Irańczycy chcą obciąć eksport ropy o 1/3

Opublikowano: 07.11.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 474

Osiemnastu członków irańskiego Majlisu sporządziło plan wzywający do obniżenia eksportu ropy naftowej o jedną trzecią, ponieważ obecne dochody z ropy spełniają wymogi budżetowe administracji. „Międzynarodowe sankcje nałożone na ten kraj są okazją dla narodu, do skorzystania do wzrostu dochodów z ropy naftowej, jako środka przeciw sankcjom” – powiedzieli członkowie irańskiego parlamentu agencji informacyjnej Mehr.

Irańskie dochody z ropy wzrosły ze względu na wzrost kursu dolara wobec riala w ostatnich miesiącach.

23 października irański minister ropy Rostam Qasemi powiedział, że kraj może wstrzymać eksport ropy, jeśli presja zachodnich sankcji wzrośnie. Dodał, że rząd miał „plan B” – strategię interwencyjną, aby przetrwać bez dochodów z ropy naftowej.

“Jeśli sankcje będą bardziej intensywne, przestaniemy eksportować ropę” – powiedział dziennikarzom w Dubaju, podaje agencja Reuters. Qasemi stwierdził również, że Iran nadal produkuje 4 mln baryłek dziennie, odrzucając tym samym sprawozdania, które mówią, że w tym kraju produkcja spadła do około 2,7 mln baryłek dziennej produkcji.

2 października, prezydent Mahmud Ahmadineżad powiedział, że miał nadzieję że kraj, który opiera zagraniczne dochody głównie na sprzedaży ropy naftowej, nie stanie w obliczu braku gotówki, choć potwierdził, że dochody z ropy spadły w wyniku sankcji.

“Będziemy nadal funkcjonować z bieżących przychodów, a jeśli Bóg pozwoli, będziemy iść do przodu, aby nie stanąć w obliczu deficytu budżetowego” – podkreślił M. Ahmadineżad w odpowiedzi na pytanie, czy koszyk cen OPEC za około 110 dolarów za baryłkę będzie w stanie spełnić wymogi budżetowe.

W październiku minister gospodarki i finansów Shamseddin Hosseini powiedział, że jeśli rząd będzie mieć jakieś problemy odnośnie sprzedaży ropy naftowej, to uzupełni niedobory podnosząc podatki.

Częściowe wstrzymanie wydobycia ropy naftowej przez Iran może grozić wzrostem światowych cen paliw.

Opracowanie: ECAG
Na podstawie: www.mehrnews.com
Źródło: Geopolityka.org


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. ARTUR 07.11.2012 20:28

    Od lutego Iran nie sprzedaje ropy za dolary a Europa w wyniku sankcji na sprzedaż nałożone przez Iran nie może kupić ropy inaczej niż płacąc złotem na miejscu załadunku .Doprowadziło to do kryzysu Grecji ,Włoch ,Hiszpanii i Portugalii które nie mogą przerabiać innej ropy .Obecnie skończyły się rezerwy ropy we Francji i w tym tygodniu rozpoczęły się braki paliw na stacjach .

  2. coolmate 09.11.2012 09:41

    Jeżeli petrodolar przestanie się liczyć w handlu ropą to nie będzie niczym innym jak tylko FED-owskim kawałkiem papieru, jeżeli Chiny jako najwiekszy wierzyciel USA rzucą na rynki swoje dolarowe zasoby czym niedawno już straszyly, po mojemu dolar nie będzie wart wiecej niż papier na którym jest wydrukowany …a wtedy co, Amero????

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.