Kolosalny zakwit glonów zagraża ekosystemowi

Opublikowano: 05.07.2019 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 737

Zdjęcia satelitarne ujawniły istnienie największego zaobserwowanego zakwitu mikroalg. Rozciąga się on od Afryki Zachodniej po Zatokę Meksykańską i zagraża ekosystemowi.

Wielki Atlantycki Pas Gronorostów składa się z pływających wysp, które przyciągają ryby, żółwie i ptaki. Do niedawna nie było to groźne zjawisko, jednak w ciągu ostatniej dekady Pas dramatycznie się rozrósł. Połowie ubiegłego roku jego długość oceniono na niemal 9000 kilometrów, a masę alg na ponad 20 milionów ton. Obecnie wybrzeża w wielu miejscach są pokryte glonami, co zagraża turystyce. Jednak, co gorsze, rozrost glonów jest tak wielki, że zaczął zagrażać ekosystemowi.

Zwykle takie wyspy glonów stanowią schronienie dla zwierząt morskich na otwartym oceanie i, dzięki procesowi fotosyntezy, przyczyniają się do natlenienia wody. Jednak nadmierny niepowstrzymany rozkwit, szczególnie w okolicach wybrzeży, negatywnie wpływa na możliwości poruszania się i oddychania zwierząt morskich, może zadusić koralowce i inną roślinność.
Mengqiu Wang i jej koledzy z University of South Florida postanowili dowiedzieć się, co jest przyczyną tak wielkiego rozrostu glonów. Przyjrzeli się danym satelitarnym z 20 lat i porównali je z informacjami o używaniu nawozów w Brazylii, wycinaniu Amazonii oraz przepływie wody w Amazonce.

Naukowcy zauważyli, że jeszcze do roku 2011 rozrost glonów był niewielki. Jednak w 2011 roku doszło do gwałtownej zmiany. Algi zaczęły rozprzestrzeniać się w rekordowym tempie. Okazało się, że od tamtej pory niemal co roku dochodzi do coraz większego rozprzestrzeniania się tych roślin, a jego zasięg i tempo jest ściśle skorelowane z ilością wody niesionej przez Amazonkę wiosną i latem oraz zachodzącym w zimie podnoszeniem się oceanicznych wód głębinowych u wybrzeży Afriki Zachodniej. Naukowcy stwierdzili, że przyczyną kolosalnego rozrastania się Wielkiego Atlantyckiego Pasa Gronorostów jest coraz większe wylesianie i używanie nawozów w Brazylii, w wyniku czego wody Amazonki są coraz bardziej bogate w składniki odżywcze, co ma swoje konsekwencje nawet u wybrzeży Afryki.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: NewScientist.com
Źródło: Autonom.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. gajowy 05.07.2019 15:12

    Zwiększenie zawartości CO2 w powietrzu a w kosekwencji w wodzie napędza wzrost roślin podwodnych i glonów. Nie ma za to wpływu na wzrost roślin lądowych. Te ostatnie są w stanie pobierać z powietrza tyle CO2 ile potrzebują praktycznie niezależnie od jego stężenia. CO2 bowiem dyfynduje w powietrzu tysiące razy szybciej niż w wodzie.
    To apropo dyletantów którym się wydaje że wzrost CO2 polepszy wzrost roślin … niestety ale tylko podwodnych a przede wszystkim – glonów i sinic!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.