Gruzja destabilizowała sytuację w Rosji?

Opublikowano: 19.02.2013 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 637

Gruziński polityk Giwi Targamadze, były szef komisji ds. obrony i bezpieczeństwa gruzińskiego parlamentu, został uznany za głównego inspiratora zeszłorocznych zamieszek antyprezydenckich w Rosji. Tymczasem sytuacja w samej Gruzji staje się coraz bardziej napięta, a na jaw wychodzą kolejne nieczyste sprawy ekipy M. Saakaszwilego. Aktywizuje się także opozycja wobec rządu premiera B. Iwaniszwilego.

Dochodzenie prowadzone przez komisję śledczą pod kierunkiem Władimira Markina, ustaliło, że G. Targamadze działał w porozumieniu z przywódcami rosyjskiej opozycji Siergiejem Udalcowem, Konstantinem Lebiediewem i Leonidem Razwozżajewym. Federacja będzie domagać się ekstradycji polityka. „Gruziński trop” mający wyjaśnić wystąpienia „błotnej opozycji” badany był przez rosyjską prokuraturę od kilku miesięcy. Ślady wiodły m.in. do wspólnych konferencji działaczy antyprezydenckich z Rosji i przedstawicieli M. Saakaszwilego na Litwie.

Tymczasem w Gruzji sytuacja polityczna daleka jest od normalizacji. Podczas rozmów „ostatniej szansy” między prezydentem a przewodniczącym parlamentu Dawidem Usupaszwilim – M. Saakaszwili zaproponował pakt polityczny, na mocy którego on powstrzymałby się od ataków na ekipę „Gruzińskiego Marzenia”, a także wyrzekł uprawnień m.in. do rozwiązania parlamentu – zaś premier B. Iwaniszwili zobowiązałby się do utrzymania europejskiego i atlantyckiego kierunku politycznego Gruzji i niebrania pod uwagę możliwości współpracy z Rosją. Zjednoczony Ruch Narodowy chciałby wpisania euroatlantyckiego kursu do… konstytucji gruzińskiej, na co nie chce zgodzić się obóz rządzący.

Tymczasem komisja spraw zagranicznych gruzińskiego parlamentu przyjęła 14-punktową listę priorytetów, już skrytykowaną przez opozycję. Najbardziej kontrowersyjny zapis głosi: „W interesie Gruzji jest nie być źródłem konfliktu między Zachodem i Rosją. Gruzja powinna być gotowa, by z wykorzystaniem mechanizmów międzynarodowych rozpocząć dialog z Rosją celem wyjścia z kryzysu, obrony suwerenności i deokupacji”. Z kolei premier uznał pomysły prezydenta za „niedorzeczne”.

Podsumowując 100 dni swojego urzędowania – B. Iwaniszwili zapewnił, że normalizacja stosunków z Rosją pozostaje priorytetem jego rządu, choć oczywiście Gruzja chce odzyskać wszystkie swe dawne ziemie metodami pokojowymi. – Rosja to dla nas wielki rynek zbytu. Trwają już rozmowy przede wszystkim dotyczące większego otwarcia w handlu w dziedzinie winiarstwa, warzyw i owoców. Z pewnością za pierwszymi krokami pójdą kolejne – podkreślił Iwaniszwili.

Do osiągnięcia tych celów niezbędna jest jednak stabilizacja polityczna, a do zgody politycznej w Gruzji jest daleko – o czym świadczą rewelacje ujawnione przez byłego ministra bezpieczeństwa republiki Irakliego Batiaszwilego. Jego zdaniem prezydent M. Saakaszwili planuje zamordowanie premiera B. Iwaniszwilego jeszcze przed październikowymi wyborami prezydenckimi. Zamach miałby zostać sfinansowany ze środków pozyskanych nielegalnie przez ministerstwo obrony w okresie, gdy kierował nim Baczana Achalaja.

Tymczasem trwają spekulacje kto mógłby zastąpić prezydenta M. Saakaszwilego (premier już zapowiedział, że nie będzie startować w wyborach). Spekuluje się, że do czynnej polityki może powrócić Nino Burdżanadze. Była przywódczyni opozycji miała obawiać się o swoje życie i wolność w czasach rządów ZRN, jednak teraz nawet przez część zwolenników Ruchu jest uważana za kandydatkę kompromisową, zdolną przełamać polityczną dominację „Gruzińskiego Marzenia”. Była przewodnicząca parlamentu i kierowany przez nią Demokratyczny Ruch-Zjednoczona Gruzja podtrzymują wprawdzie swoją krytyczną ocenę prezydentury M. Saakaszwilego, jednak opowiada się też za kontynuowaniem prozachodniego kursu Gruzji (choć i normalizacją stosunków z Rosją).

Opracowanie: karo
Źródło: Geopolityka.org


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. przemex 19.02.2013 12:23

    Nie dziwię się że Gruzini walczą z okupantem wszelkimi dostępnymi metodami. Rosja wycofała wojska ale zostawiła swoich polityków, zupełnie jak u nas …
    Dla pogłębienia wiedzy o sytuacji w tamtym rejonie polecam dokument: http://video.anyfiles.pl/Lekcje+rosyjskiego/Nauka+i+technologia/video/35760

  2. rebelia 19.02.2013 13:12

    Amerykanie też mają swoich polityków w Gruzji (tak samo jak w Albanii czy Estonii), więc sytuacja jest bardziej złożona. Saakaszwili jest pachołkiem Stanów. Ten kraj jest areną walki geopolitycznej, a ludziom wmawia się, że albo USA albo Rosja. Ale żadne z tych imperiów nie zapewni nikomu wolności.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.