Liczba wyświetleń: 552
Wojna w Syrii wciąż trwa a w pobliżu Wzgórz Golan często dochodzi do walk między wojskiem a uzbrojonymi bojownikami. W niedzielę, pocisk przeciwczołgowy wystrzelony z terytorium Syrii spadł na Wzgórza Golan, co doprowadziło do śmierci izraelskiego chłopca. IDF odpowiedziało w poniedziałek nalotami, bombardując syryjskie obiekty wojskowe.
Nie można mieć absolutnej pewności, że pocisk który spadł na Wzgórza Golan był działaniem prowokacyjnym ze strony syryjskiego rządu. Mogło tego dokonać zarówno syryjskie wojsko jak i uzbrojona opozycja, która toczy przecież wojnę na terenie Syrii. Jednak Izrael uznał wydarzenie nie tylko za prowokacyjne i celowe, ale również jako największe naruszenie suwerenności kraju oraz najbardziej tragiczne wydarzenie od momentu wybuchu wojny w Syrii w 2011 roku.
Władze Izraela twierdzą oczywiście, że pocisk został celowo wystrzelony przez syryjską armię. Postanowiono więc odpowiedzieć nalotami a w poniedziałek rano izraelska armia ogłosiła, że zbombardowano 9 obiektów wojskowych na terenie Syrii. Ostrzeżono również przed dalszymi „prowokacjami”. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że w wyniku nalotów zginęło co najmniej 10 żołnierzy.
Autor: John Moll
Źródło: Kopalnia Wiedzy