Liczba wyświetleń: 2455
Finansujący wojnę na Ukrainie dbają o wrażliwość obserwujących ją z daleka. Materiały filmowe opatrzone są klauzulą przestrzegającą przed drastycznymi scenami walk i ich pokłosiem.
Dwójka dziennikarzy kanału „Redacted” dostrzega ów filtr. Starają się uzupełnić wiadomości poruszając tematykę starannie wyselekcjonowaną w MSM (mainstream media). Natali i Clayton Morris chcą, by świat dowiedział się, że atak na szkołę w Mariupolu miał miejsce dlatego, że mimo protestów nauczycieli szkoły, bojownicy Zeleńskiego ustawili na dachu budynku stanowiska karabinów maszynowych, skąd prowadzili ogień. Podobnie postąpili z budynkiem szpitala i przedszkolem.
Mariupol to nie tylko Azowstal. Są tam bloki mieszkalne, domy jednorodzinne. Mieszkańcy wbrew ich woli przemieszani z bojownikami traktowani są jako żywe tarcze. Wielokrotne propozycje poddania się, ocalenia zakładników spotkały się z odmową nagraną w jednym z materiałów wideo. Osobnik przyznając, że są wśród nich dzieci zapowiada nieugiętą postawę walki do końca. Ktokolwiek z cywilów wybiega w nadziei na ratunek jest zabijany. Przemilczana, nie nadająca się do kamer podszewka wojny przekazywana ludziom ograniczającym się do powszechnie dostępnej wersji to wtórna wojna. Przy stole, w domu, wśród ludzi skwapliwie pomocnych, nie mając pełniejszego rozeznania o konflikcie, dają się z każdym dniem stawać narzędziem nieszczęścia własnego i odległych konsekwencji na ogromną skalę szkody dla nas wszystkich.
Ginący na wojnie to nie tylko bezpośrednie ofiary ostrzału, pożaru, ale znienacka milknące kanały informacyjne. Przebywający w Charkowie i nadający na swym blogu do 15 kwietnia pisarz, dziennikarz i codzienny komentator zdarzeń Gonzalo Lira zamilkł. Jest domniemanie, że został uprowadzony. Najświeższa (z 20 kwietnia br. o 17.46) ocena S. Rittera zacytowana przez dziennikarza „Redacted” wskazuje, że jeśli Zachód milczy wobec zniknięcia osoby znanej, to niestety potwierdza jej śmierć. Zwolennicy kanału Gonzalo przeprowadzili akcję aktywizującą ambasady Chile w wielu państwach do wszczęcia kroków wyjaśniających. Brak stanowiska.
Mieszkający od 8 lat na Ukrainie Patrick Lancaster dokumentuje każdy dzień z pierwszej linii frontu. Dzięki niemu widzimy powolne posuwanie się frontu budynek za budynkiem. Azowstal to nie forteca otoczona fosą, wysokim murem. To miasteczko w mieście liczącym do niedawna 431 000 mieszkańców. Oddziały ukraińskie zajmujące bloki mieszkalne wypierane są na teren fabryki Azowstal. Kiedy udaje się przejąć teren, pozostali przy życiu mieszkańcy wywożeni są do bezpieczniejszych enklaw poza teren walki. Po zlikwidowaniu dwóch gniazd broni maszynowej i dwóch snajperów w jednym z bloków, żołnierze opuszczają teren. W ofensywie uczestniczą jednostki rosyjskie, czeczeńskie, ale też przez moment słychać język polski.
Wiadomo, że na Ukrainie w wyniku zawieruchy wojennej utknęli Polacy mający tam swoje rodziny, prowadzący drobne interesy. O pomocy dla nich nikt nie mówi wśród medialnych i rządowych patronów wojennego dzieła. Doskwiera, że nasze pieniądze są w największym stopniu marnotrawione, bo przekazane na wojnę z pominięciem choćby wzmianki o możliwości podjęcia kroków dyplomatycznych, by ją zakończyć.
Jeśli znalazło się wielu gorliwie zatykających obce flagi w urzędach, pstrząc wystawy, media internetowe, to pora zobaczyć ilu zostało wśród nas Polaków, którzy zdobędą się na akcję w całym kraju „flaga na maszt”. Od zaraz, bez czekania na majówkę. Na domu, w ogrodzie i na samochodzie. Jeśli nawet na ten gest nie stać będzie wielu, to bytowanie w zdezorganizowanej ciżbie robotów zacznie przypominać hodowlę roślin pod szkłem ekranów tv.
Autorstwo: Jola
Na podstawie: YouTube.com [1] [2] [3]
Źródło: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
Moim zdaniem ten Zełeński to dobry aktor który prosi tylko o coraz to większe datki i uzbrojenie. Po wszystkim zostanie obsypany medalami po szyję. A jego rodzina i z trzy dalsze pokolenia do przodu, będą żyli w dostatku i luksusach. I tak zakończy się wielka wojna. A Ci którzy naprawdę przelewali krew, i potracili całe majątki. Jak pokazała historia nie raz. Wspominani będą na wielkich wiecach przez takich obwieszonych medalami. Choć ani jednego pocisku nie wystrzelili. Tylko lansowali się w telewizji.
Latwo w tej calej propagandzie sie pogubic. Jakby czlowiek sluchal tylko naszego i zachodniego mainstreamu to by chodzil przyodziany w ukrainskie flagi i modlil sie do portretu Zelenyskiego.
Jakby z kolei posluchac rosyjskiej tuby propagandowej to same sukcesy dzielnych orlow wszechrusi na polu wyzwalanie ukraincow z pod nazistowskiego jarzma.
Latwo w tym wszystkim przeoczyc istote rzeczy. Przemilczane watki,ciagniecie za sznureczki przez zachod i wiele rzeczy o Ukrainie ,ktorych w mainstramie nie uslyszymy z jednej strony. Tej rusofobicznej.
Z drugiej natomiast w przyplywie rusofilii mozna zapomniec kto tu jest agresorem, najezdzca, okupantem i bandyta.
Latwo stracic w takim zapale z oczu to co istotne.
Na wojnie nie ma wygranych a ofiarami sa zawsze ci nazwyklejsi ludzie.
Żeleński jest zbrodniarzem wojennym i Rosja musi pociągnąć go do odpowiedzialności. Nikt inny za nich tego nie zrobi.