Liczba wyświetleń: 821
Służba Celna poluje na graczy, a w sieci jest już informacja o pierwszym wyroku. Tymczasem w Sejmie posłowie pytają, czy resort finansów ma zamiar ścigać właścicieli kiosków za sprzedaż kart?
Ostatnio internet obiegła informacja o tym, że ponad 24,6 tys. internetowych hazardzistów jest na celowniku służby celnej. O dziwo niewiele osób uznaje to za sukces. Nazywa się to pokazówką, albo wręcz absurdem, a niektórzy posłowie zaczęli zadawać na poważnie pytania o to, skąd Służba Celna miała dane graczy?
Odpowiedzi na pytanie o pochodzenie danych wciąż nie znamy, natomiast w internecie pojawiła się informacja o kolejnym sukcesie (?) w walce z hazardem. W październiku tego roku jakiś gracz został skazany za granie przez internet u zagranicznego bukmachera. Poniższy obrazek, przedstawiający kopię wyroku, został opublikowany na Twitterze przez Zdzisława Kostrubałę.
Pan Zdzisław Kostrubała może być wam znany jako człowiek, który w Sejmie reprezentował Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich. To on mówił o tym, że wprowadzenie rządowej „czarnej listy” stron byłoby takim pożądanym, prostym środkiem przeciwko nielegalnemu hazardowi.
Opublikowana kopia wyroku mówi, że jakiś gracz będzie musiał zapłacić 5 tys. zł. Może to działać odstraszająco i zapewne taki był cel opublikowana wyroku. Legalne firmy bukmacherskie nie życzą sobie, aby ludzie grali przez internet u zagranicznych konkurentów. Ustawa hazardowa ma temu przeciwdziałać.
Pan Zdzisław Kostrubała może być wam znany jako człowiek, który w Sejmie reprezentował Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich. To on mówił o tym, że wprowadzenie rządowej „czarnej listy” stron byłoby takim pożaądanym, prostym środkiem przeciwko nielegalnemu hazardowi.
Opublikowana kopia wyroku mówi, że jakiś gracz będzie musiał zapłacić 5 tys. zł. Może to działać odstraszająco i zapewne taki był cel opublikowana wyroku. Legalne firmy bukmacherskie nie życzą sobie, aby ludzie grali przez internet u zagranicznych konkurentów. Ustawa hazardowa ma temu przeciwdziałać.
W czasie konferencji w Sejmie powróciło też pytanie o to, skąd służba celna wzięła dane graczy. Poseł Górczyński powiedział, że nieoficjalnie wie, iż Urząd Komunikacji Elektronicznej również spytał o to ministra Kapicę. Dziennik Internautów zwrócił się z pytaniami w tym zakresie do UKE, ale jeszcze nie dostaliśmy odpowiedzi.
Z pewnością o problemach z ustawą hazardową usłyszymy jeszcze nie raz. W Polsce naprawdę można dostać karę za samo fotografowanie się z ruletką. Ustawa hazardowa groziła i nadal grozi wprowadzeniem cenzury internetu podobnej do tej w Rosji czy w Chinach. Ściganie internetowych graczy generuje nie tylko wpływy, ale też koszty.
Nie dziwce się obrazkowi zamieszczonemu na wstępie. Takie przedstawianie wiadomej gry jest najbezpieczniejsze.
Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów
To jest wyrok nakazowy, od którego się odwołujesz i sprawa trafia na rozprawę. Pytanie jest skąd Urząd Celny ma dane i jakie to są dane, czy są wiarygodne, bo jeżeli jest to tylko numer IP, to nie będzie takie proste skazać taką osobą. Ogólnie ustawa hazardowa to jedna wielka pomyłka, teraz będą ścigać groźnych przestępców którzy grali w pokera przez internet.
Mogą mieć więcej niż IP bo jest tutaj kwestia przesyłu pieniędzy, co jest już związane z danymi i konkretnymi osobami.
A trzeba było wypłacać poprzez moneybookersa
byle się nachapać; trzeba okradać tym razem graczy internetowych. Widać już jest tak krucho że łapią każdego i za wszystko; proponuję wielką nagonkę na graczy znów zrobić przed wyborami to dobry pomysł bo pokazuje bezstronność fiskusa jego uczciwość i przejrzystość…co fakt to fakt
Tutaj chodzi o dwie pieczenie na jednym ogniu. Łupać Polaków do upadłego gdyż tak uzgodniono przy okrągłym stole jako narodzie wasalskim. Doprowadzić do uzasadniania wszelkiej cenzury w Internecie jak tzw mowa nienawisci – Made in Chazaria, tylko po to by gonić gojów najechanych przez „naród” wybrany przez ich demonicznych właścicieli.
To co się dzieje w Łodzi, Krakowie, Warszawie, Poznaniu… W sądach cywilnych w kwestiach „odzyskiwania” własności (Polski i Polaków) przez tych co katowali i mordowali Polaków w latach 1941- 1990 . Popatrzcie kto jest w rządzie, kto jest prezydentem , co robili, zrobili, robią…Prezydentka Warszawy? Are you fucking kidding me? Ludzie! Ta banda, kontroluje wasze media, sądy, liczy wasze głosy, ustalają zasady na jakich działa prokuratura, policja! Tylko na waszą szkodę z wielką nienawiścią do Polaków.
Zdaje sobie z tego ze Polski nie ma! Ale zdjęcie sobie sprawę że są Polacy!