pory. Coraz częściej przeczysz sobie. Być może jest to wynikiem wielu przemyśleń i próby określenia swoich poglądów. Prędzej czy później ogarniesz to, nawet jeśli nie dziś czy jutro, to za 10-15 lat przy otwartym umyśle uda Ci się. Nie zależy mi na twierdzeniu, że ktoś jest lepszy czy gorszy pod względem poglądów, po prostu uwielbiam logikę i zdrową komunikację, więc się czepiam gdy wyczuję jakieś zakłamania logiczne.

  82. goldencja 31.01.2013 21:28

    @matimozg “Więc wierzysz w wielki wybuch, czyli coś co powstało z niczego i uwaga samo!” – uznaję teorię ewolucji a nie teorię wielkiego wybuchu. Teoria wielkiego wybuchu jest jedną z kilku hipotez powstania wszechświata. Uważam, że istnieje prawdopodobieństwo, że kiedyś zostanie udowodniona ale absolutnie nie twierdzę, że jest prawdziwa. Co to ma do ewolucji? Teoria ewolucji to nie religia i nie jest jak religia – ewolucja opiera się o dowodzenie naukowe a religia o ślepe wierzenie. To chyba proste? Różnica jest kolosalna. Nauka zaczyna się tam, gdzie człowiek zawiesza swoje “wierzenie” i zaczyna sprawdzać czy ma ono sens.
    @Łukasz, Dawkins jest naukowcem i ateistą zarazem dlatego praktycznie w każdej jego pracy zauważysz wrogość do religii. Podzielam jego zdanie, że bez religii życie jest piękniejsze. Nie ma w nim poczucia winy cokolwiek nie pomyślisz i nie zrobisz, nie ma poczucia że ktoś Cię cały czas obserwuje i notuje wszystkie Twoje potyczki. Po prostu czujesz się człowiekiem, wolnym człowiekiem – jednością z naturą. Tego nie da się opisać. Kiedyś wierzyłam w Boga, jak gdzieś wcześniej pisałam i gdy doszłam do swoich obecnych poglądów poczułam nieopisaną ulgę. Jakbym wyszła z jaskini i dowiedziała się o istnieniu reszty świata. Wiem brzmi to dziwnie ale jednak tego uczucia nie da się po prostu opisać.

  83. matimozg 31.01.2013 22:52

    Bardziej sensownym jest uznać, że jesteśmy po coś, niż po nic. No bo po co być po nic? Jak byś my byli po nic, to równie dobrze mogło by nas nie być, a przecież jesteśmy. Ja widzę w tym głębszy sens i coś niemożliwego do wyjaśnienia. Co było jak niczego nie było? Czy był Bóg, czy może jego też nie było? Czy wierzyć, że coś jest dziełem przypadku, czy coś jest celowe. Ciężko uznać za przypadek, tak wspaniały wszechświat, tak piękny świat, tak skomplikowany ludzki organizm w którym każda komórka jest niewyobrażalnie złożona. Ale to tylko moja opinia.

  84. goldencja 31.01.2013 23:15

    @matimozg, właśnie o tym pisałam wcześniej. Wszechświat jest piękny. Moim zdaniem nie powinniśmy jednak w nim szukać swojej ludzkiej inteligencji, czyli i ludzkiego sensu bycia. Piękne jest to, że sens swojemu istnieniu możemy nadać sami.
    @Łukasz, teoria ewolucji została udowodniona naukowo – której części zdania nie rozumiesz? Oznacza to, że jest częścią nauki a nie wiary.
    Tak, Biblię studiują też naukowcy, co nie znaczy, że któremuś udało się udowodnić, że została napisana pod natchnieniem Boga ani że Bóg istnieje. Tak jak większość książek, które kiedykolwiek zostały napisane, Biblia również odnosi się do czasów, w których była tworzona i zawiera jakieś zapisy historyczne. Praktycznie 99% książek fabularnych odnosi się do miejsc, które istnieją lub istniały – to nie jest dowód, że historie w nich przedstawione są prawdziwe.
    “Jeżeli jest zima,a ja ubire kurtkę to przystosowuje się do pogody,ale to nie ma nic wspólnego z ewolucją,przez ewolucję rozumiem np:przeistoczenie się małpy w człowieka,” – małpa nie przeistoczyła się w człowieka! Łukasz, małpa i człowiek pochodzą od tego samego organizmu. Rozumiesz? Było sobie jakieś zwierzę, które rozeszło się po różnych kontynentach i przez miliony lat dostosowywało się do nowych warunków. Tak jak obecnie się zdarza u wielu zwierząt (w tym ludzi) pojawiały się mutacje genetyczne i rodziły się osobniki znacząco różniące się od rodziców. Większość z nich umierała po urodzeniu, gdyż zmutowane cechy nie pozwoliły im żyć w danych warunkach lub były odrzucane przez rodziców, zjadane przez drapieżniki. Zdarzyło się jednak, że pojawiły się osobniki, które dojrzały i okazało się, że mają cechy lepsze od swoich rodziców w tych warunkach w jakich żyli. Dało to początek nowym odmianom, rasom, gatunkom – trudno to sobie wyobrazić, bo zaczęło się to kilka miliardów lat temu. Zobacz jakim jesteś szczęściarzem, że się urodziłeś. Przy tylu możliwych kombinacjach genów jakie mogły zaistnieć, przy tylu możliwych nowych istnieniach, urodziłeś się w końcu Ty. Ile kombinacji nigdy nie stanie się człowiekiem można tylko zgadywać.

  85. cetes 31.01.2013 23:19

    @ matimozg!
    Ty mi nie udowodniłeś żadnej pomyłki, lecz wykazałeś niekonsekwencje swojej wiary w kreacjonizm, która oparta jest o niespójne fragmenty jakichś zapisków.

    Można również przyjąć pogląd Daenikina, że są to opisane spotkania z przybyszami z kosmosu i jeśli to jest prawdą, to wówczas ani kreacjonizm, ani teoria ewolucji nie są całkowicie prawdziwe.
    Nie można przecież wykluczyć, że istoty zdolne do podróży międzyplanetarnych, albo nawet międzygalaktycznych, nie mogły inżynierią genetyczną ingerować w proces naturalnej ewolucji, a wówczas będzie to kreowanie życia ziemskiego lub conajmniej doprowadziły do skokowego rozwoju naszej cywilizacji i to w odstępach kilkusetletnich.
    Zatem obecna degradacja rodzaju ludzkiego jest zrozumiała, bo wiele z wiedzy, jaką przekazali ludzkości zostało zapomnianych i albo ludzkość musi sama do niej dojść, albo doczeka się uzupełnienia w efekcie nowej wizyty “Obcych”.

  86. matimozg 31.01.2013 23:33

    Droga Goldencjo byłbym wdzięczny gdybyś mi wyjaśniła, że teoria ewolucji została udowodniona naukowo. Jakieś dowody.
    Proszę, oglądnij w całości ten wykład, jest bardzo ciekawy:
    http://www.youtube.com/watch?v=0dWdsnoeWA4

  87. goldencja 31.01.2013 23:37

    @Łukasz, poważnie uważasz (interpretując dosłownie i dodając własne definicje), że Ziemia jest zawieszona w próżni, że nad Księżycem rozciągnięte są chmury? Czym jest nicość według Biblii?
    Nicość według definicji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Niebyt
    http://definicja.net/Nico%C5%9B%C4%87-definicja
    Więc znowu się przyczepię. Jak Ziemia może być zawieszona w niczym, kiedy Ziemia krąży wokół Słońca, Księżyc jest znacznie poza Ziemią, więc z punktu widzenia Ziemi jest za chmurami (więc chmury nie mogą być nad Księżycem), próżnia wbrew pozorom nie jest taka pusta – jeśli chodzi o kosmos. Ile gwiazd, ile planet i innych ciał niebieskich jest w próżni, która też nie jest zawieszona, bo kosmos się rozciąga – nazywasz to nicością?

  88. matimozg 31.01.2013 23:42

    Tak, na poważnie. Udowodnijcie, że teoria ewolucja jest prawdą. Dajcie jakiś link, cokolwiek co jednoznacznie określi prawdziwość tej “teorii”.

  89. goldencja 31.01.2013 23:51

    @matimozg czy chcesz abym wkleiła Ci filmy z youtube, w których naukowcy przedstawiają dowody w formie wykładu? Równie dobrze możesz sięgnąć po książki. Nie sądzę, żeby gdziekolwiek był film na którym krok po kroku ktoś przeprowadza badania genetyczne i publikuje wyniki. Wtedy również można by zarzucić, że ta osoba kłamie. Jak już pisałam, nie zbuduję laboratorium i nie zaproszę uczonych, żeby komuś na własne jego oczy udowadniali swoje teorie za pomocą badań. Filmów o ewolucji jest bardzo bardzo dużo. Żeby jednak je zrozumieć trzeba mieć pojęcie o chemii, biologii i genetyce, jak też wielu innych naukach. Ogólnie wystarczyłaby wiedza ze szkoły średniej zakładając, że byłeś pilnym i wnikliwym uczniem. Jednak uważam, że potrzeba nieco więcej wiedzy.
    Nie wiem jaką wiedzę posiadasz z tych dziedzin, więc nie wiem jaka forma przedstawienia dowodu byłaby dla Ciebie właściwa i przystępna.
    Jeśli nie znasz się na genetyce i biologii, to żaden dowód nie będzie stanowił w Twoim mniemaniu dowodu. Nie można orzec o słuszności czegoś, czego się nie rozumie.
    Dlatego pytam – jak oceniasz swoją wiedzę z zakresu biologii, chemii, genetyki, paleontologii, fizyki, logiki?
    Jeśli którejś z tych dziedzin nie rozumiesz, niczego Ci nie udowodnię. To tak jak udowadnianie teorii Einsteina osobie, która nie ma zielonego pojęcia o fizyce, astronomii i matematyce.

  90. matimozg 31.01.2013 23:51

    Na razie nie znalazłem jeszcze żadnego dowodu tej teorii, większość po prostu nie trzyma się kupy. Dlatego proszę przekonaj mnie jakoś do niej. Udowodnij, że to prawda. Podaj wreszcie jakieś argumenty.

  91. matimozg 01.02.2013 00:00

    Czyli uważasz, że trzeba skończyć specjalne biologiczno-genetyczne uczelnie, żeby w ogóle zagłębić się w teorie ewolucji. Podeślij jakieś linki chętnie zagłębie się w temat.

  92. cetes 01.02.2013 00:05

    @ matimozg!
    Jesteś niepoważny, gdyż nie przedstawiasz ŻADNYCH dowodów na prawdziwość swoich poglądów, a żadasz tego od swoich adwersarzy.
    Sama nazwa: teoria ewolucji jest równoznaczna ze słowem teza, którą należy udowodnić.
    Funkcjonuje ona w świadomości ludzkiej, bo żadna inna w sposób tak spójny nie tłumaczy wielu zjawisk, wspólnych cech znacznie różniących się gatunków i nie znajduje potwierdzenie w wielu odkryciach archeologicznych.

    Natomiast kreacjonizm opierają się jedynie na niespójnych pismach sporządzonych kilkaset lat po opisywanych przez ich autorów faktach.
    Można je zaliczyć jedynie do “naukowej kategorii” JPP.
    Najczęściej występowała ona w maglach.

  93. goldencja 01.02.2013 00:08

    @matimozg, uważam, że należy wiedzieć o czym się mówi albo przeciwko czemu się mówi. Do tej pory absolutnie żadna osoba reprezentująca poglądy kreacjonistyczne, z którą kiedykolwiek rozmawiałam (na forum lub w realu) nie miała zielonego pojęcia czym jest teoria ewolucji (i to w podstawowych założeniach tej teorii, już nawet nie mówię o genetyce). Osoby te z reguły powtarzają jak papugi jakieś twierdzenia przeczytane w internecie lub usłyszane w domu. Jak mogę prezentować dowody ewolucji ludziom, którzy twierdzą, że według niej człowiek pochodzi od małpy albo że rasa to gatunek albo że Ziemia ma 6000 lat, bo tak jest według Biblii?

  94. matimozg 01.02.2013 00:08

    Zaraz zaraz kolego dlaczego ja jestem nie poważny?
    “Sama nazwa: teoria ewolucji jest równoznaczna ze słowem teza, którą należy udowodnić.”
    Goldencja twierdzi, że to już udowodnione.
    Ja przedstawiam swoją tezę, ale nie mówię, że to nauka. Istnienia Boga nie da się udowodnić, a jego nieistnienie także.

  95. matimozg 01.02.2013 00:13

    Goldencjo widocznie trafiasz na niewłaściwych ludzi. Myślę, że Hovind byłby odpowiednim przeciwnikiem w debacie. Pamiętaj, że możesz się do niego zgłosić po kasę, jeśli przedstawisz dowód na istnienie waszej tezy.
    Można by się zastanowić dlaczego teoria ewolucji jest tak silnie wspierana przez światowe rządy.
    Po raz kolejny proszę o jakieś linki, chętnie posłucham jakiś argumentów.

  96. goldencja 01.02.2013 00:20

    @matimozg A zrozumiesz coś z tego co ten człowiek gada (wiem po angielsku ale napisów chyba nie ma po polsku) : http://www.youtube.com/watch?v=BXdQRvSdLAs ? to tylko mała wstawka na początek, żeby nie zawalać się niepotrzebnie całą masą różnych dowodzeń…

  97. matimozg 01.02.2013 00:30

    Angielski znam tylko w stopniu podstawowym. Celowo wybrałaś taki fragment? Jutro sobie obejrzę Dawkinsa – Geniusz Darwina. Ale nie sądzę czy ktoś potrafi logicznie to wyjaśnić. Proszę o jakieś proste przykłady, jakieś argumenty, a Goldencja i Realista nie potrafią tego wyjaśnić w prosty sposób.
    ” Świat jest prosty, tylko ludzkie mózgi są skomplikowane. ” – Goldencja wypowiedź 212.
    Czyli w końcu wszystko jest proste czy skomplikowane? Ja na początku twierdziłem, że wszystko jest skomplikowane, a ty że proste. A tym czasem okazuję się, że wyjaśnienie ewolucjonistów jest skomplikowane, a kreacjonistów proste.

  98. goldencja 01.02.2013 00:31

    @Łukasz, pierwsza definicja jaką podałam:
    “Niebyt, nicość – przeciwieństwo bytu; jedno z kluczowych pojęć ontologii.
    Czasem podaje się nazwę meontologia na oznaczenie „nauki o niebycie”; jest to jednak termin praktycznie nieużywany – między innymi dlatego, że możliwości rozprawiania o nicości są dość ograniczone.”
    Druga:
    “Nicość – definicja
    » Definicja nr. 1: Jest, gdy nic nie ma.
    » Definicja nr. 2: Marność.
    » Definicja nr. 3: Nieistnienie, marność, bezwartościowość.
    » Definicja nr. 4: Niebyt.
    » i inne – tak próżnia też tam była – próżnia jako pojęcie filozoficzne oznaczające niebyt a nie astronomiczne oznaczające próżnię kosmiczną

  99. goldencja 01.02.2013 00:35

    @matimozg, tak celowo wybrałam ten fragment, nie ze względu na język angielski, a ze względu na poziom dowodzenia i odniesienie do pochodzenia człowieka i małp od jednego organizmu za pomocą genetyki. Nie wiem, może są jakieś translatory. “Geniusz Darwina” zawiera ciekawe spojrzenie na ewolucję ale nie stanowi dowodu. Jest przyjemnym filmem, który prezentuje pewne argumenty. Ale zaznaczam, bez odpowiedniej wiedzy naukowej, trudno je przyjąć, kiedy już się identyfikuje ktoś z inną wizją.

  100. goldencja 01.02.2013 00:37

    @Łukasz, myślę że gdyby Hiob chciał pisać o kosmosie i objawić ludziom nieznaną prawdę, to by na pewno tego wątku nie pominął. Z całą pewnością nie ograniczyłby się do kilku zdań na ten temat.

  101. goldencja 01.02.2013 00:46

    O ile nas nie zbanują admini i moderatorzy, ja z chęcią będę kontynuować wątek. Mimo że i tak pewnie nikt nikogo nie przekona, to cieszę się że ta dyskusja trwa. Dzięki niej odświeżam sobie informacje i co ciekawsze doszukuję się nowych.

  102. goldencja 01.02.2013 00:52

    Tak, bo w Biblii wypowiadają się fizycy…i nicość dla nich oznacza próżnię kosmiczną? Jaja sobie robisz? W tamtych czasach ludzie nie wiedzieli czym jest kosmos a Ty twierdzisz, że Hiob sobie postanowił oświecić naród wybrany i użył słowa, które każdy zrozumiał jako próżnia kosmiczna? To jakiś absurd.

  103. goldencja 01.02.2013 00:52

    Dobranoc Panowie. Kolorowych!

  104. matimozg 01.02.2013 00:53

    Ja też idę spać jutro tu zajrzę.

  105. goldencja 01.02.2013 01:08

    Chcesz powiedzieć, że posiadali w starożytności wiedzę czym faktycznie jest kosmos? Przecież w starożytności twierdzili, że Słońce krąży wokół Ziemi…

  106. cetes 01.02.2013 01:08

    A więc wspomnienia z przyszłości?
    Tak twierdzi Daeniken.

  107. goldencja 01.02.2013 01:15

    Kosmos a kosmos
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Wszech%C5%9Bwiat
    “Astronomiczne modele Wszechświata powstały równocześnie z początkami astronomii w starożytnym Sumerze. Pierwsze modele zakładały, że świat składa się z płaskiej ziemi unoszącej się na oceanie. Model ten był uznawany potem przez wczesnych greckich filozofów, np. Anaksymandera i Hekatajosa. Późniejsi greccy filozofowie, obserwując ruch ciał niebieskich, budowali modele w większym stopniu oparte na faktach obserwacyjnych. Najstarszy znany taki model zaproponował Eudoksos z Knidos. W tym modelu przestrzeń i czas są nieskończone, Ziemia jest sferyczna i spoczywa w centrum Wszechświata, a pozostałą materię ograniczono do koncentrycznych sfer obracających się wokół niej. Model ten został rozwinięty przez Arystotelesa, a później bardzo uściślony przez Ptolemeusza”
    Dobra dobra, idę spać. To Be Continued!

  108. FreeG (korektor WM) 01.02.2013 09:45

    Dyskusja ma potencjał, lecz widzę, że zaczyna się przeradzać w pseudofilozoficzny bełkot o wątpliwej wartości merytorycznej.

    W ten sposób można dyskutować nawet i latami, a nic pożytecznego z tego nie wyniknie, prócz osobistej satysfakcji “filozofa”.

  109. FreeG (korektor WM) 01.02.2013 10:38

    Art. 54 Konstytucji 🙂

  110. aZyga 01.02.2013 11:06

    Art. 54.

    Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

    Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.

  111. aZyga 01.02.2013 11:09

    ,,Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane”
    A mnie jakiś korektor już cenzurował – teraz już będę wiedział do czego się odwołać 😛

  112. aZyga 01.02.2013 11:15

    A czepiasz się szczegółów ;)I chyba społeczna, bo ze składek ? Prywatna byłaby jakby Maurycy sam pisał i sam sponsorował ?

  113. aZyga 01.02.2013 11:19

    A co do @Fenix-a to jest z Nim jeden problem – szybciej myśli niż pisze 😉

  114. FreeG (korektor WM) 01.02.2013 11:19

    @aZyga, zastanów się, czy powodem były Twoje poglądy. Natomiast wolność słowa nie jest nieograniczona, a to precyzuje kodeks karny. I nie róbmy offtopu.

  115. aZyga 01.02.2013 11:26

    No kodeks karny mnie przekonał – i kończymy, bo nawet nie pamiętam czym obraziłem okupantów Palestyny.

    ,,offtopu od offtopu ? :D” – i to jest najlepsze :))

  116. FreeG (korektor WM) 01.02.2013 11:57

    Ja tym bardziej, ponieważ nie ja się to edytowałem.

  117. goldencja 01.02.2013 23:36

    @Łukaszu, tak w Biblii jest zawarta szczątkowa wiedza astronomiczna w dodatku odpowiadająca wiedzy, jaką w tamtych czasach posiadali ludzie na podstawie ich wcześniejszych obserwacji. Nie stanowi ona objawienia, gdyż z późniejszymi odkryciami ma ona niewiele wspólnego. Tak jak wcześniej napisałam, gdyby Hiob chciał oświecić ludzkość przekazując informacje o kosmosie, to poświęciłby temu co najmniej jedną grubą księgę i nie ograniczyłby się do kilku wątpliwych stwierdzeń. Gdyby objawił ludziom prawdę o kosmosie, ludzie nie dokonywali by kolejnych odkryć astronomicznych w kolejnych wiekach, tysiącleciach.

  118. goldencja 02.02.2013 00:21

    Oczywiście, że nie zgodziliby się. Na tym polega postęp nauki. Gdyby Einstein nie poznał pracy Newtona zapewne nie zdążyłby w ciągu swojego życia zrobić takiej rewolucji naukowej.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.