Kim zastąpić odchodzących z armii?

Opublikowano: 19.09.2014 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 647

Rozmowa z prof. Romualdem Szeremietiewem, byłym szefem MON, wykładowcą AON.

STANISŁAW ŻARYN: „Dziennik Gazeta Prawna” powołując się na analizy BBN, informuje, że z polskiej armii w latach 2016-22 odejdzie ponad 34 tys. szeregowych. To niemal wszyscy! Czy uda się tę lukę jakoś wypełnić?

ROMUALD SZEREMIETIEW: To będzie bardzo trudne. Zastanawia obecnie sposób, w jaki przeprowadzano uzawodowienie armii. Zasadność tej decyzji to jedno, ale jak widać sposób przeprowadzenia tej zmiany był zaskakujący. Ona była przeprowadzona jednorazowo, nie rozciągnięto tego w czasie. I skutek jest taki, że wielu żołnierzy obecnie odejdzie. Im kończy się okres 12-letniej służby.

– MON obstaje przy tym okresie, uznając, że więcej służyć w Polsce nie można. Dlaczego przyjęto taką koncepcję?

– Taki przepis obowiązuje. Ministerstwo obrony wpadło bowiem na pomysł, że skoro po 15 latach żołnierz zawodowy ma prawo do emerytury, to szeregowi będą mieli prawo służyć jedynie 12 lat. I obecnie mamy problem, ponieważ tak wielu ludzi trzeba zwolnić. A zastąpić ich nie bardzo jest kim.

– Z danych wynika, że chodzi o ponad 34 z 41 tys. żołnierzy szeregowych.

– Czyli niemal o wszystkich. Szeregowców więcej nie ma.

– Do dziś w wojsku są tysiące wakatów. Tę sytuację uda się naprawić?

– Wyraźnie MON sobie z tą sprawą nie radzi. Trudno sobie z tym poradzić. Jak rozumiem obecnie kierownictwo resortu zostało w tę sprawę wmanewrowane przez poprzedników. Decyzje podejmowano już dawno. Kto inny podejmował decyzję, by konstrukcja Sił Zbrojnych była taka, a nie inna. Jednak to jest kontynuacja, a zdaje mi się, że ta sama opcja jest wciąż przy władzy. Jest więc do kogo mieć pretensje.

– Jak obecne wydarzenia i doniesienia oceniać w związku z pogarszającą się sytuacją geopolityczną?

– To jest sytuacja skandaliczna. Mamy do czynienia ze skandaliczną nieodpowiedzialnością. Ktoś, kto podejmował te decyzje, myślał, że wojny nigdy nie będzie. Widać, jak był mądry inaczej.

– Z sondażu CBOS wynika, że coraz więcej Polaków chce powrotu armii poborowej. Jak to oceniać?

– To naturalne. Pobór nie polega przecież na tym, by komuś uprzykrzyć życie. To jest sposób, by wyszkolić rezerwistów, którzy będą powoływani w chwili zagrożenia. Teraz takich rezerwistów nie mamy. Jeśli zrezygnowano z poboru, to zrezygnowano ze szkolenia rezerwistów. I nic dziwnego zatem, że mamy taki problem, jak tysiące wakatów, z jakimi MON musi się obecnie mierzyć.

– A może w tej sprawie mamy do czynienia z jakimś sabotażem? Może ktoś specjalnie rozkłada Polskę na łopatki?

– Sądzę, że obrano po prostu złą koncepcję budowy Sił Zbrojnych. Uznano, że skoro nie ma zagrożenia wojennego, a istnieje potrzeba wysyłania żołnierzy na misję, to najlepiej oprzeć armię na żołnierzach zawodowych. A jeśli tak, to MON uznał, że nie potrzebny jest pobór. To wszystko zbiegło się w czasie.

Źródło: Stefczyk.info


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. mgmg 20.09.2014 07:35

    A wszystko zaczeło się od Komorowskiego byłego Ministra Obrony Narodowej. GJ Bronek. Wywaliłes mnie i wielu świetnych podoficerów z wojska w 2004 bo nie chciałem jechać do Iraku a teraz twoje ówczesne działania zbierają kolejne żniwa. Zostanie w wojsku tylko przepłacona armia szatbowych grubasów, których i tak zawsze było więcej niz wyszkolonej liniówki.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.