Korea Północna nie zrezygnuje z broni jądrowej?

Opublikowano: 09.08.2018 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 696

Korea Północna kontynuuje demontaż poligonu Sohae, z którego wystrzeliwała międzykontynentalne pociski balistyczne, ale nie dotyka obiektów jądrowych, pisze “South China Morning Post”.[SN]

Jak zaznacza grupa 38North, która monitoruje działalność nuklearną KRLD, na poligonie Sohae zdemontowano stalową konstrukcję pionowego stanowiska startowego, usunięto zbiorniki paliwa i utleniacza. Stopniowo demontowane są również ściany na placu startowym.[SN]

Prywatny uniwersytet badawczy Yonsei w Seulu zaznaczył, że to właśnie obiekty związane z międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi zajmują pierwsze miejsce wśród zagrożeń dla USA, ponieważ rakiety te mogą potencjalnie przenieść głowicę nuklearną na terytorium USA. W związku z tym demontaż Sohae jest znaczącym krokiem, który może oznaczać rezygnację Pjongjangu z dalszego rozwoju technologii.[SN]

Jednocześnie eksperci podkreślają, że KRLD może utrzymać swój arsenał nuklearny, aby pozycja kraju podczas negocjacji z USA była mocniejsza. Świadczą o tym w szczególności fotografie Centrum Badań Jądrowych w Yongbyon wykonane w czerwcu. Zauważono, że na obiekcie zbudowano nowy mały budynek, a także zmodyfikowano wtórny obwód chłodzenia dla elektrycznego reaktora plutonowego o mocy 5 megawatów.[SN]

Pod koniec lipca informowano, że Korea Północna zaczęła demontować poligon Sohae. W maju Pjongjang ogłosił zamknięcie poligonu jądrowego Punggye-ri. W tym samym czasie amerykański wywiad poinformował, że poligon nadal nadaje się do użytku.[SN]

Na szczycie 12 czerwca przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un powiedział prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi o planach całkowitej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.[SN]

Tymczasem wykonano kolejny krok ku pojednaniu na Półwyspie Koreańskim. Mimo wspólnego języka obywatele obu Korei mają trudności z wzajemnym zrozumieniem. Teraz Korea Południowa chce wznowić prace nad zunifikowanym słownikiem języka koreańskiego.[ŚP]

„Dwa narody podzielone wspólnym językiem” – tą frazą, przypisywaną różnym znamienitym postaciom i odnoszącą się oryginalnie do Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych, można również określić Koreę Północną oraz Południową. Mimo iż w obydwu państwach językiem urzędowym jest koreański, różnice kulturowe i ustrojowe – a także siedemdziesięcioletnia izolacja – sprawiły, iż ich mieszkańcom coraz trudniej porozumieć się ze sobą.[ŚP]

Jak podaje południowokoreański lingwista Han Yong-un, jedynie około sześciu słów na dziesięć jest zrozumiałe dla wszystkich Koreańczyków; przy większej rozbieżności w słownictwie fachowym znacznie utrudnia to współpracę pomiędzy np. lekarzami czy architektami z Północy i z Południa. Prócz tego wspólne słowa mogą przybierać po obu stronach granicy różne odcienie znaczeniowe, np. „dongmu” – „kolega” w Południowej Korei oznacza współpracownika lub bliskiego znajomego, natomiast w Północnej współtowarzysza walki pod sztandarem tej samej ideologii.[ŚP]

Pierwsze prace nad kompilacją zunifikowanego słownika języka koreańskiego rozpoczęły się w lutym 2005 r. Powołano wówczas wspólną komisję obu państw, złożoną z leksykografów i językoznawców, która miała się podjąć tego zadania w celu zminimalizowania różnic i stworzenia podwalin pod wspólny język w przypadku zjednoczenia. Burzliwe wzajemne relacje oraz napięcie polityczne spowodowały jednak, iż spotkania komisji kilkakrotnie zawieszano, aż do całkowitego wstrzymania projektu w 2016 roku, po testach pocisków nuklearnych oraz zamknięciu strefy przemysłowej Kaesong.[ŚP]

W ciągu wspólnych prac wyselekcjonowano ok. 330 tys. haseł do przyszłego słownika. Obecnie – licząc na postępujące ocieplenie wzajemnych relacji, jakie rozpoczął międzykoreański szczyt 27 kwietnia br. – strona południowa skontaktowała się ze swoimi kolegami z Północy; nie otrzymała jeszcze odpowiedzi.[ŚP]

Han Yong-un, który kieruje pracami kompilacyjnymi w południowej części komisji, zapewnia, iż komisja w swoich działaniach kieruje się regułami lingwistycznymi, nie zaś względami politycznymi: pojawiały się bowiem głosy osób dopatrujących się znaczenia w ilości form północno- i południowokoreańskich zaakceptowanych jako standardowe. „To nie jest gra o władzę”, stwierdził w wypowiedzi dla „Korea Herald”.[ŚP]

Oprócz słownictwa planuje się również ujednolicić ortografię. Słownik ukaże się przypuszczalnie za 11 lat, z czego 5 mają zająć dalsze prace komisji leksykografów i językoznawców, natomiast dalsze 6 – redakcja i korekta.[ŚP]

Autorstwo: Sputnik [SN], AM [ŚP]
Na podstawie: “South China Morning Post” [SN], “Korea Herald” [ŚP]
Źródła: pl.SputnikNews.com [SN], Swiato-Podglad.pl [ŚP]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.