Kurdowie oskarżyli Turcję o użycie napalmu i chloru w Afrinie

Opublikowano: 18.02.2018 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 800

Turecka armia używa zakazanej w prawie międzynarodowym broni podczas działań zbrojnych na turecko-syryjskiej granicy – poinformował RIA Novosti rzecznik kurdyjskich sił samoobrony w Afrinie Reyzan Hedu.

„Nie możemy mówić o jakimś progresie (sił tureckich), przeprowadzane są operacja typu „przyszli-wycofali się”, które są zgodne z taktyką sił samoobrony w celu zrekompensowania dużej różnicy w uzbrojeniu. Turecka armia posiada samoloty, czołgi, pociski i używa broni zabronionej przez międzynarodową konwencję, tj. napalmu i pocisków z chlorem. Jest również różnica w ilości żołnierzy. Mają dziesiątki tysięcy terrorystów, oprócz tureckich żołnierzy” — powiedział Hedu.

Syryjska agencja informacyjna Sana, powołując się na dyrektora szpitala w Afrinie, podała, że w piątek do placówki medycznej trafiło sześć osób z objawami zatrucia substancjami chemicznymi, które rozpyliła turecka armia w wiosce Aranda w Afrinie.

20 stycznia turecka armia ogłosiła rozpoczęcie operacji „Gałązka Oliwna” przeciwko kurdyjskim formacjom w syryjskim regionie Afrin. Dzień później premier Turcji Binali Yildirim poinformował o rozpoczęciu operacji lądowej w enklawie. Po tureckiej stronie walczą bojownicy Wolnej Armii Syrii.

Damaszek zdecydowanie potępił działania Turcji w Afrinie, podkreślając, że region ten jest integralną częścią Syrii. Moskwa apeluje do stron konfliktu o powściągliwość i poszanowanie integralności terytorialnej Syrii.

Tymczasem doradca amerykańskiego prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego H.R. McMaster oświadczył w sobotę na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że syryjskie siły rządowe nadal używają broni chemicznej. Jak dodał, mają o tym świadczyć „publiczne relacje”.

“Publiczne relacje i zdjęcia wyraźnie pokazują, że używanie broni chemicznej przez Asada jest kontynuowane. Czas już, by wszystkie kraje pociągnęły do odpowiedzialności syryjski reżim i jego sponsorów za ich działania i wsparły wysiłki Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej” — powiedział McMaster.

Wiceminister spraw zagranicznych Syrii Faisal Mikdad wcześniej kategorycznie zaprzeczył, aby siły rządowe posiadały broń masowego rażenia, w tym chemiczną. Jak podkreślił, Damaszek uważa za niedopuszczalne używanie broni chemicznej niezależnie od okoliczności i miejsca.

Źródło: pl.sputnikNews.com [1] [2]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. donkey 18.02.2018 13:25

    Tymczasem doradca amerykańskiego prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego H.R. McMaster oświadczył w sobotę na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że syryjskie siły rządowe nadal używają broni chemicznej. Jak dodał, mają o tym świadczyć „publiczne relacje”.

    „Publiczne relacje i zdjęcia wyraźnie pokazują, że używanie broni chemicznej przez Asada jest kontynuowane. Czas już, by wszystkie kraje pociągnęły do odpowiedzialności syryjski reżim i jego sponsorów za ich działania i wsparły wysiłki Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej” — powiedział McMaster.

    ———-
    Ktoś kiedyś policzył, jednak nie pamiętam liczby, ile razy administracja Busha juniora skłamała na temat broni masowego rażenia, którą rzekomo posiadał Saddam Husajn.

    Teraz to samo (pisząc o rzekomych atakach przez Baszszara al-Asada) robi administracja Trumpa, kontynuując obrzydliwe kłamstwo zapoczątkowane przez Obamę i jego popleczników.

    Dla tych, którzy mają otwarte oczy i mózg między uszami, oczywiste jest, że gazowanie syryjczyków albo nie ma miejsca albo robią to prowokatorzy, żeby wymienić kilku: Turcja, Izrael, USA.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.