Liczba wyświetleń: 872
Finlandia jest gotowa zapłacić za rozminowanie Donbasu – powiedział fiński minister spraw zagranicznych Pekka Haavisto. Deklaracja pojawiła się w trakcie wizyty fińskiej delegacji na Ukrainie w dniach 31 października – 1 listopada.
Finowie odwiedzili pierwszy odcinek rozgraniczenia sił na osiedlu Stanica Ługańska – poinformowało biuro prasowe Operacji Sił Połączonych. Jak podkreślono fińska delegacja przyjechała do Donbasu w celu zademonstrowania swojego wsparcia Ukrainie i pozyskania aktualnych informacji o tym, co dzieje się w regionie.
Podczas spotkania z szefem ukraińskiej dyplomacji Wadymem Prystajko Haavisto poinformował o szykowanej pomocy dla Kijowa. „Przygotowujemy dodatkowy pakiet w wysokości 600 tys. euro na rozminowywanie” – powiedział Pekka Haavisto. Jak dodał wschodnia Ukraina jest najbardziej usianą minami strefą konfliktu na świecie.
Wcześniej ukraiński minister infrastruktury Władysław Kryklij oświadczył, że Kijów nie zamierza płacić za odbudowę obszarów w Donbasie, które znajdują się poza jego kontrolą. Jego zdaniem powinna to sfinansować Rosja. Z kolei rosyjskie MSZ uznało, że wypowiedź ta jest niewłaściwa. Jak podkreślono, ukraiński polityk użył słowa „reparacje”, którego znaczenia być może nie rozumie.
W kwietniu 2014 roku władze Ukrainy rozpoczęły operację wojskową przeciwko proklamowanym w trybie jednostronnym ŁRL i DRL, które ogłosiły swą niepodległość po lutowym przewrocie państwowym. Według ostatnich danych ONZ ofiarami konfliktu padło ponad 10 tysięcy osób. Kwestia uregulowania sytuacji w Donbasie omawiana jest między innymi podczas spotkań grupy kontaktowej w Mińsku, która od września 2014 roku uchwaliła już trzy dokumenty określające działania niezbędne do deeskalacji konfliktu. Mimo to między stronami cały czas trwają walki.
1 października uczestnicy trójstronnej grupy kontaktowej ds. uregulowania konfliktu na południowym wschodzie Ukrainy podpisali tzw. „formułę Steinmeiera”, która określa mechanizm wprowadzenia ustawy o szczególnym ustroju lokalnego samorządu w niektórych rejonach obwodu donieckiego i ługańskiego na zasadzie tymczasowej w dzień wyborów i na zasadzie stałej – po opublikowaniu raportu OBWE nt. wyników głosowania.
Następnie przez Ukrainę przetoczyła się fala protestów przeciwko takiemu wariantowi rozwiązania konfliktu na wschodzie kraju. Powstał również Ruch Oporu przeciwko Kapitulacji.
Źródło: pl.SputnikNews.com