Liczba wyświetleń: 847
Władze holenderskiego portu w Rotterdamie powstrzymały pracowników portowych przed rozładunkiem z jednego ze statków towarowych, islandzkiego mięsa wieloryba. Holendrzy nie wyrazili zgody na to aby mięso wieloryba zostało rozładowane na terenie przystani.
Twierdzi się, że holenderskie prawo nie zabrania importu mięsa wieloryba, ale sprzeciwia się temu opinia publiczna. Dlatego pojemniki z zamrożonym mięsem będą przez jakiś czas na wolnym obszarze celnym, jednak nie wejdą formalnie na teren Holandii.
Władze portu w Rotterdamie tłumaczyły, że robią to z powodów politycznych i publicznych protestów przeciwko zabijaniu wielorybów.
W rezultacie przedsiębiorstwa transportowe zostały poproszone o zatrzymanie eksportu mięsa do Rotterdamu. W komunikacie powiedziano również, że władze Holandii będą zachęcać inne porty europejskie do tego aby reagowały podobnie.
Źródło: Iceland News Polska
TAGI: Holandia - Niderlandy, Wielorybnictwo, Wieloryby
Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Z wiatrakami już tak jest , nie można im ufać ,a mięso jak to mięso zepsuje się , bo było przecież z wolnej Islandii.
Banksterzy się odgrażają i zasłaniają opinią publiczną.
Powinni raczej zobaczyć holenderskie fermy norek.
Proszę, są kraje gdzie opinie publiczna ma wpływ (przynajmniej czasami) na decyzje władz. A w tuskolandzie, milion podpisów czy pięć milionów, co za różnica.. Władze mają to głęboko gdzieś. Wszak Donald wie czego obywatelowi trzeba, ba, wie lepiej od obywatela.
Polecam film dokumentalny, autobiograficzny, wiele mówiący o Holendrach pt. ,,Holenderska fabryka kokainy,,.
Jak się zmarnuje tj. go nie sprzedadzą to przestaną zabijać je ponownie bo i tak nie zarobią. Niestety wygląda na to że nie zarmanować może się tylko wtedy jak zostanie sprzedane i zarobią na tym mordercy tych wielorybów.