Jak Japonia w miesiąc zlikwidowała „epidemię”

Opublikowano: 21.11.2021 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 8146

Pod koniec sierpnia 2021 w Japonii notowano po ponad 20 tys. dziennie przypadków zarażenia COVID-19. W zaledwie miesiąc później 10 razy mniej, a obecnie w Japonii tzw. „epidemia COVID-19” nie istnieje. Przedwczoraj w Japonii odnotowano zaledwie 183 przypadki oraz 3 zgony. Ponieważ Japonia ma 3 razy więcej ludzi niż Polska, to tak jakby w Polsce było 60 nowych przypadków i 1 zgon.

Jak to Japonia zrobiła? Odpowiedzią jest jedno słowo – „iwermektyna”.

Gdy 26 sierpnia w 1,6 miliona fiolek preparatu Moderny wykryto zanieczyszczenie w postaci kawałków stali nierdzewnej, w Japonii trwało już dochodzenie w związku ze zgonami po zastrzykach tzw. „szczepionek”. Krótko potem ministerstwo zdrowia wydało komunikat, że lekarze mogą przepisywać iwermektynę pacjentom w przypadku podejrzenia COVID-19. W ok. miesiąc po tej decyzji po „epidemii Covid-19” nie ma w Japonii już nawet śladu.

Tak wygląda działanie w państwie prawa, gdzie obowiązują jakieś zasady – rząd reaguje na informacje o zgonach i zanieczyszczonych preparatach, i zaleca wdrożenie realnych skutecznych terapii. Obywatel zdrowieją, wirus znika.

Gdy cała Europa, USA i nie tylko, znowu walczą z tzw. „pandemią”, w Japonii temat „epidemii” nie istnieje. Japonia jest praktycznie wolna od choroby.

Podobny sukces odniósł wcześniej Meksyk. 28 grudnia 2020 w stolicy kraju oficjalnie wprowadzono „domowy zestaw”, zawierający iwermektynę do domowego leczenia „COVID-19”, tak aby w przypadku podejrzenia, że się jest chorym, każdy miał natychmiast lekarstwo pod ręką. Według danych meksykańskiego ministerstwa zdrowia, działanie to spowodowało spadek hospitalizacji w 22-milionowej stolicy kraju z powodu COVID-19 o 52-76%.

Opracowanie: statystyk
Na podstawie: Google.com, Rclutz.com
Źródło: NEon24.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Fenix 21.11.2021 09:33

    Chorych leczymy ! Nie dusimy respiratorem.Brawo Japonia!

  2. Admin WM 22.11.2021 09:28

    W w PAP piszą, że to nie zasługa lekarstwa. Tak mainstreamowi dziennikarze się gimnastykują, aby przypadkiem społeczeństwo nie dowiedziało się, że to zasługa iwermektyny:

    „Eksperci zastanawiają się, dlaczego piąta fala pandemii Covid-19 w Japonii opadła nadspodziewanie szybko. Grupa naukowców wysunęła hipotezę, że wariant Delta może tam „wyginąć naturalnie” przez zachodzące w nim mutacje. (…) „Potencjalnie rewolucyjna teoria” profesora Ituro Inoue z Narodowego Instytutu Genetyki nie została jednak dotąd potwierdzona, a sam badacz zaznacza, że nie ma dowodów, aby podobne mutacje zachodziły również w innych krajach”.

    https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C90288%2Cmedia-piata-fala-covid-19-w-japonii-szybko-opadla-wariant-delta-moze

    Czyli według japońskich naukowców to nie działanie leku, lecz lokalnej „samobójczej” mutacji koronawirusa, która nie występuje nigdzie indziej na świecie poza Japonią. Szyte grubymi nićmi, ale wielu covidian w to uwierzy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.