Liczba wyświetleń: 1669
Jest porozumienie między górniczymi związkami zawodowymi i rządem w sprawie dalszego funkcjonowania kopalń węgla kamiennego. W 2049 r. wydobycie ma zostać definitywnie zakończone. Obecnie zatrudnieni górnicy dołowi otrzymają gwarancje pracy do emerytury.
W sprawie gwarancji dla górników i pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla delegacje rządowa i związkowa porozumiały się jeszcze 24 września. W nocy i 25 września do południa dopracowano ostatnie szczegóły porozumienia, w tym datę odejścia od wydobycia węgla kamiennego w Polsce. Górnicy twierdzili, że na wdrożenie niemieckiego modelu transformacji górniczych regionów potrzeba czasu do 2060 r., rząd obstawał przy dacie zamknięcia kopalń w 2050 r. Ostatecznie związki w tym względzie ustąpiły – ostatnia kopalnia ma zakończyć pracę w 2049 r.
Porozumienie zawiera jednak również harmonogram zamykania kopalń, w którym zapisano, iż pierwsze zakłady przestaną działać już w latach 2023. W 2021 r. zostanie zamknięta kopalnia Pokój w Rudzie Śląskiej. Dwa lata później położoną w tym samym mieście kopalnię Bielszowice czeka połączenie z Halembą, która sama przetrwa do r. 2034. Na 2021 r. przewidziano również zamknięcie kopalni Wujek. Najdłużej działać będą kopalnie Marcel, Chwałowice i Jankowice. Pełen harmonogram można przeczytać tutaj.
Podsekretarz stanu Artur Soboń, jeden z głównych rządowych negocjatorów po podpisaniu porozumienia zachwycał się, iż wszyscy uczestnicy rozmów „wspólnie wybrali kierunek polskiej, uczciwej i sprawiedliwej drogi” zapowiadanej przez premiera Morawieckiego (który jednak na Śląsku się nie pojawił).
Aby tak stało się naprawdę, rząd powinien pójść za ciosem i naprawdę przystąpić do opracowywania planu sprawiedliwej transformacji miast, które od dekad żyją wokół kopalń.
Na czym dokładnie będą natomiast polegały gwarancje zatrudnienia dla górników? W trzecim punkcie dwunastopunktowego porozumienia zapisano gwarancję zatrudnienia na zasadzie alokacji w sektorze górnictwa. Jeśli pracy dla górników czy pracowników przeróbki węgla i tak nie będzie, dla górników dołowych przewidziano możliwość skorzystania z płatnego urlopu w wymiarze maksymalnie 4 lat, dla pracowników przeróbki mechanicznej – 3 lat, ewentualnie odprawy pieniężnej.
W związku z podpisanym porozumieniem górnicze związki odwołały wczorajszą manifestację, która miała odbyć się w Rudzie Śląskiej. Zakończył się również podziemny protest, w którym na ostatnim etapie brało udział ponad 200 robotników. Związkowcy wyrażali po podpisaniu porozumienia wdzięczność dla pracowników, którzy zaangażowali się w protesty w obronie Śląska. Satysfakcja z wynegocjowanych gwarancji zatrudnienia mieszała się z poczuciem, iż pewien etap historii regionu właśnie się kończy.
„Podpisaliśmy likwidację jednej z najważniejszych branż w historii Rzeczpospolitej Polskiej” – powiedział Dominik Kolorz, przewodniczący struktur NSZZ „Solidarność” w regionie śląsko-dąbrowskim.
Związkowcy podkreślali podczas protestu, że chcą pewnej przyszłości dla Śląska, ratowania miejsc pracy jego mieszkańców. Na razie społeczna zapaść regionu została powstrzymana, jednak bez planu wielkich przekształceń w miejscowej gospodarce zostanie tylko odłożona w czasie. W sprawie transformacji regionu w porozumieniu zapisano jedynie zamiar powołania zajmującego się tym zagadnieniem rządowego pełnomocnika.
Porozumienie zostanie do 15 grudnia rozbudowane, by przyjąć postać Umowy Społecznej, a tę z kolei będzie musiała zatwierdzić Komisja Europejska.
Autorstwo: Małgorzata Kulbaczewska-Figat
Źródło: Strajk.eu
Komu sprzedają kopalnie , a może już sprzedane ?
Pytanie 1 – skąd Polska będzie mieć prąd?
1. Import z zagranicy
2. Z elektrowni jądrowych, które rząd zbuduje, uzależnione surowcowo od dostaw z zagranicy, które wyprodukują odpady nuklearne, z którymi Polska będzie musiała sobie radzić przez tysiące lat (ale kogo to obchodzi, nas już nie będzie). A jak jakaś skazi Polskę? A kogo to obchodzi?
3. Z nierentownych OZE, bo rentowne (jak geotermia) rząd blokuje. Nawet elektrownie wiatrakowe budowane są według starego typu – zanieczyszczające środowisko infradźwiękami i wymagające wiatru z jednej strony, zamiast wiatraki bębnowe łapiące wiatr ze wszystkich stron i nie emitujących infradźwięków.
Pytanie 2 – co z budżetem państwa?
Czym rząd zrekompensuje utratę środków do budżetu – wbrew plotkom, górnictwo generuje wielomiliardowe wpływy do budżetu (90% kasy ze Śląska zostaje w Warszawie, 10% wraca).
A, już wiem, wtedy ktoś inny będzie rządzić, więc rządu PiS to nie dotyczy, a jakby co, zaciągnie się kredyty w zachodnich bankach! Eureka!
Uważam, że jeśli chce się zamykać kopalnie, to nie na zasadzie umów, że do roku jakiegoś tam będą zamknięte, ale według mądrego planu rozwoju, w którym energetykę węglową zastępuje się OZE, a pracowników migruje do innej branży. Rząd nie ma żadnego pomysłu na energetykę w Polsce, poza budową elektrowni jądrowych (do opłacalnych i bezpiecznych elektrowni fuzji jądrowej droga daleka), chce tylko bezmyślnie likwidować kopalnie bo zagranica tego oczekuje. Nic w zamian nie ma.
Admin twoja naiwność powala ” Z elektrowni jądrowych, które rząd zbuduje,”? a przymiarki były. Oczyszczalnia ścieków w stolicy ich przerosła ? Wymień mi, co rządy zbudowały po obaleniu PRL? Szanuję Gierka bo zwracał się z prośbą do górników słowami ” co towarzysze pomożecie?” Pomożemy ! ” Budował z ludźmi nie sam ,i cenił ich ciężką prace. Ich sukces był wspólny! Gdyby trafił się nam taki gospodarz dziś w Polsce , bylibyśmy potęgą na świecie. Gierkowi , nawet dwóch Kaczyńskich nie odbierze chwały !