Liczba wyświetleń: 2836
Zrzucenie asteroidy na Marsa to najlepsza opcja na ogrzanie i wypełnienie atmosfery planety dużą ilością substancji lotnych, a elektromagnes pozwoli zastąpić pole magnetyczne planety – powiedział Wiaczesław Awdiejew, pracownik Centrum Astrokosmicznego Instytutu Fizyki Akademii Nauk podczas przemówienia w moskiewskim Planetarium.
Wcześniej odbyła się dyskusja na temat terraformowania Marsa (transformacji w celu stworzenia warunków zbliżonych do ziemskich) szefa Roskosmosu Dmitrija Rogozina i szefa SpaceX Elona Muska. W ciągu ostatnich kilku lat Musk wielokrotnie wskazywał na najlepszy i najszybszy sposób terraformowania Marsa poprzez zrzucanie ładunków termojądrowych w niektórych regionach planety. A Rogozin powiedział, że wezwania do terraformowania planet to tylko przykrywka do umieszczania broni jądrowej w kosmosie.
Według Awdiejewa propozycja Muska była żartem i została wyrwana z kontekstu. „Inny znany popularyzator kosmosu, Robert Zubrin, zasugerował moim zdaniem lepszy pomysł. Zasugerował zbombardowanie Marsa asteroidami typu Centaur. To klasa asteroid, które znajdują się między orbitami Jowisza i Neptuna. Mają dość wyciągniętą orbitę, a przy tym dośc często są aktywne jako komety. To obiekty, które wydają się mieć dużo substancji lotnych” – powiedział naukowiec. „Takie substancje są niezbędne do stworzenia gęstej atmosfery Marsa i wypełnienia jej gazami” – wyjaśnił Awdiejew.
Według wyliczeń specjalistów, do zmiany trajektorii 2,5-kilometrowej asteroidy i wysłania jej na Marsa za kilkadziesiąt lat potrzebne są cztery silniki jądrowe. Jedna taka asteroida wystarczyłaby do stopienia lodowego jeziora o promieniu 150 kilometrów i głębokości 50 metrów, lecz pył, który zostanie podniesiony przez eksplozję, może doprowadzić do ochłodzenia – powiedział naukowiec. „Jednak ze wszystkiego, co zostało zaproponowane, moim zdaniem jest to najlepszy pomysł na przyszłość, ale jest też wiele pytań na ten temat” – powiedział Awdiejew.
Aby „przywrócić” pole magnetyczne Marsowi, odniósł się do pomysłu pracowników NASA umieszczenia elektromagnesu o wielkości 2 Tesla w pobliżu Czerwonej Planety. „Wtedy dipolowe pole magnetyczne może całkowicie zastąpić własne pole magnetyczne Marsa” – powiedział naukowiec.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Tylko ze Mars stracił atmosferę bo jadro nie ma wystarczającej mocy by ją utrzymać, liczy się temperatura i prędkość obrotu. Wiec nawet jak by się jakimś cudem udało otworzy atmosferę ,wyparowała by w przestrzeń kosmiczna.
Do szybkiej (relatywnie szybkiej, bo Mars w ten sposób traci swoją atmosferę już ponad miliard lat i jeszcze sporo jej zachował) utraty atmosfery potrzebny jest wiatr słoneczny. Każde ciało niebieskie posiadające własne silne pole magnetyczne jest względnie bezpieczne i swojej atmosfery szybko nie straci.
Tak w ogóle, to projekt terraformacji Marsa uważam za kretyński, bo potrzebne technologie i zasoby mogłyby być dla nas dostępne za setki, a może i tysiące lat. Tymczasem właśnie mamy na ukończeniu inny projekcik – terraformacji Ziemi do planety nienadającej się do życia. Ten z pewnością ukończymy niebawem – na moje oko maksimum w kilka dekad.