Liczba wyświetleń: 1127
TAGI: Jezus i Mo
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Dobrze napisał, tak się wydaje, szczególnie tym co wcale nie wierzą.
Nierozwiązany musi być zawsze, gdy Istnienie Boga od wiary zależy.
Nie wyobraża sobie nikt z tego grona, zacnego czasem, ale nie zawsze
Że Bóg o Sobie kiedyś przekona, Sam Osobiście na oczy nasze.
Tym co zasłużą, bo Go kochają i żyją w zgodzie z Jego Prawami
Pokaże piękny Się, Kochający, Jasność Swą na twarzach ich pozostawi.
Tych co negują Jego Istnienie, Jego przewodnią rolę Istnienia
Ciemność pokryje i pociemnieją. Ciemność! Ich twarze też będą ciemne.
I czy to wiara w innego Boga, czy tylko inny jest wiary sposób
powodem walki jest ludzi w wojnach? Zależy chyba od wiary osób.
Od miłosierdzia jakim władają, co ma swą miarę spokoju w sercu,
Ma swoją miarę w słowach, działaniach, nie tylko modlitwa jest tu na miejscu.
Wszyscy umrzemy, to pewne jedno. Czy zabijając, od nas zależy.
Mieczem wojując zginiesz od niego. Wojując sercem, w to wolno wierzyć,
do walki w ostateczności pójdziesz. Tylko w obronie, inne są drogi,
by nieumiejący zachcieli umieć. Przymus i strach? Nie o to chodzi!!!
I Mo i JS, lecz ci prawdziwi wiarę przez dobroć i cierpliwością
dawali innym, gdy sprawiedliwie dzielili się swą mocą, mądrością.
Kochali ludzi i im współczuli, tak przenikali ich i działali.
Bronili bliskich i uczyli ludzi, by się bliskimi, braćmi stawali.
I dla nas droga jest, by w pokoju, walcząc jedynie gdy przymuszeni,
rozmawiać z sobą i być wciąż obok, żyć sprawiedliwym w prawdzie co zmienia.
A kiedy ktoś podnosi swą rękę, by swe zepsucie rozlewać po świecie,
Niech będzie gotów, ktoś ją odetnie, prędzej czy później. Wszyscy to wiecie.
Czy w to wierzymy, czy nic lub wcale, na wszystko w życiu zasłużyliśmy,
co nas tu wszystkich wszędzie spotkało, to wypadkowa prawdy o wszystkim.
A jeśli myślisz, sprawiedliwości nie ma na świecie, wstrzymaj się może.
Życie to więcej niż krew i kości. Duch nasz jest wieczny bo Źródło Boże.
Czasu ziemskiego on się nie ima ani ilości jest niewolnikiem
Jego dzień Genesis dzień przypomina, Na Sądzie Dzień jego będzie wynikiem.
I tak, ten jasny i bliski Boga, jasny zostanie, tylko jaśniejszy.
No a ten ciemny, na niego trwoga. Dlatego jeszcze będzie ciemniejszy.
Tak wieczność w nowy etap przeniknie i wszystko wieczne pójdzie radośnie.
A to co ciemnie w wieczności zniknie, nie będzie wcale, będzie mrocznością.
Podobno będzie cierpieć, co zrobić? Dzisiaj wybiera także cierpienie.
Ważne by szukać jasności drogi. I robić wszystko by być w Zbawieniu.
Tamto, co dziś jest tym, zapomniane będzie w Zbawieniu. Jak gra, internet.
Jak wyłączone. Nie wspominane. W Zbawieniu będzie pewno jak w niebie.
Tym co tam będą tym gratulacje. Tym co tam nie chcą być teraz, cierpliwość.
Bo tak jak Lot gotowi wibracje zmienić jesteśmy i przejść w stan Miłość.
Tym, co tam nie chcą być: zastanówcie się, przypominam zakład Pascala.
Bo bramy skruchy zamkną się wkrótce. Gdy na zachodzie wschód będzie z rana.