Liczba wyświetleń: 809
Prostytutki powiększą nasze PKB – w jednym z artykułów w “Dzienniku Gazecie Prawnej” czytamy, że w przyszłym roku wszystkie kraje Unii Europejskiej będą wliczały do dochodu narodowego prostytucję, przemyt oraz produkcję i handel narkotykami. Częściowe dane dotyczące narkotyków, przemytu i prostytucji już są uwzględniane w kilku krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii, Czechach, Bułgarii, Estonii, Grecji lub chociażby na Węgrzech.
Unia Europejska nie pozostaje w tyle za Polską i również uprawia kreatywną księgowość – szacuje się, że wliczenie tych nielegalnych działalności do Produktu Krajowego Brutto może przynieść wzrost o nawet 1% (Według DGP w przypadku Polski urośnie on o około 16 mld zł) – wzrost oczywiście czysto statystyczny. Trzeba zaznaczyć, że ta regulacja nie ma na celu legalizacji, czy opodatkowania tych źródeł, a wzięcie ich pod uwagę przy obliczaniu “bogactwa” społeczeństwa.
Również eksperci mają w tej kwestii sceptyczne odczucia, ponieważ jak mierzyć dobrobyt społeczeństwa poprzez ilość sprzedanych narkotyków, czy wynajętych prostytutek. Profesor Ryszard Bugaj sądzi, że nowe regulacje “Będą sprzyjać manipulacjom, szczególnie tam, gdzie statystyka nie jest pod porządnym nadzorem. Nielegalną działalność trudno oszacować” – trudno się z tym nie zgodzić.
Autor: Marcin Woźniak
Źródło artykułu: N11E
Nadesłano do „Wolnych Mediów”
Może więc czas na legalizację owych „sektorów gospodarki” (poza przemytem)?
Przestępczości zorganizowanej zada się ciężki cios, wzrosną wpływy z podatków, uzyska się jakiś poziom kontroli. Prostytucja stanie się legalnym zawodem (koniec obłudy i „niezauważania” zjawiska przez „poprawnych” obywateli) a pracownicy w końcu będą objęci jakimś systemem ubezpieczeń. Narkotyki (oczywiście tylko miekkie!!!) pod kontrolą państwa będą kontrolowane jakościowo. Będzie można prowadzić normalną kampanię informacyjną dot. szkodliwości (np. coś w stylu napisu o szkodliwości palenia na papierosach) oraz profilaktykę osób uzależnionych.
Z kolei depenalizacja narkotyków odciążyłaby trochę policję i system sądowniczy…
„pod kontrolą państwa będą kontrolowane jakościowo.”
Jak to państwo będzie kontrolować jakość?. Może przez to że jak ktoś da więcej łapówki ten otrzyma na papierku że ma produkt wysokiej jakości?
@ka10r24
Chodzi mi o np. konkretny skład chemiczny specyfiku czy procentową zawartość. Będzie on musiał spełniać normy jakościowe tak jak np. leki. Żadnych dziwnych domieszek.
Ale to tylko pomysły…
Może masz jakiś lepszy? Karać handel śmercią?
On to ma raczej sposób taki że niewidzialna ręka wolnego rynku wszystko sama załatwi 🙂
Śmieszny problem mają Ci eksperci gadający, że nie ma co to wliczać bo jak to się ma do dobrobytu.
Ale jak się ma do mojego dobrobytu na przykład wysokość dochodów zachodnich korporacji, którego potem wywożą te pieniądze z kraju? Jak się mają zarobki najbogatszych do mojego dobrobytu? To wszystko raczej tylko częsciowo i pośrednio. Nie jest wcale tak że im wyższe pkb, im lepsze pkb per capita tym większy dobrobyt. Bogactwo może być różnie rozdzielane. Na przykład USA na wyższe pkb per capita niż Kanada, Dania czy Australia. Tylko trudno szukać takiej masy slumsów i biedoty w tych państwach. We wszystkich nich jest ogólny dobrostan, a w USA taki dobrostan jest dla białej klasy średniej i może paru czarnych majacych prace dobrą bo w urzędach czarnych też trzeba zatrudniać no i dla najbogatszych w USA jest dobrobyt niezł 🙂 Podczas gdy w tych 3 państwach, wszyscy mają podstawowe prawa zapewnione. Mają niższe PkB, niższe PKB per capita, ale ludzie więcej tych pieniędzy mogą zobaczyć. Albo się gdzieś myle że pkb jest tylko pośrednio związane z dobrobytem, albo eksperci wymyślają durnowaty problem by skupić na nim uwagę, zamiast na fakcie jaki syf jest w gospodarce że już UE musi bawić się w kreatywną księgowość. Trudno ją inaczej zresztą nazwać bo przy nielegalnej działalności będzie mowa tylko o szacunkach, a kto zdecyduje które szacunki są prawidłowe? 🙂
Polak uprawia sex średnio 2-3 razy w tygodniu.
Proponuję wycenić usługę na 500 pln. Przy 9 mln małżeństw zwiększy to PKB o 650 mld i znów staniemy się zieloną wyspą.
Dodatkowo niech Panie płacą Vat, a ich mężowie podatek od otrzymanej usługi, nie wspominając o dotkliwych karach za sex pozamałzeński.
czyli wygląda na to że państwo chce zalegalizować przestępczość, byle mieć z tego podatki! potem pójdą dalej legalizując narkotyki i wszystko z nimi związane. będziemy mieć prawdziwych biznesmenów od prostytucji , handlu ludźmi i narkotyków.