Integracja imigrantów w Niemczech oczyma nauczycielki

Opublikowano: 02.09.2019 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości ze świata, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 771

Petra D. od 17 lat pracuje jako nauczycielka. Oprócz tego działa w inicjatywie na rzecz imigrantów i uchodźców. Oto z jakimi problemami spotyka się w pracy z imigrantami z krajów muzułmańskich.

Niemieccy uczniowie-chrześcijanie odwiedzają meczety, gdzie nakazuje im się modlić po muzułmańsku, ale uczniowie-muzułmanie nie odwiedzają kościołów i nie modlą się po chrześcijańsku

Petra D. zaczęła uczyć w 2002 r., kiedy to w szkole było niewielu uczniów wyznających islam; dziś w niektórych szkołach Nadrenii Westfalii stanowią oni dwie trzecie klasy. Opowiada o tym tak:

„Czasem zdarza się, że w szkołach podstawowych uczniów niemuzułmańskich jest niewielu. Takie dysproporcje rodzą trudności w kontaktach. Uczniowie niemuzułmańscy, jeśli trafiają do szkół, gdzie uczy się w większości wyznawców islamu, często doświadczają bicia i prześladowań lub izolacji czy lekceważenia. Władze oświatowe nie robią nic w tej sprawie. W szkołach wprawdzie istnieją lekcje tolerancji, na których młodzi ludzie uczą się o szacunku, jednak uczniowie muzułmańscy nie traktują poważnie tych wezwań. W wielu przypadkach granicę tolerancji wyznacza religia”.

„Zdumiewające, że nikt nie zauważył, że teraz proporcje się odwróciły i zapotrzebowanie na postawę tolerancji musi obecnie obejmować zupełnie inną mniejszość: grupę niemuzułmańskich uczniów w naszych szkołach. Wynika to z faktu, że dla wielu uczniów muzułmańskich przynależność religijna stała się często najważniejszym kryterium, na podstawie którego ocenia się innych. W połowie 2010 roku po raz pierwszy zauważyłam, że islam ma nowe znaczenie dla uczniów. Uczniowie muzułmańscy nagle odmówili uznania równoważności wszystkich religii i reagowali gwałtownie, kiedy ktoś krytykował islam. Dyskusje na temat równości kobiet i mężczyzn lub odniesienia do konstytucji kończyły się paskudnymi obelgami wobec kolegów z klasy i żądaniem szacunku”.

Petra D. upatruje powodów takiego stanu rzeczy w propagandzie tureckich i arabskich mediów, która wymierzona jest często w Zachód. Problemem pozostają także rosnące nastroje imperialistyczne wśród Turków, wychowujących się w Niemczech. Znaczenie mają tutaj wezwania prezydenta Turcji Erdogana, który przestrzega przed integracją.

Autorstwo: Piotr Ślusarczyk
Na podstawie: Philosophia-Perennis.com
Źródło: Euroislam.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Kaczor3333 03.09.2019 08:15

    Nawiązując do ostatniego cytatu, jeśli ktoś czuje się obrażony i niedostatecznie dobrze żyje mu się w kraju do którego przyjechał, to niech wraca lub jedzie tam gdzie będzie mu dobrze. To jak z dziećmi, ciągle rozpieszczane, wiadomo jakie są w życiu dorosłym.

  2. cacor 03.09.2019 11:02

    Nie wiem, nie rozumiem i chyba nie zrozumiem. Możliwe, że powodem nierozumienia ww. problemów jest brak mojego udziału w tym cyrku i nie mam bezpośredniego kontaktu z problemem.
    Chciałem tylko zauważyć, że jeżeli pójdę do kina, i zacznę przeszkadzać innym widzom- to zostanę wyproszony z sali.
    Jeżeli zacznę przeszkadzać innym gościom w restauracji – to również zostanę wyproszony.
    Jeżeli zacznę robić burdy na dyskotece lub innym miejscu publicznym – to albo sam dostanę oklep, albo również zostanę wyrzucony.
    Mało tego, nawet jak pójdę do rodziny na imprezę i zacznę wyzywać gospodarzy, to również zostanę wyproszony.
    Na czym polega problem u naszych sąsiadów? Czemu nie mogą pogonić wszystkich, którzy nie potrafią dostosować do do obecnych praw, przyzwyczajeń, standardów?

  3. Fenix 03.09.2019 11:14

    Ćwiczenie w religijnej uległości dzieci, ich bezwolny sprzeciw zamieni się w nienawiść do drugiego wiadomy skutek . Religianci , politykierzy, banksterzy władzą, nawzajem się wspierają.

  4. Cosmo 03.09.2019 15:24

    Kolejny stracony kraj. Jakkolwiek to zabrzmi, wcale mnie to nie cieszy że taki los spotyka Niemców. Ostatecznie wszystko runie prędzej czy później na nas w takiej czy innej formie. Osobiście zakazał bym swoim dzieciom uczęszczania na takie zajęcia i uczył zasady ograniczonego zaufania.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.