Liczba wyświetleń: 3211
Były współpracownik telewizji TVN, operator Kamil Różalski opublikował na Twitterze korespondencję. Ma ona przedstawiać fragmenty wiadomości innych pracowników TVN, którzy opowiadają o patologiach, jakie miały mieć miejsce podczas ich pracy w stacji.
„Takich kwiatków boi się TVN, specjalista od najwyższych standardów etycznych… Będą więc robić wszystko, by nie doszło do procesu” – napisał na „Twitterze” Kamil Różalski.
Były operator TVN Kamil Różalski do swojego wpisu dołączył fragmenty korespondencji. Można z nich się dowiedzieć, że stacja wykorzystywała kierowców, którzy musieli jeździć bez przerwy. „Kamil, jeśli potrzebujesz, chętnie będę zeznawać. Pamiętam, jak kazali nam podpisywać, że nie pracujemy dłużej niż 6 godzin dziennie i przede wszystkim pamiętam kierowców, którzy jeździli po kilkadziesiąt godzin bez przerwy” – czytamy w wiadomości.
Była koleżanka z pracy napisała Różalskiemu, że przez długi czas pracowała na tzw. umowie śmieciowej, gdzie miała obcinaną wypłatę o połowę stawki. „Przez długi czas pracowałam w TVN na śmieciówce. Pewnego dnia (pod koniec miesiąca) dowiedziałam się, że pracodawca obcina stawki o 50% i to wstecznie – dostałam połowę wypłaty. Byłam wtedy w 9 miesiącu ciąży” – wyjaśniła była koleżanka Różalskiego.
„Takich kwiatków jest cała kwitnąca łąka aż po horyzont. Antydatowanie umów było jakiś czas temu rutynowa praktyka w TVN […] TVN nagminnie stosuje przemoc ekonomiczną” – podkreślił. W kolejnych tweetach pyta ambasadę USA w Polsce, czy amerykański rząd nadal chce chronić te patologie, pyta mainstreamowe rzekome „wolne media”, czy nadal będą ignorować patologie i łamanie prawa przez TVN, zwraca uwagę, że gdyby tak postępowała mała firma. ZUS i PIP by ją ukarali.
Kamil Różalski to wieloletni pracownik i współpracownik stacji TVN, który w 2021 roku opisał w mediach społecznościowych szokującą historię swojej współpracy z tą stacją. Zdaniem Różalskiego TVN nagminnie łamał prawa pracownicze. Firma w odpowiedzi na zarzuty tłumaczyła, że nie łamie przepisów.
Autorstwo: Krystian Rusiniak
Na podstawie: Twitter.com, Tysol.pl
Źródło: MediaNarodowe.com
A czego wy spodziewaliście się po obcej korporacji medialnej? Amerykańce palcem nie kiwną w tej sprawie. A jak facet spróbuje to nagłośnić już pewna ambasadorka USA szybciutko szepnie słowo naszemu premierowi i faceta odwiedzi ABW o szóstej rano….Witamy w bantustanie…
Usłużne bydlaki brali ŚWIADOMIE czynny udział w niszczeniu ludzi, wciskaniu kłamstw, że nawet TVP może pozazdrościć, a teraz wielce pokrzywdzeni. Pies im… lizał, przeklętym kapo.