Liczba wyświetleń: 1314
Republikanie posiadający większość w Senacie mogą liczyć na wysokie prawdopodobieństwo objęcia proponowanych im stanowisk rządowych, pomimo rosnącej fali krytyki medialnej. Nie chodzi wcale o krytykę z kręgu Demokratów. Wzmianki o propozycjach personalnych spowodowały ożywione zainteresowanie dokonaniami i doświadczeniem każdej z osobistości, która niebawem ma stanowić wielki i kosztowny w utrzymaniu świecznik.
Jako że w internecie nic nie ginie, wyszperane zostały wypowiedzi, poważne czyny karalne, lecz łaskawie niedostrzeżone, czy umorzone przez aparat ścigania, afery lokalne i zagraniczne, łącznie z morderstwami. Najistotniejszym wspólnym mianownikiem wszystkich nominatów była rażąco spójna ocena ideologicznej deklaracji w związku z przyjęciem odpowiedzialności za los mocarstwa i jego mieszkańców. Tak przynajmniej wydawało się wielokrotnie oszukanym Amerykanom. Jedni tę postawę ideologiczną nazywają neokonserwatyzmem, inni mówią o zjawisku jako typowym dla zwolenników wojny, a jeszcze inni widzą ich wprost jako wojowników za dobrze nagradzany interes Izraela. Dla niepoznaki podają się za chrześcijan biblijnych jak Joe Biden. Prześcigając się w lojalności do Izraela żenią, albo wydają swoje dzieci za mąż za osoby tegoż naznaczonego wyjątkowością wyznania.
Suma odnalezionego w internecie materiału dowodowego mocno zadymiła różowe okulary wyborców, rozjaśniając umysły. Doświadczeni analitycy wieszczą, że wiele z nowych osobistości nie przetrwa roku na objętym stanowisku.
Rokują, że względny spokój na Ukrainie wkalkulowany jest w potrzebę wsparcia tonącego w niemocy własnej Izraela. Stąd, dla odwrócenia uwagi wrzaski o rzekomych pogromach. Marzenie Izraela o wojnie z Iranem wyrażają kandydaci do Białego Domu, którzy najchętniej, powielając casus Iraku, podejrzewają teraz Iran o ukrywaną broń atomową na usprawiedliwienie wojny z nim. Nominat na sekretarza obrony o aparycji brytyjskiego gwiazdora telewizyjnego, zaklina, że Izrael i USA są jednym bytem, więc Iran zagrażając Izraelowi, zagraża Ameryce.
Oto pełna lista nominatów prezydenta-elekta Donalda Trumpa do objęcia stanowisk w Białym Domu:
– Susie Wiles – szefowa Białego Domu;
– Marco Rubio – sekretarz stanu;
– Matt Gaetz – prokurator generalny;
– Todd Blanche – z-ca prokuratora generalnego;
– Robert F. Kennedy Jr. – minister zdrowia;
– Elise Stefanik – ambasador USA w ONZ;
– Tom Homan – naczelnik straży granicznej;
– Pete Hegseth – sekretarz obrony;
– Doug Collins – sekretarz ds. weteranów;
– Michael Waltz – doradca ds. bezpieczeństwa narodowego;
– Doug Burgum – sekretarz spraw wewnętrznych;
– William McGinley – doradca Białego Domu;
– Dean John Sauer – radca prawny;
– Kristi Noem – sekretarz ds. bezpieczeństwa wewnętrznego;
– John Ratcliffe – szef agencji wywiadu;
– Tulsi Gabbard – szefowa wywiadu krajowego;
– Lee Zeldin – zarządzający ochroną środowiska;
– Mike Huckabee – ambasador w Izraelu;
– Jay Clayton – pełnomocnik prawny na południowy okręg NY;
– Elon Musk i Vivek Ramaswamy – urząd optymalizacji rządu;
– Dan Scavino – zastępca szefa sztabu;
– Stephen Miller – z-ca szefa polityki i bezpieczeństwa wewnętrznego;
– James Blair – z-ca szefa ds. prawnych, politycznych i społecznych;
– Taylor Budowich – z-ca szefa gabinetu ds. łączności i kadr;
– Sergio Gor – szef prezydenckiego biura kadr;
– Steven Cheung – dyrektor ds. łączności;
– Karoline L – sekretarz prasowy.
Bujaniem w obłokach skomentowano wypowiedzi nominatów, którzy nie chcą brać pod uwagę niebotycznego zadłużenia państwa i jego niewydolności gospodarczej, co będzie musiało niebawem zaowocować niepłaceniem wielu świadczeń. Plany wojny z Bliskim Wschodem na zamówienie, kiedy sam Trump mówił o problemach z naborem do wojska, skończyć się mogą jak najnowsza ustawa ukraińska o poborze osób głuchych, chorych na gruźlicę, HIV nowelizująca kryteria poboru niepełnosprawnych. Pisze o tym całkiem poważnie gazeta „Ukrainski Kommiersant”.
Opowieści kandydata Marco Rubio, że Amerykanie wyszli z Afganistanu, bo im na tej wojnie nie zależało, zderzają się z pytaniem – po co tam byli aż tyle lat, tracąc ludzi i miliardy dolarów.
Tymczasem w mijającym tygodniu, ostrożny i wstrzemięźliwy dotąd prezydent Turcji Recept Erdogan zerwał stosunki z Izraelem. Właśnie gospodarczo zaboli to najbardziej, bo przerwie dostawy ropy dla Izraela z Azerbejdżanu.
Opracowanie: Jola
Na podstawie: CBNews.com, Komersant.info
Źródło: WolneMedia.net
Niepokojące jest to, że Kristi Noem czyli przyszła sekretarz ds. bezpieczeństwa wewnętrznego, jako gubernator Płd Dakoty w marcu br. podpisała ustawę, która utożsamia krytykę Izraela z antysemityzmem…
chciałem zadać podobne pytanie:) Ilu z tej listy to żymianie?
Jakaś masakra, bez poszukiwań pierwszy lepszy news w brzegu:
https://forward.com/news/674101/trump-cabinet-israel-rubio-huckabee-jewish/
Ten twardogłowy, proizraelski rząd wygląda jak przygotowanie do wojny z Iranem.