Liczba wyświetleń: 672
Ambasador USA Georgette Mosbacher zabrała głos w sprawie informacji przekazanych przez Reuters. Według agencji USA rezygnują z budowy Fortu Trump w Polsce. Ambasador stanowczo zaprzeczyła podobnym doniesieniom.
Dyplomatka podkreśliła, że to fake news. Dodała, że negocjacje idą zgodnie z planem. Komunikat w tej sprawie został opublikowany na „Twitterze” ambasador. „Kolejne nieprawdziwe informacje! Negocjacje idą zgodnie z planem! Ich efekty będą jeszcze bardziej imponujące niż pierwotna wizja Prezydenta Donalda Trumpa i Prezydenta Andrzeja Dudy dotycząca amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce” – napisała Mosbacher.
Ambasador dodała, że więcej informacji w tej sprawie pojawi się wkrótce. Przypomnijmy, że w 2018 roku Polska zaproponowała Stanom Zjednoczonym rozmieszczenie na swoim terytorium stałej amerykańskiej bazy wojskowej. Warszawa jest gotowa wydać na ten cel około 1,5-2 mld dolarów. Baza miałaby powstać na zasadzie umowy dwustronnej, a nie w ramach NATO. Prezydent Andrzej Duda zaproponował także jej nazwę – „Fort Trump”. Jednak od tej pory w sprawie powstania bazy nie pojawiły się żadne konkretne informacje.
Ostra reakcja ambasador Mosbacher pojawiła się w kontekście wcześniejszych doniesień agencji Reuters, która poinformowała, że pomysł budowy nowej bazy dla żołnierzy USA w Polsce wkrótce zostanie formalnie odrzucony. Agencja ustaliła, że propozycja Polski z 2018 roku utworzenia w kraju bazy wojsk Stanów Zjednoczonych pod nazwą „Fort Trump”, aby wzmocnić wschodnią flankę NATO, „rozmywa się wśród sporów o finansowanie i rozmieszczenie żołnierzy”. „Nie ma Fortu Trump” – powiedział Reutersowi urzędnik, zajmujący się sprawą. Jak wskazuje agencja, dodał też, że od samego początku pomysł był skazany na niepowodzenie.
Jak ustaliła agencja, polski rząd początkowo zapowiadał przekazanie na ten cel 2 miliardów dolarów, „co może być dużym wyzwaniem ze względu na osłabienie gospodarki przez pandemię koronawirusa”. Reuters, powołując się na źródła w administracji Trumpa, twierdzi, że USA chcą, aby „Warszawa zapłaciła więcej”.
Kwestią sporną jest także lokalizacja jednostek armii USA. „Polska chce umieścić je w pobliżu wschodniej granicy z sojusznikiem Rosji – Białorusią, ale w przyszłości z pewnością będzie to antagonizować Rosję. Waszyngton natomiast wolałby rozmieścić wojska dalej na zachód” – mówią urzędnicy, z którymi rozmawiał Reuters.
Kolejnym problemem podnoszonym przez amerykańską stronę jest kwestia wzmocnienia immunitetu prawnego, na przykład w sytuacjach, w których żołnierze USA zostaliby oskarżani o popełnienie przestępstw na polskim terytorium. Polska nie wyraża na to zgody.
Rauters w materiale przytoczył też komentarz wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego, który potwierdził, że dyskusje nad finansowaniem, lokalizacją i statusem prawnym jednostek zza oceanu w Polsce w dalszym ciągu trwają.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Poznaj plan rządu!
