Imigracja zwiększyła populację Niemiec

Opublikowano: 01.02.2017 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 865

4 wybuchy w przeciągu jednego tygodnia. Syria? Nie. Dzielnica Rosengård w Malmö, w Szwecji. Wybuchało nawet w Wigilię. Poniżej reportaż z polskimi napisami (jeśli ich nie widać – włącz je).

Partia Szwedzcy Demokraci domaga się, żeby rząd wysłał do Malmö wojsko, które przywróciłoby ład i porządek w mieście, zamienionym przez brutalnych bandytów w „strefę no-go”. Polityk tej konserwatywnej i antyimigranckiej partii (szwedzka nazwa: Sverigedemokraterna) Magnus Olsson skrytykował „zielono-czerwoną” koalicję we władzach miejskich i stwierdził, że nadszedł czas, żeby wojsko powstrzymało falę przestępstw, która przetacza się przez miasto. Jego zdaniem Malmö traci zbyt wielu obywateli na skutek strzelanin, napadów i morderstw. „W Szwecji i Malmö istnieje ogromny brak policjantów, dlatego nadszedł chyba czas, żeby wojsko i policja stanęły razem i przywróciły porządek w kraju. Nie uważamy, że wojsko powinno zastępować policję, ale czasach kryzysu może pomóc w utrzymaniu porządku publicznego oraz pomagać policji w obszarze usług logistycznych, materiałów, pojazdów i innych” – powiedział Olsson. W ciągu trzech letnich miesięcy w Malmö odnotowano gwałtowny wzrost przemocy; między innymi bandyci podpalili ponad 70 samochodów. Zdaniem policji, był to wówczas efekt uderzenia w przestępczość zorganizowaną. Jednak podpalanie pojazdów wydarza się nadal i wciąż pojawiają się online nowe informacje na ten temat – kilka dni temu znów płonęły w mieście trzy samochody. Podczas Sylwestra policja była zmuszona przyznać, że miasto nie jest bezpieczne, bo nie udało się zapanować nad gangami imigrantów, którzy strzelali w ludzi fajerwerkami i skandowali „dżihad!” na oczach przerażonych mieszkańców. Szwedzka policja oskarżyła niedawno Unię Europejską o to, że przemiana Malmö w „miasto bezprawia” jest między innymi efektem niezdolności UE do powstrzymania nielegalnego handlu bronią. Podobna sytuacja jak w Malmö jest również w Goeteborgu. Tam gangi imigranckie opanowały praktycznie największe szwedzkie centrum handlowe Nordstan. Młodociani bandyci, pochodzący głównie z Afganistanu i Syrii, a także „dzieci ulicy” pochodzenia marokańskiego, handlują narkotykami, okradają odwiedzających, molestują kobiety i toczą bitwy między sobą. Ponieważ większość z nich nie ma żadnych dokumentów, po ewentualnym zatrzymaniu są przekazywani służbom socjalnym jako „nieletni” i wkrótce znów pojawiają się na ulicach.[E]

Trzech nastolatków pochodzących z Afganistanu – dwóch osiemnastolatków i szesnastolatek – zostało skazanych za gwałt zbiorowy na studentce z Turcji w ubiegłym roku. Dwudziestojednoletnia studentka została przez skazanych zaatakowana w toalecie na dworcu w Wiedniu. Młodszy ją trzymał, a starsi gwałcili. Młodszy dostał 5 lat więzienia, starsi – po 6 lat. Studentka, nadal w głębokiej traumie, wróciła do Turcji.[E]

Policja włoska aresztował trzynaście osób, które przemycały afrykańskich imigrantów do Francji. Wydanych jest ogółem 34 nakazy aresztowania, z tego 18 dla osób mieszkających we Włoszech. Imigranci przypływali do Katanii na Sycylii, stamtąd jechali do Mediolanu i do pogranicznej miejscowości Ventimiglia. Przemycani do Francji byli w w ciężarówkach, vanach i bagażnikach samochodów osobowych. Przemycono przynajmniej kilkaset osób. Aresztowani to głównie mieszkańcy północnej Afryki ale są również Albańczycy, Rumuni i Włosi. Jednocześnie policja zatrzymała dwóch fałszerzy dokumentów w regionie Molise na południu, wraz z urządzeniami i papierami do fałszowania dowodów tożsamości, praw jazdy, kart ubezpieczenia.[E]

W obozie dla uchodźców Moria na wyspie Lesbos zmarła trzecia osoba w ciągu tygodnia, był to 20-letni obywatel Pakistanu. Mimo mrozu i opadów śniegu, ludzie wciąż mieszkają w namiotach. „Współlokator” młodego Pakistańczyka, który dzielił z nim namiot, jest obecnie w stanie krytycznym, nie wiadomo, czy przeżyje. Przyczyną śmierci mężczyzny są fatalne warunki – w Morii, gdzie mieszkają ponad 3 tys. ludzi, wciąż stoją namioty, teraz rozbite w śniegu. W tym samym obozie w ciągu ostatniego tygodnia zmarło także dwóch innych mężczyzn, 22-letni Egipcjanin i 46-letni Syryjczyk, którzy według medialnych doniesień mieli zatruć się gazem, którym próbowali ogrzewać schronienie; wersji tej nie potwierdzają władze obozu. Yannis Mouzalas, grecki minister ds. migracji, zlecił śledztwo w sprawie zgonów w Morii, nie ma jednak wątpliwości, że przyczyną tragedii są fatalne warunki życiowe, panujące zarówno na Lesbos, jak i w wielu innych miejscach w całej Grecji, gdzie utknęło ponad 60 tys. osób, które szukały w Europie lepszego życia, uciekając przed politycznymi prześladowaniami, wojną, terroryzmem i nędzą. Nie są w stanie wyruszyć dalej na północ, bo bałkańskie kraje zamknęły swoje granice, nie mogą i nie chcą wracać do krajów pochodzenia. ONZ, grecki rząd i organizacje humanitarne przerzucają na siebie odpowiedzialność za to, że mimo dość dużych środków nie udało się przygotować obozów do zimy i w wielu miejscach, podobnie jak w Morii, całe rodziny żyją w rozbitych na śniegu namiotach. “Nie wiemy na razie, co spowodowało śmierć tych trzech mężczyzn, wiemy jednak, że tysiące ludzi na greckich wyspach umierają z zimna w wyniku fatalnej polityki migracyjnej Unii Europejskiej, która odmawia ochrony ich życia i godności” – mówi z goryczą Gauri van Gulik z Amnesty International.[S]

Niemiecki Federalny Urząd Statystyczny poinformował, że liczba ludności u naszych sąsiadów jest rekordowo wysoka i wynosi blisko 82,8 miliona osób. Wysoki wskaźnik jest efektem polityki imigracyjnej kanclerz Angeli Merkel, ponieważ dane demograficzne w Niemczech wciąż wskazują na większą liczbę zgonów niż urodzeń. Najważniejsza niemiecka instytucja statystyczna wyliczyła, iż w ubiegłym roku w Niemczech mieszkało blisko 82,8 mln osób, podczas gdy pod koniec 2015 r. za nasza zachodnią granicą zameldowanych było 82,2 mln ludzi., a dotychczasowy rekord z 2002 r. wynosił natomiast 82,5 mln ludności. Obecne szacunki wskazują też, że różnica pomiędzy imigracją i emigracją wyniosła w zeszłym roku 750 tys. osób, natomiast zgonów było o 50 tys. więcej niż urodzeń. Odsetek ludności Niemiec mający imigranckie korzenie wynosi już blisko 21 proc. Jednocześnie niemieckie społeczeństwo płaci coraz większe kwoty z tytułu obsługi osób ubiegających się o azyl. Federalny resort finansów poinformował natomiast w swoim nowym raporcie, że w zeszłym roku na ten cel wydano 21,7 mld euro, za to w tegorocznym budżecie zarezerwowano już blisko 21,3 mld euro. Ponad 90 proc. z tych wydatków przeznaczono na żywność i inne dobra konsumpcyjne dla imigrantów.[A]

Źródła: Autonom.pl [A], Strajk.eu [S], Euroislam.pl [E]
Kompilacja 6 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.