Liczba wyświetleń: 2154
Zgodnie z prowadzoną od lat polityką IPN usuwania z przestrzeni publicznej symboli związanych z Armią Czerwoną, dziś usunięto trzy takie pomniki. Dwa z nich, w Międzybłociu i Siedlcu, znajdowały się w województwie wielkopolskim, a trzeci, w Garncarsku, w dolnośląskim.
Zniszczenie jednego z nich zaszczycił własną osobą Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Niszczenie pomników uznał za realizację nowelizacji ustawy o IPN z 2016 roku, kiedy to dodano m. in. „Dekomunizacją objęte są obiekty: pomniki braterstwa broni ew. czynu rewolucyjnego, pomniki postaci lub wydarzeń związanych z historią ruchu komunistycznego, elementy zdobnicze prezentujące symbolikę komunistyczną znajdujące się na miejscach pamięci lub cmentarzach wojennych z okresu II wojny światowej oraz nazwy ulic, którym patronują działacze ruchu komunistycznego lub które nawiązują do rozwoju tego ruchu”. IPN-owska interpretacja tego zapisu pozwala na niszczenie pomników poległym żołnierzom Armii Czerwonej tak jak dzisiaj w trzech miejscowościach.
Z kolei wójt Gminy Siedlec Jacek Kolesiński wyraził życzenie, „niech te pomniki przypominają nam, jak bardzo ważną rzeczą jest to, żebyśmy stanowili sami o sobie, abyśmy byli niezależni, mam nadzieję, że nigdy więcej takie pomniki nie będą stawiane”.
Podczas burzenia pomnika w Siedlcu Karol Nawrocki mówił, że niesprawiedliwością jest stawianie pomników tym, którzy „zadawali ból i cierpienie kobietom i dzieciom”, pomijając kwestię walki z hitlerowskimi żołnierzami. Nawiązał też do dzisiejszej agresji rosyjskiej na Ukrainę. Nawrocki wspaniałomyślnie obiecał, że funkcjonariusze IPN nie będą dotykać „cmentarzy i grobów, które są miejscem wiecznego spoczynku”.
Ponurej pikanterii burzeniu pomnika w Międzybłociu jest fakt, że upamiętniał on polskich żołnierzy poległych w walce z niemieckim okupantem.
Zamiarem IPN jest likwidacja wszystkich monumentów, które w jakikolwiek sposób nawiązują do żołnierzy Armii Czerwonej wyzwalającej Polskę spod nazistowskiej okupacji podczas II wojny światowej. Pozostało ich jeszcze około 60 w całej Polsce.
Podczas wyzwalania Polski spod niemieckiej okupacji poległo około 600 tysięcy radzieckich żołnierzy wielu narodowości.
Autorstwo: Maciej Wiśniowski
Źródło: Strajk.eu
To nie było wyzwolenie Polski, tylko zamiana okupanta niemieckiego na radzieckiego. Po czasach stalinowskiego terroru żyło się w miarę spokojnie, ale niepodległości nie było. Zresztą, dzisiaj też Polska jeszcze nie jest niepodległa, co widać po decyzjach rządzących.
Szanowny Panie Adminie,
twierdzenie, że za Stalina żyło się „w miarę spokojnie” brzmi kuriozalnie. Aresztowania, mordy, wysyłki na Sybir, bezkarność sowieckich żołnierzy, strzelanie na ulicach, prowokacje, zabijanie opozycjonistów, wywożenie sprzętu i zasobów do Rosji. Wg danych UNRRA połowa Polaków miała wszy, jedna trzecia świerzb, a, zdaje się, 20% początki gruźlicy.
Różnica między okupacją niemiecką a sowiecką jest taka, że prawo nazistowskie było bardzo surowe, ale było prawem. Za Stalina wszyscy byli równi i mieli prawa, ale gdy ktoś upomniał się o te prawa, dostawał kulę w łeb.
Bardzo ciekawa analiza obecnej sytuacji:
https://www.youtube.com/watch?v=1Ktefh9-dCI&ab_channel=GoodTimesBadTimesPL
HI
Dziwne. Moi (nieżyjący już teraz) starsi krewni twierdzili, że mimo wszystko odetchnęli z ulga po wkroczeniu wojsk Radzieckich. Czymże bowiem było „Dawaj czasi” w porównaniu z terrorem Gestapo. No ale może oni się mylili.
DuDuS
To wybór między dżumą a cholerą. Między syfilisem a ebola. Między powieszeniem a utopieniem.
Ja wiem, że bycie idiotą jest cool, że bycie baranem którego prowadzi rabin z kościoła lub żyd z telewizora jest największym szczęściem jakie może spotkać wzorowego obywatela, ale ktoś w tym kraju jeszcze czyta książki, więc takim wzorowym obywatelom mówię.
Polacy jako naród został przez Hitlera skazany na zagładę, już w 39 roku większość więźniarek w obozie Rawensbrik to były Polki, Oświęcim był budowany dla Polaków.
Po wojnie, po wyzwoleniu przez Stalina co roku rodziło się pół milona dzieci, w roku 89 po wyzwoleniu przez Lichwę było nas 36 milionów, to jak to porównać?.
Za Hitlera nie zbudowano ani jednej fabryki, za Stalina cała Polska się budowała i odbudowywała.
Więc jak można porównywać Hitlera i Stalina na tym samym poziomie w kwestii okupacji?.
Idiotom zapowiadam już niedługo będziecie będziecie śpiewać Kalinę czerwoną i batko nasz bandera, a zamiast pomników ku czci wyzwolenia będziecie mieć pomniki Stepana (też żyda jak Hitler notabene), ale wtedy jak już zaczniecie myśleć, że ktoś was w trąbę zrobił będzie już za późno.
I jeszcze dopowiem, w latach 70tych, dla rządu napisano prognozę dotyczącą przyszłości Polski, w takim samym tempie jak się rozwijał kraj zapowiedziano, że w roku 2040 będzie nas 120 milionów, o tym mówi pan Kossecki, jego filmy znajdziecie na YT.
@Urnelius
Jak się kogoś cytuje, to nie należy wyrywać fragmentu z kontekstu i przekręcać jego słów o 180 stopni całkowicie zmieniając sens merytoryczny.
Nie napisałem, że „za Stalina żyło się »w miarę spokojnie«”, tylko „Po czasach stalinowskiego terroru żyło się w miarę spokojnie”. Miałem na myśli m.in. dekadę Gierka i schyłek PRL-u (z przerwą na stan wojenny).
To tak, jakby ze zdania „nie smakuje mi brukselka” zacytował Pan tylko „smakuje mi brukselka” ignorując słowo „nie”.
Albo nie przeczytał Pan mojego komentarza, albo ma Pan problemy z prawidłową interpretacją słowa czytanego.