Liczba wyświetleń: 1355
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (MAC) pracuje nad projektem portalu, który umożliwi zbieranie głosów internautów pod obywatelskimi projektami ustaw. Obecnie trwają analizy dotyczące m.in. rozwiązań technicznych. Jak zapewnia minister Michał Boni, portal obywatelski powinien wystartować już w drugiej połowie tego roku.
– Jesteśmy w końcowej fazie analiz, a potem przygotowania technicznego. Myślę, że w drugiej połowie roku to już będzie funkcjonowało – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji.
Jego zdaniem wdrożenie portalu jest ważne i użyteczne ze względu na wiedzę i pomysły obywateli. Twierdzi, że opinie zgłaszane za pośrednictwem portalu mogą sprzyjać wdrażaniu przez państwo lepszych regulacji.
– Taka platforma wymiany informacji, zgłaszania pomysłów, ich wspólnego szlifowania jest – moim zdaniem – bardzo twórcza i będzie sprzyjała lepszym rozwiązaniom. Ważne jest, by w świecie otwartości, demokracji, poczucia wolności – a internet to wspiera – wykorzystywać wiedzę obywateli. Tym bardziej, że są oni nie tylko klientami różnych usług, które państwo świadczy, ale w różnych sprawach mogą mieć swoje pomysły, a do tej pory konsultacje wykorzystywały raczej wiedzę organizacji zbiorowych – tłumaczy Michał Boni.
Z pomysłem stworzenia portalu obywatelskiego zwróciły się do resortu organizacje pozarządowe. MAC uznał, że jest on możliwy do zrealizowania.
Minister nie ukrywa, że pod względem organizacyjnym projekt jest złożony i wymaga szczegółowego przemyślenia wszystkich aspektów jego funkcjonowania, włącznie ze stworzeniem funkcji, które pozwolą na korzystanie z portalu osobom niepełnosprawnym.
– Projekt wymaga stworzenia warunków technicznych pełnej dostępności, a dla tych, którzy użytkują i przetwarzają to wszystko, co wpływa, odpowiedniego moderowania. Żeby wszystkie głosy obywatelskie nie wpadały do „czarnej dziury”, tylko żeby były wykorzystywane i aby każdy miał poczucie, że jego głos został dostrzeżony i jest jakaś odpowiedź. Myślimy o rozwiązaniach technicznych, które muszą być dopasowane i dostępne dla wszystkich, także dla niepełnosprawnych – tłumaczył Michał Boni w czasie Forum IAB 2013.
Źródło: Newseria
No ciekawe, co im z tego wyjdzie? Jeśli by mieli na poważnie brać obywatelskie projekty ustaw to parlament idzie na bruk, bo i tak w większości produkuje gnioty a nie ustawy.
„Tym bardziej, że są oni nie tylko klientami różnych usług, które państwo świadczy, ale w różnych sprawach mogą mieć swoje pomysły, a do tej pory konsultacje wykorzystywały raczej wiedzę organizacji zbiorowych” – tłumaczy Michał Boni.
Szanowny Panie Ministrze Boni, obywatele przede wszystkim finansują ten burdel tzn kraj, więc mają prawo wymagać za swoje ciężko zarobione pieniądze tego co im jest do życia potrzebne, a nie co wydaje się słuszne Panu i całej tzw administracji państwowej.
Mówiąc językiem korporacyjnym: Obywatele to akcjonariusze firmy, administracja państwowa to managerowie wynajęci przez akcjonariuszy do zarządzania firmą w taki sposób aby to było z zyskiem dla tychże akcjonariuszy, a obecnie wygląda że kadra managerska pracuje w interesie obcego koncernu. W normalnej firmie dawno już byście wylecieli z roboty za działanie na szkodę firmy.
Ludzie u władzy sfałszują wyniki głosowania.
Chcą dać kolejne złudzenie demokracji.
#2 i to bez problemu.
Ciekawi mnie ile i kto zgarnie za ta usluge i pod jaki system bedzie tworzony ten portal. Czy nie lepiej zwrocic sie z prosba do obywateli, aby wskazali jak najlepsze rozwiazania, a i sami wspoltworzyli aplikacje na otwartym kodzie, abysmy mieli pelna kontrole od poczatku do konca?
cyberia
Pieknie Pan to wylozyl. 🙂
@Czejna – *pani
Macie racje to tylko podpucha, oni się dobrowolnie od koryta nie odczepią 🙁
POlitbiuro nie bedzie juz musiało korzystać z niemiarodajnych badań opinii publicznej. Obywatele będą przekazywać opinię, a później oni będą decydować co jest potrzebne.
Jeśli nad tym projektem będzie czuwać jakaś firma, lub instytucja państwowa to pewnie będzie uczciwie i przejrzyście 🙂
Przecież to na odległość śmierdzi karmieniem lemingów iluzją demokracji.
Już to widzę jak krzyczą za mediami mętnego nurtu że mamy demokrację bezpośrednią i jakie to osiągnięcie nierządu t(r)uska. Pożywka dla uśpionej gawiedzi, która łyka wszystko co im tv serwuje.
(nie jestem sceptykiem, ale takie inicjatywy firmowane przez rząd śmierdzą)
Pewnie MS dostarczy oprogramowanie, a specjaliści od IT zatrudnieni przez mac zadbają o bezpieczeństwo i przejrzystość.
@cyberia
„…Szanowny Panie Ministrze Boni…”
Oni to rozumieją, tylko odwrotnie. :]
heh a wyniki będą składowane na rosyjskich serwerach 😛