Liczba wyświetleń: 3364
Nie ma żadnych ruchomych części, nie musi tankować i jest praktycznie bezgłośny. Samolot jonowy od wielu lat był przedmiotem badań specjalistów od aeronautyki, ale do tej pory nie udawało się zbudować działającego prototypu. Tego, co wydawało się niemożliwe, w końcu udało się dokonać inżynierom z MIT.
Ponad sto lat minęło od pierwszego, udanego lotu dokonanego przez braci Wright. Od tego czasu świat stał się znacznie mniejszy, pokryty gęstą siecią połączeń lotniczych.
Mimo niewątpliwej popularności technologii lotniczych ma ona wiele wad, wśród nich przede wszystkim wysokie zapotrzebowanie na paliwa kopalne i emisję gazów cieplarnianych, oraz ogromną ilość ruchomych części, które mogą się w każdej chwili popsuć, co wymaga nieustannych przeglądów i kontroli bezpieczeństwa poszczególnych maszyn.
W przypadku samolotów jonowych sprawy wyglądają zupełnie inaczej – samolot leci dzięki „jonowemu wiatrowi” wytwarzanemu dzięki znajdującym się na pokładzie bateriom wytwarzającym prąd elektryczny, który jonizuje atomy azotu i sprawia, że samolot wznosi się ku niebu.
Obecnie projekt przeszedł dopiero pierwsze testy mające na celu udowodnienie, że technologia działa i podobny lot jest możliwy. Konstruktorzy z MIT zapowiadają jednak, że już wkrótce przedstawione zostaną kolejne prototypy, korzystające z mniejszych baterii i większych rozmiarów.
Zbudowanie jonowych samolotów daje nadzieje na zupełnie nową ścieżkę rozwoju technologii lotniczych – cichszych, prostszych i znacznie mniej szkodliwych dla środowiska naturalnego pojazdów latających. Do tego jednak, jak można przypuszczać, jeszcze długa droga.
Autorstwo: Victor Orwellsky
Źródło: Orwellsky.blogspot.com
Pewnie żeby unieść chociażby jednego człowieka taki samolot będzie wielkości boiska piłkarskiego… Zdaje się, że o wiele większą moc mogą wytworzyć ogniwa fotowoltaiczne, tymbardziej że chyba już są takie (ale chyba zostały schowane do bunkra), którymi można powlec niemal całą górną powierzchnię samolotu…
To co nam pokazują to są zabawki, prawdziwe technologię jakie posiadają pewne elity są specjalnie przed nami ukrywane.Już dawno mogliśmy np jeździć autami na prąd- pierwsze auta jakie powstały były nim napędzane, aż ropni oligarchowie nie wpadli na pomysł, aby wykorzystać silnik spalinowy i zrobić na paliwie fortunę z ich szybów.A silniki elektryczne musiał poczekać około 100 lat zanim zaczęto robić z powrotem na wielką skalę auta elektryczne.Szkopuł w tym że prąd nadal głównie robi się szkodliwymi i drogimi metodami, które znacznie brudzą nam otoczenie.
Do tego napięcie dziesiątków kV nie jest bez znaczenia dla środowiska.
Prąd „robi się szkodliwymi i drogimi metodami” dlatego, że przynoszą największe zyski bandyckim kartelom, będącym poza prawem.
Pod koniec lat 50-tych pewien znany amerykański uczony puszczał już takie cuda, nawet ze zwierzętami na pokładzie, a teraz chwalą się że co? zaczynają od zera ?
Po co budować takie zabawki, jak jest już dawno TR3B i TR3X. No tylko tym się nie lata, a przeskakuje.
Polska leży na bombie geotermalnej, węgiel też można bez zanieczyszczeń gazować pod ziemią!
https://www.youtube.com/watch?v=IbAPuukmZfc
z wielkich zasobow siarki mozna tworzyc beton siarkowy np. do lania dróg- jest niesamowicie wytrzymały i trwały!!
xc1256 daj jakiegoś konkretnego linka do TR3B i TR3X please.
Raczej to jest szybowiec nie samolot.
radical3dom,
Normalnie to Polska powinna być taką sztycą w środku Europy uzbrojona po zęby – kraj mlekiem i miodem płynący – taka super Japonia w środku Europy, całkowicie uniezależniona od bandyckich miedzynarodówek itd. ze swoimi złożami, bogactwami, ze swoją kilkumilionową armią, satelitami, bronią ostateczną, dobrobytem, rozwojem kultury itd! Tego życzmy nam i naszej kochanej Ojczyźnie na nowy rok!