Liczba wyświetleń: 1473
Z okazji wykonania planu pięcioletniego, mówię Panu Panie Premierze, prawdziwie polskie, nie szlacheckie i bez czaplego nad otokiem pióra, z głębi serca spływające – „Dziękuję”!
Szanowny Panie Premierze! Drogi Donaldzie, chciałoby się rzec. Zapewniam Cię Panie Premierze, dziś w Polsce nie ma robotników, nie ma chłopów i nie ma inteligencji. Nie ma biednych i bogatych. Nie ma dzieci, kobiet i mężczyzn. Nie ma garbatych, zezowatych, wierzących i niewierzących. Dzisiaj wszyscy jesteśmy Tuskami! Jesteśmy tym, kim jesteśmy, bo grzejmy się twoim światłem Donaldzie.
Jeżeli nie wierzysz, rozejrzyj się wokół siebie niewdzięczny niedowiarku! Na własne uszy słyszałem i na własne oczy widziałem, jak przysiadł na drzewie rosłym dziś rano gołąb błękitny i zaśpiewał tak oto: „Tyś nasza narodowa ostoja, mordo ty moja, Donaldzie Donaldzie, przyszłości naszej bardzie.”
Nawet ptak nierozumny rozumie, że bez Donalda nie ma nas. Wszyscy poginiem i zgubim się jak trzoda nierozumna się rozproszym, szczeźniem jak ta bylina polna…
Wszystko jest niedowiarku wokół ciebie. I ptak śpiewa, i kaczka gdacze, kury się niosą, bydełko pląsa, kolej kursuje, matka dziecięcie karmi piersią, a policjant dzielnie staje do walki z zaraźliwą zarazą reakcyjno-faszystowską. Bo jest On.
Słońce.
I to nie jakiś zwykłe Słońce. Nie jakiś tam prowincjonalne, takie tam szlachecko-polskie i faszystowsko-zaściankowe – ale prawdziwie i najpierwotniej pierwotne!
Słońce Peru – Słońce Co Oświetla Własne Dzieło.
Tankuję benzynę na stacji
Kupuję chleb i płacę rachunek za prąd.
Zawsze nade mną jest i czuwa On.
Tak wiele zarazem i mało tak.
Jest benzyna, jest chleb i jest prąd.
Bo jest Premier nad Premiery
Po prostu Donald
Tak mało i tak wiele
Po prostu On.
Jak owce przed wilkiem w popłochu i bydło nierozumne byśmy się rozpierzchli, gdyby nie Słońce – Słońc.
I niech Pan, Panie Premierze nie zważa na mącicieli i faszystów, reakcyjne siły najreakcyjniejszej i ciemnej reakcji. Nich Pan nie słucha, że dach przecieka. Przecież Pan dba o nas jak ojciec najlepszy. To przecież nieprawda, że dach przeciekał, tym bardziej, że prawie zupełnie nie padało.
Niech Pan nas dalej prowadzi w świetlanym kierunku i umacnia przyjaźń z Bratnimi Narodami Rosyjskim, Niemieckim i Izraelskim. Za korzyść waszą i waszą, my wierne sługi położym duszę i ciało.
Nasza przyszłość jest jedynie słuszną przyszłością w oparciu Słońce – Słońc i zjednoczenie z bratnim Związkiem Socjalistycznych Świeckich Republik Europejskich.
Avanti popolo, bandiera rossa!
Sąsiad gadali, że trzymajo, tak na wsiak słucz, czterdzieści paczek cygaretów, mydło, majtki, czapkę, byty, koszulę, kufajkę i kalsony z rozporkiem. Ale on jest kurwa reakcyjna, Schwein i zwykła franca i pcha swój dziadowski kostur w szprychy rozpędzonego koła postępu społecznego.
Autor: Michał Siudak
Nadesłano do „Wolnych Mediów”
On to sieje(GMO)wraz z towarzyszem Bronisławem byśmy zbierać mogli. On z towarzyszami Schulzem i Barroso skromnie na jednem krzesełku przysiada do obiada. On z towarzyszem Władymirem i towarzyszką Angelą spotyka się w bratniem uścisku sojuszniczem. On na koniu arabskim przy wtórze sikorek wchodzi na cokół historii. Niech żyje towarzysz Tuskaszenka! Niech żyje! Niech żyje!! Niech żyje!!!
ja tak nie umiem, ale bardzo mi się podoba 🙂
Pomnik dla Tuska
Kupmy pomnik z Dysneylandu Donalda (czy jak to się kurcze pisze)