Liczba wyświetleń: 751
Według doniesień szwedzkiej gazety Dagens Nyheter, USA prowadzi operację umieszczenia w europejskich krajach 800 czołgów, w większości typu Abrams. Z wywiadu z niemiecką minister obrony Ursulą von der Leyen wynika, że mówimy o 800 amerykańskich czołgach. Oficjalnie mają zostać użyte w operacji Atlantic Resolve która jest odpowiedzią NATO, ale już mówi się, że Abramsy zostają narazie bez określania terminu ich wycofania.
Amerykańskie siły pancerne będą na stałe stacjonować nie tylko w Niemczech jak dotychczas, ale również w państwach bałtyckich, które są obecnie najbardziej narażone na wojnę hybrydową z wykorzystaniem „zielonych ludzików”. Trwają tam obecnie ćwiczenia w których bierze udział 3000 amerykańskich żołnierzy i duża liczba towarzyszącego im sprzętu. W samej Estonii widziano na poligonie przynajmniej 20 czołgów typu M1A1 Abrams.
Polityka Baracka Obamy tak zwanego resetu stosunków z Rosją skończyła się kompletnym fiaskiem i doprowadziła do największego kryzysu bezpieczeństwa w Europie od czasu zakończenia Zimnej Wojny. Wtedy w Europie było około 200 tysięcy żołnierzy i potężne siły pancerne, oraz lotnictwo. Obama zredukował to do poziomu 67 tysięcy żołnierzy, a teraz w panice musi odbudowywać amerykańską obecność w regionie.
Na podstawie: www.dn.se, russian.rt.com
Źródło: Zmiany na Ziemi
pytanie retoryczne : co się stanie z państwami gdzie będą stacjonować te czołgi czy inna amerykańska broń, amerykańscy żołnierze gdyby USA poległy w starciu z koalicją Rosji i Chin. A nawet bez porażki to te państwa będą w przypadku wojny – USA – Rosja/Chiny na rosyjskim celowniku. Wiele osób żyje w niepokoju, jest sparaliżowanych strachem, robi zapasy itp ale takie stany wyniszczają ale można mieć pokój ducha nawet w coraz niebezpieczniejszych czasach i pomimo nadchodzącej wojny – http://mieczducha888.blogspot.com/2015/03/jak-nie-bac-sie-wojny-krachu-ciezkich.html
,
standard, USA jak zwykle wojny sieje, gdzie się da.
Mam nadzieję ,że te wszystkie działania zwiększające finansowanie zbrojeniówki są tylko zabiegiem ekonomicznym i nic więcej.
Ciekawe czy silniki tych pancernych potworów a konkretnie tłoki i cylindry lubią mieszankę cukrowo-alkoholową.
Akurat w Abramsach jako silnik jest zamontowana turbina gazowa. I nie wiem jak reaguje na taką mieszankę…
@jarchmiel: „Akurat w Abramsach jako silnik jest zamontowana turbina gazowa.”
To jak Putin zakręci kurek, to nie pojadą 😉
Dodatek cukru do paliwa zwiększy jego wartość opałową, a więc teoretycznie powinien zwiększyć moc silnika. Do Abramsa leje się paliwo ciekłe, dopiero powstałe przy jego spalaniu gazy napędzają turbinę.
No tak, bo czołgi to zdecydowanie do obrony służą. Nie jakieś tam pociski przeciwpancerne, przeciwlotnicze czy piechota. Wszyscy wiedzą że np. czołgi Hitlera i Stalina to była czysto defensywna broń 😛
Ktoś wie jak można skutecznie zniszczyć nowoczesny czołg?
Butelka z benzyną już raczej nie da rady…
@Maximov: Może termit.
To mogłoby być skuteczne.
Tylko wyprodukować termit i spowodować jego zapłon…
Bardzo niebezpieczne.