Liczba wyświetleń: 3622
Naukowcy z Uniwersytetu Centralnej Florydy uważają, że opracowana dawno temu technologia może zrewolucjonizować misje kosmiczne. We współpracy z prywatna firmą Honeybee Robotics, specjalizującą się w technologii kosmicznej i wydobywczej, zbudowano prototyp statku kosmicznego z napędem parowym.
Konstruktorzy twierdzą, że ich wynalazek pozwoli wykonywać loty kosmiczne z jednego ciała niebieskiego do drugiego, a misja nie będzie ograniczona czasowo. Zakłada się, że na asteroidach, księżycach i planetach może znajdować się woda. Naukowcy chcą wykorzystać ją jako paliwo.
Zespół zaprojektował i zbudował statek kosmiczny wielkości mikrofalówki o nazwie WINE (World Is Not Enough). Urządzenie zostało już przetestowane w warunkach symulujących powierzchnię asteroidy i wykazano, że statek kosmiczny potrafi wydobyć z gleby wodę, przekształcić ją w paliwo i unieść się nad powierzchnią z pomocą małych silników, napędzanych parą.
Naukowcy uważają, że ich wynalazek mógłby wylądować na dowolnym obiekcie kosmicznym, cechującym się obecnością wody i niskiej grawitacji. Phil Metzger, planetolog z Uniwersytetu Centralnej Florydy powiedział, że taki statek kosmiczny mógłby eksplorować kosmos praktycznie bez końca.
Prace nad tą technologią trwają od trzech lat. Agencja NASA wykazuje zainteresowanie tym rozwiązaniem, dlatego pomogła sfinansować wstępne badania. Zespół naukowców poszukuje teraz nowych partnerów, którzy pomogą wynieść statek kosmiczny WINE z laboratorium i wysłać go w kosmos.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: LiveScience.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Nie wiem czy niska grawitacja i woda idą ze sobą nomen omen w parze, ale co ja tam wiem.
@Collega. Widocznie nie za wiele skoro inwestują w to pieniądze.
Zapomniałeśś dodać: pieniądze podatników, które się nie zwrócą chyba że w postaci… kolejnych pieniędzy podatników.