Liczba wyświetleń: 1920
Jarosław Kaczyński nadał wczoraj drodze ekspresowej nazwę „Via Carpatia im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego”.
Prezes PiS, który uczestniczył wczoraj w Janowie Lubelskim w ceremonii nadania drodze ekspresowej S19 imienia Lecha Kaczyńskiego, powiedział, że jest to przede wszystkim uczczenie „dobrego człowieka”.
„Pomagał innym, gdy tylko mógł. Był bardzo dobrym prawnikiem i pomógł bardzo wielu ludziom, dzięki swoim możliwościom” – stwierdził Kaczyński, cytowany przez portal „Polsat News”. Zauważył, że pod koniec lat 1980. część elit komunistycznych i elit solidarnościowych „umówiła się” na powołanie nowego ustroju, który w pewnej części był kontynuacją PRL. „Ta umowa wzbudziła sprzeciw znacznej części społeczeństwa, także znacznej części solidarnościowych elit, a także innych grup społecznych eksponowanych, które jednak takiego ustroju nie chciały. Chciały po prostu polskiej demokracji” – mówił Kaczyński. Podkreślił, że późniejsze sukcesy tego środowiska nie byłyby możliwe bez Lecha Kaczyńskiego. „Nie powstałoby Porozumienie Centrum, pierwsza partia autentycznie antykomunistyczna i jednocześnie racjonalna” – dodał.
Na uroczystości obecny był także Jacek Sasin. Wiceminister podkreślił, że droga Via Carpatia połączy szereg krajów w „jeden organizm spięty kręgosłupem komunikacyjnym”. Ocenił, że „niezwykle symboliczne” jest to, że uroczystość odbywa się na tym odcinku drogi, który przebiega przez jeden z najmniej zamożnych regionów Polski – województwo lubelskie. „Pan prezydent Kaczyński był tym, który jako pierwszy z polskich polityków dostrzegł i sformułował publicznie ten wielki problem, jakim jest rozwarstwienie – nie tylko społeczne – polskiego społeczeństwa, ale również to rozwarstwienie zamożności regionów. To prezydent Kaczyński wskazywał, że to jeden z najważniejszych problemów, z jakimi władza w Polsce musi się uporać” – powiedział, podkreślając, że Via Carpatia jest w pełnym tego słowa znaczeniu „dziełem Lecha Kaczyńskiego”.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Komentarz „Wolnych Mediów”
Gdyby Jarosław Kaczyński mógł, wszystkie aleje, ulice, ronda i skwery nosiłyby imię jego brata, który zasłużył się dla Polski podpisaniem „Traktatu lizbońskiego”. Niestety, nie może, ponieważ wywołałoby to chaos komunikacyjny.
Kiedyś trzeba będzie napisać od nowa podręczniki do historii, przemianować nazwy ulic, obiektów itp, poprzenosić groby itd…