Drogi do osiedla z Mieszkania+ nie będzie?

Opublikowano: 06.08.2018 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1478

To miała być flagowa inwestycja w ramach pisowskiego programu mieszkaniowego w stolicy Małopolski. Okazało się, że osiedle na Klinach dotknęła główna dysfunkcja projektu Mieszkanie Plus – odcięcie od miejskiej sieci komunikacyjnej. I co najlepsze – nikt nie zamierza temu zaradzić. Ani inwestor, ani ministerstwo, ani miasto nie planują budowy drogi dojazdowej.

Plan osiedla „Spacerowa” na krakowskich klinach (BGKN)

30 bloków, trzy tysiące mieszkańców, szkoły, przedszkola, przychodnie, sklepy, punkty usługowe. Na papierze wyglądało to pięknie. Realizator inwestycji – deweloperska spółka BGK Nieruchomości zapomniał jednak o jednym bardzo ważnym szczególe – o tym, że przyszli beneficjenci programu będą musieli jakoś dotrzeć do swojego miejsca zamieszkania. Projekt nie uwzględnia drogi dojazdowej. Co więcej, nikt połączenia asfaltowego nie zamierza budować.

Kompleks bloków roboczo nazwany: osiedle „Spacerowa” powstanie na 18 hektarach nieużytków na krakowskich Klinach. Obecnie nie ma tam absolutnie niczego. Niebawem jednak ma powstać nowoczesne osiedle. Deweloper liczy jednak, że niezbędną infrastrukturę do jego zasilanego pieniędzmi publicznymi biznesu stworzy krakowski ratusz. Ten jednak nie chce o tym słyszeć. „Jeżeli wymagamy, żeby prywatni deweloperzy wybudowali układ komunikacyjny, to tak też powinno być w tym przypadku” – to oficjalne stanowisko magistratu i nic nie wskazuje na to, żeby cokolwiek miało się zmienić w tej sprawie. Kraków nie planował bowiem rozwoju budownictwa mieszkalnego na terenach, gdzie ma powstać gigantyczne osiedle. Dlaczego? Z prostej przyczyny – są to tereny odległe od innych osiedli, arterii komunikacyjnych i miejsc pracy. Twórcy programu Mieszkanie+ nie wzięli jednak tego pod uwagę i mają teraz poważny problem.

Prywatna firma budowlana w swoim biznesplanie nie uwzględniła żadnej drogi. “To pokazuje jak wadliwym programem jest Mieszkanie+” – mówi aktywistka ruchu miejskiego w rozmowie ze Strajk.eu. “Po pierwsze – osiedla są budowane w miejscach, gdzie spółki skarbu państwa dysponują swoimi gruntami, a nie tam, gdzie według logiki rozwoju miasta powinno się stawiać nowe mieszkalnictwo. Po drugie – firma deweloperska po raz kolejny wyciąga rękę z prośbą o wsparcie do ratusza. Dlaczego niby z pieniędzy publicznych mielibyśmy ratować rację bytu kuriozalnego projektu prywatnego przedsiębiorstwa realizowanego we współpracy z równie bezmyślnym rządem?” – pyta działaczka.

Co zamierza zrobić ministerstwo infrastruktury? Podejmowane są desperackie kroki, które brzmią jednak bardziej komicznie niż poważnie. Najnowszy pomysł zakłada by „komunikację oprzeć o połączenia kolejowe”. „Spacerowa” byłaby wtedy chyba pierwszym miejscem w Polsce, do którego da się dojechać pociągiem, a które jest niedosięgalne samochodem czy komunikacją miejską.

Lokale z programu Mieszkanie+s miały być odpowiedzią na drożynę na rynku najmu i szansą na poprawę warunków egzystencjalnych obywateli o niskich dochodach. Okazało się jednak, że czynsze płacone operatorom – prywatnym deweloperom – są wyższe niż na osiedlach TBS, często porównywalne z rynkowymi, a dodatkowo lokatorzy zawierający umowy najmu są zmuszeni wyrzec się części zapisów ustawy o ochornie praw lokatorów dotyczących eksmisji na bruk, która w przypadku lokali z programu może się odbywać bez zagwarantowania lokalu zastępczego. Program Mieszkanie Plus był również jednym z pretekstów do uchwalenia prawa cedującego wydawanie pozwoleń na inwestycje deweloperskie na radę gminy. Według ekspertów doprowadzi to do chaosu architektonicznego i zachęci do zachowań korupcyjnych.

Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. polach 06.08.2018 12:31

    Ten cały syf się sypie a “projekty” tkz “rządu” to kpina nic poza tym- pasożyty już powoli myślą jak uratować swe aktywa, gdy wejdzie Naród do akcji i zacznie ich rozliczać:)a to już coraz bliżej- nikt już nas nie powstrzyma!

  2. donkey 06.08.2018 17:09

    Droga dojazdowa? W du…ch się powywracało. Mieszkanie za pół ceny to drogę niech mieszkańcy we własnym zakresie zrobią ;P

  3. Aarchikichot 08.08.2018 11:29

    Bardzo ciekawe wnioski wypływają z lektury tego artykułu. Program rządowy jest be, bowiem ośmielają się planować zabudowę na terenie mało atrakcyjnym i słabo uzbrojonym. Do tego sprowokuje on wzmocnienie uzbrojenia dzielnicy, bo musi, (i licznej deweloperki przy tej “łące”) dodatkowym przystankiem kolejowym. Ale aktywistom “ruchów miejskich” jest to i tak nie w smak, bo robią to “pisiory” i do tego nie polega cały szpil na dogęszczeniu zabudowy w pasach przewietrzania miasta, jak to robi prywatna deweloperka? Bo ten cały “brak dróg” to, rozumiem, taki w pośpiechu wymyślony pretekst do obsmarkania tematu? Przecież pustaków na budowę nie będą nosili szerpowie, co nie?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.