Liczba wyświetleń: 1122
Od 2012 roku gospodarka Brazylii jest oficjalnie większa niż brytyjska. Brazylia jest na szóstym miejscu w świecie, zaś Wielka Brytania spadła na siódme – wynika z danych dwóch brytyjskich ośrodków badawczych, potwierdzonych przez władze Brazylii.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, według wycen MFW przytaczanych przez BBC, brazylijska gospodarka mierzona pod względem ilości wyprodukowanych dóbr i usług (PKB) w 2010 r. „warta” była 2,09 bln USD w porównaniu z 2,25 bln USD w przypadku W. Brytanii. Ośrodek badawczy NIESR (National Institute of Economic and Social Research), posługując się metodologią MFW, ustalił, że w roku 2011 brazylijski PKB przy obecnych kursach wymiany walut i z uwzględnieniem krajowej inflacji sięgnął 2,52 bln USD, wobec 2,48 bln USD w przypadku W. Brytanii. Ustalenia NIESR podziela inny ośrodek – CEBR (Centre for Economic and Business Research), a także brazylijskie ministerstwo finansów. Minister finansów Brazylii Guido Mantega wycenia gospodarkę największego państwa Ameryki Łacińskiej na 2,5 bln USD. Oznacza to, że Brazylia stała się szóstą gospodarką świata.
W 2011 roku brazylijski PKB wzrósł o 2,7 proc., podczas gdy brytyjski o 0,8 proc. Brazylia jest dziewiątym największym producentem ropy naftowej i ma ambicję wejścia do pierwszej piątki. W ubiegłym roku skorzystała także na wysokich cenach żywności na światowych rynkach. Wprawdzie brazylijski real w zeszłym roku stracił 11 proc. do dolara, ale i tak w porównaniu z poziomem notowań sprzed 10 lat zyskał na wartości ponad 100 proc.
Rzecznik brytyjskiego resortu finansów w wypowiedzi cytowanej przez BBC powiedział, że „silny wzrost na rynkach wschodzących o dużej liczbie ludności oznacza, że niektóre z nich szybciej dościgną gospodarki wysoko uprzemysłowione, jak brytyjska”. – „Liczy się nie to, że Brazylia zajęła szóste miejsce w grupie największych gospodarek świata, lecz to, że należy do rynków najbardziej dynamicznych i że jej wzrost oparty jest na trwałych podstawach” – zauważył z kolei brazylijski minister Mantega.
Jak to się stało – tego w depeszy PAP nie przeczytamy, ale jest to wiadome. To efekt socjaldemokratycznej polityki prowadzonej w Brazylii konsekwentnie od 10 lat, najpierw podczas dwóch kadencji prezydenta Inacio Luli da Silvy, a obecnie jego następczyni na tym stanowisku, Dilmy Rousseff. To właśnie takiej polityce Brazylia z kraju niemalże trzecioświatowego, stała się jednym z gigantów gospodarczych, jednocześnie znacznie redukując biedę i nierówności społeczne.
Źródło: Nowy Obywatel
„Brazylia jest dziewiątym największym producentem ropy naftowej”
Oczywiście to nie ma żadnego wpływu na gospodarkę. Prawda? :/
Trochę powierzchowne wnioski w artykule. Ciekawe kto ropę w Brazylii wydobywa – Brazylijczycy czy zagraniczny koncern ich rękami. Wnioskując po sile gospodarki można śmiało stwierdzić że sami Brazylijczycy ją wydobywają – inaczej by mieli jak w Azerbejdżanie – zasoby ropy w Baku sąjednymi z największych a sami azerowie żyją jak dziady.
@Millenium Winter Nigeria jest największym eksporterem ropy w Afryce a ma morze slumsów i niewyobrażalną biedę.Wszystko można spieprzyć-Brazylia umie zagospodarować to co ma-chyba nic w tym złego?
MilleniumWinter,
Posiadanie zasobów nie ma praktycznie żadnego wpływu na poziom życia mas w danym kraju.
PKB per capita
Anglia 35 000$
Brazylia 12 000$
@ Rozbi To proste socjaldemokraci w Brazylii zrealizowali socjaldemokratyczny program-podnieśli płacę minimalną o 100% dzięki czemu wzrósł im popyt wewnętrzny i znacząco spadło bezrobocie.Oczywiście wykorzystali też rezerwy proste-np.:nie naruszyli interesów lobby drzewnego-wycinali lasy i produkowali wołowinę na eksport. Polecam książkę Ladislaua Dowbora ,,Demokracja Ekonomiczna”-to dr ekonomii wyemigrował z Polski i został doradcą ekonomicznym brazylijskich rządów
Natomiast socjaldemokraci w Hiszpanii zachowywali się jak nasze SLD-tylko gadali zamiast realizować program socjaldemokratyczny-musieli zatem dać ciała skoro nie robili tego co obiecywali i brali kredyty na budowanie bezsensownych pól golfowych na pustyni-stoją do dziś puste a młodych Hiszpanów nie stać na mieszkanie-nic dziwnego ,że się oburzają
Tajwanu nie polecam. Czasami mocno trzęsie.
Mają boom gospodarczy i tyle. Co tu więcej mówić?:P
Co do VAT-u.
Od jak dawna go nie mają?
Jeśli od początku swej kapitalistycznej historii, to juz dawno Brazylia powinna byc krainą mlekiem i miodem płynącą, idąc Twoim tokiem rozumowania Rozbi. To ze go nie ma, nie znaczy ze nie używają innych instrumentów do ściągania danin.
Rozbi,
Nie rozumiesz.
Posiadanie zasobów nie ma praktycznie żadnego wpływu na życie ludzi w danym kraju i to jest 100% prawda. Wpływ ma natomiast to gdzie owoce z tych zasobów trafiają. Do obywateli? Jest lepiej. Do korporacji, które traktują kraje 3 świata jak dojne krowy? Jest gorzej.
Janusz nie jest to do końca prawdą, co napisałeś.
Patrzysz na zasoby naturalne jak na błogosławieństwo dla danego kraju.
Wystarczy odwrócić wzrok ku bliskiemu wschodowi.
Np. Libia- Mają ropę? Mają. Mają biedę? Mają.
Skad wzięła się bieda? Z wojny o dostęp do ropy.
To ma wpływ na życie i jego poziom.
„Np. Libia- Mają ropę? Mają. Mają biedę? ”
No teraz mają…
Jak dobry wujek z europy i USA ich „wyzwolił”… 🙂
Szkoda że zupełnie przy okazji rozpierdolił nieźle prosperujący kraj.
Teraz im będzie tak dobrze jak wszystkim pod żadami korporacji USA-BRUKSELA
Mieli jednego dyktatora teraz będą mieli całe stado i to w dodatku ukrytych.
Najważniejszym bogactwem jest ochrona ludności kraju przed obcym wyzyskiem i stworzenie systemu rozwoju na własnych obywatelach .Polski system polega na niszczeniu obywatela ,sprzedaży majątku narodowego ,niszczeniu każdego przejawu samodzielności obywatela .Nasz kraj to światowa dziwka ,daje każdemu co chce aż się nie zużyje .