Liczba wyświetleń: 933
Od dekad trwa wojna o to, jaka ma być szkoła. Lewica i pseudo liberałowie chcą konserwatywnym rodzicom odebrać prawo do wychowywania własnych dzieci.
Zgodnie z lewicowymi i pseudo liberalnymi poglądami dzieci mają być demoralizowane seksualnie i ogłupiane sprzecznymi z nauką zabobonami o rzekomej katastrofie klimatycznej czy zaletach ze wstrzykiwania sobie nieprzebadanych mutagenów zwanych szczepionkami nowego typu.
Lewicowcy i pseudo liberałowie oczywiście mają prawo wychowywać swoje dzieci zgodnie ze swoimi zabobonami. Równocześnie rodzice konserwatywni mają prawo wychowywać swoje dzieci zgodnie ze swoim zdrowym rozsądkiem.
Pragnienie jednych i drugich rodziców może pogodzić mechanizm bonów oświatowych. Rozwiązanie to promował Milton Friedman i po transformacji ustrojowej trzydzieści parę lat temu Unia Polityki Realnej – partia Janusza Korwin Mikke, Stanisława Michalkiewicza i Rafała Ziemkiewicza. Niestety program UPR nie został zrealizowany.
Zgodnie z ideą bonów oświatowych środki przeznaczane na edukacje dzielono by na wszystkie dzieci. Rodzice decydowaliby, do której szkoły te środki miałyby trafić – publicznej, prywatnej, katolickiej, lewicowej, czy na edukację domową – szkoły zgodnej z poglądami rodziców. Każde dziecko mogłoby być edukowane zgodnie z wolą rodziców. Nikt, z racji na ubóstwo, nie był pozbawiony możliwości korzystania z nauki.
O tym, który model edukacji jest lepszy, czy lewicowy z tęczową seks pseudo edukacją i bez reakcyjnych przedmiotów takich jak religia, historia, matematyka czy fizyka, czy edukacja konserwatywna z religią, historią, matematyką i fizyką, absolwenci przekonaliby się na rynku pracy.
Nie jest to libertariańskie rozwiązanie, ale i tak lepsze od sytuacji, gdy biurokracja decyduje o programach nauczania wbrew woli rodziców. Bony oświatowe mogłyby zakończyć spory o to, jakie ma być szkolnictwo. Niestety lewicowcy i pseudo liberałowie nie chcą dać ludziom wolność decydowania o edukacji ich dzieci, tylko chcą wszystkie dzieci demoralizować seksualnie i ogłupiać swoimi lewicowymi zabobonami, by wyrosły na pokornych niewolników, bez szemrania wykonujących najgłupsze rozkazy biurokratów.
Autorstwo: Jan Bodakowski
Zdjęcie: Kzenon (DepositPhotos.com)
Źródło: Nczas.info
Myślę sobie może warto rozważyć moje rozwiązanie, ponieważ cały czas od powstania Solidarności ludzie zamieszkujący tak zwaną 3 RP sączą jad i mają chęć wzajemnie się wymordować z powodu innych poglądów. Ja tłumaczę sobie na swój użytek iż prawdziwa wiara nie wymaga żadnych zapisów w różnych przepisach prawa. A uzasadniam to słowami z Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu z 1982 roku. Konkretnie to: Nowy Testament > Objawienie Świętego Jana 22 > 18 Co do mnie to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze; > 19 A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze. > 20 Mówi ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! > 21 Łaska Pana Jezusa niech będzie z wszystkimi. Amen. > Na tych słowach Biblia Święta się kończy. A wracając do teraźniejszości, dochodzą jeszcze spory kto jak ma nauczać dzieci i jaki model szkoły ma być. Być może iż z wzajemnej nienawiści ludzie kościoła doprowadzą do wojny domowej. Dlatego należy rozważyć czy by temu zapobiec. Należy zarządzić referendum i zapytać kto w jakim Państwie chce żyć. 1 Państwo z prawem katolickim. 2 Państwo z prawem Unijnym zjednoczonej Europy. 3 Państwo odnoszące się wrogo do Unii. 4 Państwo które uznaje iż wszyscy ludzie są sobie równi, posiadają jednakowe prawa i obowiązki. 5 Może podzielić szkoły na katolickie i świeckie.