Jak wydłużyć przydatność mleka do spożycia?

Opublikowano: 23.07.2016 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1128

Naukowcy z Purdue University we współpracy z kolegami z Tennessee University opracowali niechemiczną metodę znacznego wydłużania przydatności mleka do spożycia. Uczeni wykazali, że temperaturę pasteryzowanego mleka podniesiemy gwałtownie o 10 stopni Celsjusza na mniej niż 1 sekundę, to pozbędziemy się ponad 99% bakterii pozostałych po pasteryzacji. To proces dodatkowy do pasteryzacji, jednak pozwala na wydłużenie przydatności mleka do spożycia o kolejnych kilka tygodni. Przebiega też w znacznie niższej temperaturze niż sama pasteryzacja, która wymaga podgrzania mleka do 70 stopni Celsjusza.

Technika LTST (low-temperature, short-time) polega na przepuszczeniu kropli mleka przez specjalną komorę, w której płyn jest gwałtownie ogrzewany o 10 stopni Celsjusza i szybko schładzany. Nie zmienia się przy tym ani kolor, ani zapach, ani smak mleka. Dzięki zaś dodatkowej procedurze możliwe jest wydłużenie jego przydatności do spożycia do 63 dni. Badania wykazały, że dzięki LTST liczba bakterii w mleku spada poniżej poziomów możliwych do wykrycia. Jest ich więc niezwykle mało, dzięki czemu bardzo wolno się namnażają i późno powodują psucie się mleka. Co więcej, proces LTST można przeprowadzić wykorzystując ciepło z pasteryzacji, zatem nie jest on kosztowny, a pozwala na znacznie zmniejszenie ilości mleka, które się marnuje.

Naukowcy chcą teraz sprawdzić swoją technologię na mleku, które nie było wcześniej pasteryzowane, by stwierdzić, czy samo LTST nie wystarczy do wydłużenia czasu przydatności mleka do spożycia.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: Purdue.edu
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Pires 23.07.2016 14:35

    @W.
    UHT czyli Ultra High Temperature to ok 100 stopni C, ale nie dla mleka! Dla mleka jest to ok 140 stopni, a podczas tego procesu ginie prawie wszystko, również bakterie mlekowe, które są dla nas pożyteczne.
    Poza tym smak się zmienia. Najlepsze jest mleko prosto od krowy, ale teraz już mało kto ma możliwość takie mleko pić. Kiedyś krowa była w każdym gospodarstwie na wsi. Teraz nikomu się “nie opłaca”. Dzięki kochanej unii jewropejsatej. Zamiast kombinować jak przedłużyć termin przydatności o 5 lat niech pokombinują jak dać ludziom dostęp do świeżego mleka.

  2. SenZen 23.07.2016 15:12

    @Pires
    Nie nie nie, nie wolno hodować krów. One przecież pierdzą i nam planetę ogrzewają!
    Naukofcy wiedzą najlepiej. Mleko z półroczną (w przyszłości) datą przydatności jest dla ludzi dobre i zdrowe i w ogóle mmmm. I kropka. Albo łata

    Niech się lepiej dalej zajmują prostowaniem bananów wg. standardów łunijnych…

  3. gajowy 27.07.2016 11:18

    Pamiętam dawniej jadąc przez Polskę czymś normalnym był widok krów pasących się na pastwiskach. Dzisiaj to rzadki widok. Krowy spędzają czas w oborach i są karmione paszą (soja GMO?). Takie mleko, i szerzej nabiał, jest praktycznie bezwartościowe dla dorosłego człowieka. Według konserwatywnej dietetyki, zaleca się dorosłym wypijać nawet 2 szklanki mleka, m in. ze względu na zawartość witaminy D. Ale skąd ma w krowie (i w konsekwencji w mleku) ma znaleźć się witamina D skoro krowa nie widzi słońca. A to promienie słońca działające na skórę/sierść są pierwotnym źródłem witaminy D. Być może do paszy suplementowana jest sztuczna witamina D ale wtedy to już lepiej sobie samemu zasuplementować bobrej jakości witaminę D, rezygnując z pośrednictwa krowy. Oczywiście poza sezonem letnim – bo latem to mamy słońce.

  4. Maximov 27.07.2016 11:33

    @gajowy
    Zamiast wapna i witamin bardziej chodzi o florę bakteryjną pochodzącą z mleka i nabiału nie przetworzonego.
    Pamiętam za młodu mleko w butelkach co rano pod drzwiami (jak ktoś mieszkał w mieście), które normalnie kwaśniało po kilku dniach i nadal było pyszne.
    Obecnie mleko już nie kwaśnieje normalnie (o UHT w ogóle nie wspominam) a jeśli nawet, to robi się z nim coś dziwnego. Dla mnie nie do strawienia.

  5. gajowy 27.07.2016 11:45

    @Maximov
    Zła flora bakteryjna mleka to nie tylko kwestia UHT ale też i karmienia krów. Pasza jest bardziej “treściwa” od trawy, ma mniej błonnika, więc zapewnia większą wydajność. Ale to właśnie błonnik, szczególnie ze świeżej zieleniny, najlepiej wspiera Bifidobakterie.

  6. Maximov 27.07.2016 12:36

    @gajowy
    Wiem, do tego dochodzą chemiczne dodatki w paszach.
    Mieszkam na wsi niedaleko miasta i mamy tylko jedno gospodarstwo rolne, gdzie krowy się zwyczajnie pasą na pastwisku.
    Mleka jednakże nie mogę kupić, gdyż są automatyczne dojarki, wszystko trafia od razu do specjalnych pojemników i nie opłaca się im (lub nie chce) odlewać mleka do mniejszych pojemników. 🙁

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.