Karpaty zarastają

Opublikowano: 19.06.2016 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 853

Od połowy XIX wieku powierzchnia lasów w polskiej części Karpat zwiększyła się prawie dwukrotnie – wynika z badań geografów. Lasami zarastają m.in. porzucone pola uprawne i pastwiska, których nie opłaca się już utrzymywać.

Naukowcy z Polski i Szwajcarii w ramach wspólnego projektu FORECOM badali zmiany powierzchni lasów w górach na przykładzie Alp i Karpat. W badaniach porównywano pochodzące z różnych okresów mapy, zdjęcia lotnicze i satelitarne, a także dane ze skaningu laserowego.

“W Europie od połowy XIX w. lasów zaczęło przybywać. W polskiej części Karpat przez ostatnie półtora wieku powierzchnia lasów zwiększyła się prawie dwukrotnie” – informuje w rozmowie z PAP kierownik badań prof. Jacek Kozak z Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Badaniami objęto teren polskich Karpat o powierzchni 20 tys. km kwadratowych. Z analiz wynika, że w połowie XIX w. lasy w tamtym rejonie zajmowały 5 tys. km2. Obecnie jest to już prawie 10 tys. km2. Obszar lasów, jakich przez ten czas przybyło, jest więc 15 razy większy, niż powierzchnia Krakowa, wynosząca ok. 330 km2.

Najwięcej lasów było w Karpatach, nim pojawił się tam człowiek. Pod wpływem kolonizacji (m.in. w czasach średniowiecza) lasów zaczęło ubywać, a najmniejszą powierzchnią zajmowały one prawdopodobnie w połowie XIX w. Z czasem zaczęły stopniowo wracać do polskiego krajobrazu. Powierzchnia lasów szybko się zwiększała zwłaszcza po drugiej wojnie światowej i po 1989 r.

“To jeszcze nie jest ostatnie słowo przyrody. Z naszych badań wynika, że w Karpatach sporo jest rolniczej ziemi, której nie użytkowano od kilku, kilkunastu lat. Te obszary zostawione same sobie w ciągu dwóch dekad znów staną się lasami” – mówi geograf.

Analogiczna tendencja zauważalna jest w Alpach i innych częściach Europy, ale nie na całym świecie. “W strefie międzyzwrotnikowej, np. w Brazylii czy Indonezji, powierzchnia lasów wciąż się kurczy. Można powiedzieć, że następuje tam proces, którego Europa doświadczyła w poprzednich stuleciach: wylesienia wynikające z intensywnej działalności człowieka” – mówi geograf z UJ.

Górski krajobraz zarasta m.in. dlatego, że rolnictwo w Karpatach stopniowo przestawało być dochodową działalnością – komentuje prof. Jacek Kozak, podając przykład pasterstwa. “Współcześni bacowie muszą kochać to, co robią, bo hodowla owiec w warunkach górskich przestaje się opłacać. Gdyby nie pasja, nie byliby w stanie pieniędzmi zrekompensować wysiłku, jaki w to wkładają” – opowiada naukowiec. Dodaje, że praca na roli przestała być opłacalna, pojawiły się też nowe możliwości uzyskiwania dochodów, więc obszary rolne są porzucane. I dzięki temu po jakimś czasie samoistnie wracają tam lasy.

Czynnikiem nie do pominięcia są także migracje ludności. “Ludzie wyjeżdżają pracować do dużych miast i za granicę, a to osłabia potencjał demograficzny obszarów górskich i możliwość ich wykorzystania do działalności rolniczej” – wskazuje naukowiec. Jak dodaje, inną z przyczyn zwiększania się powierzchni lasów jest celowe zalesianie – ta forma użytkowania ziemi po prostu daje korzyści finansowe.

Z tym, że powierzchnia lasów w górskich rejonach się zwiększa, wiąże się wiele pozytywnych zjawisk. Lasy zatrzymują np. sporo wody spływającej z gór, przez co mogą zmniejszać zagrożenie powodziami. Ważna jest też możliwość wiązania przez leśne ekosystemy dwutlenku węgla – gazu cieplarnianego. Rozmówca PAP przyznaje jednak, że nie wszystkie skutki powrotu lasów w krajobraz górski są pozytywne.

“Za kilkanaście lat lasów w Karpatach będzie więcej, ale to oznacza, że stracimy otwarte przestrzenie i widoki atrakcyjne np. dla turystów. Stracimy też pewną część dziedzictwa kulturowego – krajobraz wytworzony przez setki lat działalności rolniczej” – opowiada naukowiec z UJ.

Paradoksalnie powrót lasów wiązać się też może z utratą bioróżnorodności. “Dzięki istnieniu pól czy pastwisk pojawiło się przecież wiele nowych gatunków roślin czy zwierząt, które w lasach nie czują się tak dobrze. Jeśli pola znikną – osłabi się różnorodność biologiczna na danym terenie” – zwraca uwagę geograf.

W projekcie FORECOM uczestniczyli naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz ze Swiss Federal Research Institute for Forest, Snow and Landscape Research WSL.

Badania finansowane były w ramach Polsko-Szwajcarskiego Programu Badawczego (PSPB) obsługiwanego przez Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy (OPI PIB).

W ramach PSPB sfinansowano 31 projektów, których wartość przekroczyła w sumie 96 mln zł.

Autorstwo: Ludwika Tomala
Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.