Liczba wyświetleń: 3814
Gwałtowny wzrost aktywności słonecznej, niedawno zaobserwowany przez naukowców, budzi zaniepokojenie i stawia przed nami nowe wyzwania. Rzeczywistość, z którą się mierzymy, może diametralnie wpłynąć na funkcjonowanie naszej cywilizacji, poddając ją próbie w obliczu potencjalnych katastrof kosmicznych.
Najnowsze badania, przeprowadzone przez astronoma Keitha Stronga, wskazują na alarmujący wzrost o 60% częstotliwości występowania rozbłysków słonecznych klasy X. Jest to najpotężniejsza forma solarnej aktywności, która może mieć bezpośrednie i niezwykle destrukcyjne skutki dla Ziemi. Te potężne wybuchy energii, emitujące ogromne ilości promieniowania, mogą prowadzić do poważnych zakłóceń w funkcjonowaniu satelitów, sieci energetycznych, a także systemów komunikacyjnych.
Cykl aktywności słonecznej, trwający średnio około 11 lat, charakteryzuje się fazami wzmożonej oraz zmniejszonej aktywności. Obecnie znajdujemy się w 25. cyklu, który rozpoczął się w grudniu 2019 roku. Ostatni, 24. cykl, zaskoczył naukowców swoją wyjątkową słabością i długotrwałym okresem niskiej aktywności, trwającym niemal trzy lata. Tymczasem obserwowany obecnie nagły wzrost rozbłysków wskazuje na możliwość nadchodzenia szczególnie burzliwej fazy.
Co niezwykle interesujące, obecny wzrost aktywności odbiega od typowych, wcześniej obserwowanych wzorców. Długotrwała hibernacja Słońca, trwająca od końca 2017 roku aż do wyjątkowo silnego rozbłysku klasy X9.3, wydaje się nie mieścić w tradycyjnym schemacie 11-letnich cykli. Teraz, po powrocie do gwałtownej aktywności, zjawiska te mogą sugerować głębokie wewnętrzne zmiany w dynamice naszej gwiazdy.
Zwiększony monitoring i rozbudowa systemów ostrzegawczych stają się kluczowe w kontekście rosnącego zagrożenia ze strony Słońca. Naukowcy apelują o intensyfikację badań oraz inwestycje w technologie, które pozwolą na lepsze przewidywanie i minimalizowanie skutków potencjalnych katastrof. Opracowanie skutecznych planów reagowania w przypadku kryzysów słonecznych, a także edukacja społeczeństwa na temat ryzyka i metod ochrony, to równie istotne aspekty przygotowań na niepewną przyszłość.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
„Silna burza geomagnetyczna może wystąpić w nocy z piątku na sobotę, Słońce wygenerowało kolejny bardzo silny rozbłysk klasy X2.3 na 24 stopniu zachodnim.”
Źródło: https://losyziemi.pl/
Coś jednak było. Dziś o 3 w nocy niebo na północy normalnie świeciło na biało jakby był tam już wschód słońca. A na wschodzie i południu było całkowicie ciemno. Zjawisko to widziałem na własne oczy. Prawdopodobnie to była odległa zorza polarna.
Chyba już w Unii myślą, jak opodatkować Słońce? Przecież stało się tak nieekologiczne.
Czekam na rozbłysk klasy X25.0 czyli Carrington2 Event. Google i Microsoft zginą w końcu marnie. Raz na zawsze! Niech walnie raz a dobrze! Tylko niech tym razem będzie skierowane wprost w Ziemię.
Miejskie autobusy w Warszawie są tak odporne, że już przy rozbłysku klasy M4 w przeszłości spowodowało wyświetlanie nazwy przystanku «R-4_Solaris_54XX» (plus potem reset i zatrzymanie pojazdu) w okolicy Politechniki Warszawskiej a przedwczoraj wieczorem i wczoraj rano «R-3_SolarisEL_59XX». Tylko dlaczego Solaris, skoro jechałam wtedy MANem i SOLBUSem?
Jak nadejdzie Carrington2 Event przetrwają tylko prawdziwe samochody, takie jak Fiat 125p, Syrenka, Warszawa, Fiat 126p i Polonez. Czyli te polskie i wycofane.
@RisaA
Takie firmy raczej mają siatki faradaja lub inne zabezpieczenia przed takimi wydarzeniami. To raczej my stracimy elektronikę i prąd na kilka lat.
@radical3dom
Każde auto jest klatką Faradaya :)) Moduły elektroniczne powinno się dodatkowo ekranować ale wątpię by w dzisiejszych czasach bylejakości to stosowano.
Klatkami Faradaya sa rowniez mieszkania we wspolczesnych blokach, a zwlaszcza tych ktore maja rowniez zelbetonowe sciany.
Miedzy innymi dlatego nie oplaca sie uzywac broni elektromagnetycznej, poniewaz nie przenika do wewnatrz klatki Faradaya.