Liczba wyświetleń: 660
Zdaniem przewodniczącej francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen, druga największa gospodarka naszego kontynentu i jeden z filarów Unii Europejskiej może już wkrótce pogrążyć się w wojnie domowej.
W piątkowej rozmowie z „Timesem” Le Pen stwierdziła, że Francję czeka poważny kryzys i bankructwo, które są rezultatem wieloletniej polityki otwierania granic dla emigrantów i dla zagranicznych korporacji. Jednym z zapalników takiego konfliktu może być jedna z manifestacji antypodatkowych takie jak ta, która miała miejsce w ostatnim czasie w Bretanii. Podczas protestów, które skupiły ponad 30 tysięcy osób sprzeciwiających się między podatku ekologicznego od ciężarówek, doszło do zamieszek i po raz kolejny doszło do podpaleń samochodów.
Władze francuskie od lat zmagają się nie tylko z rosnącymi problemami z integracją imigrantów z innych państw, ale w ostatnim czasie coraz głośniejsze są również protesty samych Francuzów. Rosnące bezrobocie nie dotyka już bowiem jedynie imigrantów z przedmieść, ale powoli zaczyna dotyczyć również całą populację, gdzie jedna czwarta młodych ludzi nie ma w tej chwili pracy. To tylko pogłębia już i tak napięte nastroje społeczne.
Na koniec warto dodać, że zdaniem Le Pen największym współczesnym zagrożeniem nie jest komunizm, ale zjawisko, które określa mianem „mondializmu” – teorii wszechpotężnego rynku, który będzie zdolny sam się regulować. Jest to jej zdaniem forma totalitaryzmu powszechnej komercjalizacji, a imigracja jest pochodną tego procesu.
Autor: Victor Orwellsky
Na podstawie: www.reuters.com, www.thetimes.co.uk, snaphanen.dk
Źródło: Kod Władzy
Ja powtarzam, że brutalny powrót do państw narodowych to jedynie słuszna droga. Hitlerki zrobyly cud gospodarczy nacjonalizując banki to każdy może:-)
Trochę zbyt wcześnie na wojnę domową, lub na tle religijnym czy etnicznym, ale wszystko zmierza w tym kierunku.
Żeby do takowej doszło, drenaż socjali mus być większy niż teraz, bezrobocie trochę wzrosnąć, imigracja z krajów z poza UE również.
Wtedy ludzie zaczną wychodzić na ulice, a bezmyślna władza ich przyciskać coraz mocnej, nazywać przestępcami i stawiać dalejna imigrację z poza UE.
Jestem spokojny o pierwsze 3 warunki, biorąc pod uwagę to jacy idioci zawiadują UE i poszczególnymi państwami, myślę, że z resztą również nie będzie problemu.
„„mondializmu”? Co to za brednie czy ten człowiek ma jakikolwiek wykształcenie ponadpodstawowe?
To co opisał to doskonale znana i wdrażana (siłą lub podstępem) neoliberalna teoria ekonomiczna Miltona Friedmana.