Liczba wyświetleń: 1923
Po komunikacie MSWiA o zabezpieczeniu dawki jodu dla każdego obywatela warszawski ratusz rozpoczął przygotowania do jego ewentualnej dystrybucji. W przypadku zagrożenia radiacyjnego punkty dystrybucji powstaną w szkołach. Preparat zawierający jodek potasu zostanie dystrybuowany dopiero po wydaniu odpowiedniego rozporządzenia przez władze centralne.
Pod koniec ubiegłego tygodnia ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji poinformowało o zabezpieczeniu dawki jodu dla każdego obywatela w związku z działaniami wojennymi w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Ukrainie. Tabletki zawierające jodek potasu jak dotąd trafiły do powiatowych komend Państwowej Straży Pożarnej.
Wiceszef resortu spraw wewnętrznych Błażej Poboży podkreślił w czwartek na antenie TVP 1, że obecnie nic nie wskazuje, aby miało dojść do jakiejś formy skażenia radioaktywnego. Dodał, że prowadzone przez resort działania są konsekwencją decyzji podjętej po tym, jak doszło do walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.
„Kierując się bezpieczeństwem obywateli, a z drugiej strony standardowymi, rutynowymi procedurami wynikającymi z zasad ochrony ludności i zarządzania kryzysowego, podjęliśmy decyzję o dystrybucji tabletek z jodkiem potasu” – poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży. Dodał, że taką tabletkę w odpowiedniej dawce zależnej przede wszystkim od wieku należy przyjmować od 24 godzin przed planowaną ekspozycją na bezpośrednie oddziaływanie radioaktywnego jodu do dwóch godzin po rozpoczęciu ekspozycji. Jednocześnie ostrzegł, że niewłaściwa suplementacja jodem może być szkodliwa
Wiceszef MSWiA zaznaczył, że główne komunikaty dotyczące tego, czy jest zagrożenie radioaktywne i jak postępować, będą wychodziły z MSWiA, a przede wszystkim z Państwowej Agencji Atomistyki.
W poniedziałek 19 września MSWiA poinformowało, że w ramach działań z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności, w związku z informacjami medialnymi dotyczącymi walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, w ubiegłym tygodniu do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej przekazano tabletki zawierające jodek potasu.
Autorstwo: Krystian Rusiniak
Na podstawie: ZycieStolicy.com.pl, Isokolka.eu
Źródło: MediaNarodowe.com
Poznaj plan rządu!
Krzysztof Jackowski w kilku vlogach mówił, że widzi nadchodząca w Polsce fałszywą panikę, z powodu której ludzie zaczną uciekać do innych województw, a być może i z Polski. Czasami zdarza mu się trafić, nie wiem czy z powodu jasnowidzenia, czy ma jakieś przecieki informacyjne od klientów (wśród których są różne polityczne szychy). Teraz PiS ekspresowo forsuje w Sejmie ustawę o bezpieczeństwie obywateli i stanie klęski żywiołowej, w której są zapisy o nakazach opróżniania lokali i przymusowym kwaterowaniu ludzi w domach. Teraz rozdają tabletki z jodem, a Rosja informuje, że jeśli zaatakuje bombą atomową – to tereny polskich województw przy granicy z Ukrainą.
Jakoś dziwnie mi to wszystko pasuje – jakby planowano w woj. podkarpackim wywołanie paniki przed bombą atomową, zmuszenia ludzi do opuszczenia swoich domów i zakwaterowaniu w innych regionach Polski. A teraz wyobraźmy sobie drugą panikę na Ukrainie, kolejną masową falę ucieczek przed armią Rosji po nowej ofensywie. Nakaz zakwaterowania może pomóc przejąć mieszkania na Podkarpaciu przez uchodźców „bo mieszkania puste, a ci ludzie nie będą przecież mieszkać na ulicy”.
Tak tylko spekuluję, bo dowodów na poparcie tych podejrzeń nie mam żadnych. Jedynie bujną wyobraźnię.
Ale w zasadzie ma to sens co napisałeś. Jak najbardziej może tak być, albo po prostu kolejne zastraszanie ludzi.
Byłoby to kolejne potwierdzenie tezy, że na wyższym szczeblu wszystkie mocarstwa realizują jeden określony scenariusz. To, co my obserwujemy, to tylko obraz bezpośrednio wyświetlany, odegrany przez aktorów, jak tylko potrafią. Wikłamy się w wydarzenia, które prawdopodobnie są zasłoną dymną dla ciemnego ludu, by jakoś to wszystko łyknął…
Nie tak dawno ktoś na grupach facebookowych pisał, by pod żadnym pozorem nie brać tych tabletek, bo może to być tabletka która właśnie wywoła chorobę popromienną. Ktoś inny sugerował, że mogą to być tabletki zawierające szczypawkę na obecną popularną chorobę, bo podobno też wersje tabletkowe się pojawiły. Poniżej kilka linków do zrzutów wiadomości które w tym temacie czytałem:
https://shareimg.io/ib/fePg365E05
https://shareimg.io/ib/Yg7FTyQ3kW
https://shareimg.io/ib/7JWp9McjET
https://shareimg.io/ib/cr1NTCnXnV
https://shareimg.io/ib/2QIU8BcwAv
https://shareimg.io/ib/XHwgeRqDeI
https://shareimg.io/ib/KIZTaIPiYx
Miało być “coś tam potasu”, tośmy załadowali, innych nie było… a że tam cyjanek jakiś, to co za różnica…
Jodek potasu który przygotowało państwo to środek po. Teraz czyli przed lepiej zastosować jodek zawarty w suplementach diety. Taka implementacja trwa minimum miesiąc.