Kolejne zatrucie w Salisbury

Opublikowano: 18.09.2018 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2014

Nic nie wskazuje na to, że był to nowiczok – uspokaja brytyjska policja po incydencie z niedzieli, który miał miejsce w Salisbury. Chodzi o zatrucie dwóch osób jedzących obiad w tamtejszej restauracji. Do incydentu doszło w pobliżu miejsca, gdzie w marcu tego roku znaleziono nieprzytomnych byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala i jego córkę.

Przypadki zatruć w restauracjach nie należą do rzadkości, ale mieszkańcy Salisbury są na nie szczególnie wyczuleni. Według relacji świadków, czterdziestokilkuletni mężczyzna doznał konwulsji w toalecie restauracji. Znalazła go jego partnerka. Jej histeryczne zachowanie wywołało wśród pozostałych gości sporą konsternację. Sytuacja natychmiast znalazła odbicie na serwisach społecznościowych, gdzie była komentowana przez ludzi, którzy jedli niedzielną kolacją w lokalnej restauracji w Salisbury.

Jak zauważają komentatorzy, początkowe objawy ataku nowiczokiem przypominają reakcję organizmu na przedawkowanie narkotyków. Nie można wykluczyć, że w tym przypadku chodziło właśnie o substancje psychoaktywne. Kobieta i mężczyzna nie stracili przytomności. Trafili do szpitala, gdzie wciąż pozostają pod obserwacją. Ich życiu nic nie zagraża.

Niepotwierdzone doniesienia sugerowały, że są to Rosjanie, lub przynajmniej jedna z dwóch hospitalizowanych osób mówiła po rosyjsku. Do akcji natychmiast wkroczyła policja i służby ratunkowe. Zamknięto pobliskie drogi, a pozostali goście restauracji poddani zostali czasowej kwarantannie. Jednak wszystko wskazuje na to, że mogło to być zwykle zatrucie.

Mieszkańcy Salisbury żyją w ciągłym napięciu. Nie zapomnieli o ataku na Skripalów i śmierci Brytyjki, która przypadkowo otruła się nowiczokiem porzuconym przez sprawców ataku.

To sytuacja mało prawdopodobna, ale policja nigdy nie wykluczyła, że takich pojemników ze śmiercionośną substancją mogło być więcej. Znaleziono jeden – specjalnie zmodyfikowaną buteleczkę perfum Niny Ricci – z której wyciśnięto nowiczok na klamkę domu Siergieja Skripala.

Były szpieg i jego córka przeżyli atak. Znajdują się w bliżej nieokreślonym miejscu pod ochroną policji. Odrzucili ofertę pomocy rosyjskiego konsulatu.

Autorstwo: kacz
Źródło: Cooltura24.co.uk


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Radek 18.09.2018 16:30

    “Mieszkańcy Salisbury żyją w ciągłym napięciu. Nie zapomnieli o ataku na Skripalów i śmierci Brytyjki, która przypadkowo otruła się nowiczokiem porzuconym przez sprawców ataku.’ Takie gadanie dziennikarskie. Jeżeli naprawdę ludzie tam żyją w strachu, ze wszędzie na nich czeka trucizna, to znaczy, że coś z nimi nie tak. Dziennikarz się zagalopował.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.