Liczba wyświetleń: 782
Sąd Najwyższy we Włoszech odrzucił odwołanie, które złożył ojciec chłopca cierpiącego na uszkodzenie mózgu z objawami autyzmu. Twierdził on, że mały pacjent ucierpiał w wyniku podania szczepionki na polio.
Wyroki w tej sprawie wydały sądy niższych instancji, na apelacyjnym w Salerno skończywszy. Ten ostatni odrzucił wniosek mężczyzny o odszkodowanie. Po odwołaniu od tego wyroku sprawę przejął Sąd Najwyższy, który definitywnie stwierdził, że nie istnieją żadne badania epidemiologiczne, które mogą potwierdzić korelacji pomiędzy szczepieniem i chorobą. Orzekł, że nie można przedstawić hipotezy o szkodliwości szczepienia „w sposób statystycznie do przyjęcia i przekonujący”.
Wyrok Sądu Najwyższego wywołał ferment w debacie publicznej. Potwierdził on linię rządu, który pracuje nad dekretem mającym wprowadzać obowiązek przedstawienia świadectwa szczepienia dziecka przy zapisie do żłobka, przedszkola oraz szkoły.
Minister zdrowia Beatrice Lorenzin skomentowała wyrok: „Ta teza [o szkodliwości szczepień] została w minionych latach zdementowana przez światową wspólnotę naukową, a także przez wymiar sprawiedliwości dzięki temu wyrokowi Sądu Najwyższego”. Lorenzin chce, aby rząd przyspieszył prace nad dekretem, żeby „podnieść szybko stopień masowej immunizacji we Włoszech, obniżonej w niepokojący sposób z powodu szerzenia się tez antynaukowych”.
Tymczasem w ostatnich dniach Włochy ogarnęła fala antyszczepionkowych demonstracji. Wyrok Sądu Najwyższego zapewne jeszcze podgrzeje nastroje.
Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Jak człowiek przemnoży kila procent (od 1 do 4) czyli jakieś kilkadziesiąt tysięcy osób ( przy szczepionkach aplikowanych milionom) razy kilkaset tyś euro ( lub nawet 1 milion) zadośćuczynienia to wychodzą sumy rzędy kilkudziesięciu MILIARDÓW euro, a mowa nadal tylko o jednej szczepionce……
Wprowadzenie przymusu wypłacania odszkodowań na podstawie badań epidemiologicznych po stronie państwa lub koncernu farmaceutycznego, oznacza, potężne zadłużanie państwa lub bankructwo koncernu.
Niestety sprawa jest przegrana bo politycy jak i biznes stoją po tej samej stronie.
Rozwiązania typu: ” to zabronić po po prostu szczepionek lub dać wybór rodzicom „-oznacza automatycznie przyznanie się do winy i przymus wypłacania kasy za powikłania spowodowane już zaaplikowanymi szczepionkami( to już SETKI MILIARDÓW euro) , a nikt tego nie chce…..
Niepotrzebnie przeciwnicy „masowej immunizacji” skupiają się tak na tym autyzmie, jest przecież wiele innych powikłań, a sam autyzm może być też związany z innymi zanieczyszczeniami cywilizacyjnymi. W stanach się czasem porównuje do amiszów gdzie jest dużo mniej przypadków autyzmu, ale różnica jest nie tylko w szczepionkach, bo zarówno rodzice jak i dzieci jedzą czystsze jedzenie, oddychają czystszym powietrzem, mniej zanieczyszczeń elektromagnetycznych, mniej chemikaliów w rolnictwie itd. Autyzm może być wynikiem działania różnych czynników, być moze niektóre wzmacniaja się synergicznie a nie które znoszą? Prawdopodobnie żadne proste badanie nic tutaj ostatecznie nie wykaże, więc Ci pseudonaukowcy dalej będą mówić że skoro nie ma dowodów to jest bezpieczne.
W czerwcu był ciekawy artykuł o tym:
https://wolnemedia.net/ryzyko-adhd-u-szczepionych-jest-4-razy-wyzsze/
Katar siewny wystąpił 30-krotnie częściej u zaszczepionych, szanse na znalezienie bezpośredniej korelacji mogą być dużo większe.
To jest czysta paranoja.
Nie ma badań na szkodliwość szczepionek – to znaczy można je stosować.
W końcu co nie jest zabronione – to jest dozwolone …
Szkoda, że to nie działa w drugą stronę – zacząć stosować szczepionki które są odpowiednio przebadane i sprawdzone w skuteczności działania!
Ale i tutaj okaże się, że takowych badań również nie ma…
Niestety się mylicie: dane epidemiologiczne o pozytywnym wpływie szczepień na poziom zachorowalności społeczeństwa są a zebrane dowody są znamienne statystycznie (info dla Admina WM: epidemiologia to tzw nauka szczegółowa, zajmująca się chorobami wywołującymi epidemie a statystyka to matematyczny opis wyników, który daje nam informacje czy dane badanie – obserwacja jest znamienna statystycznie czyli czy wektor wywołujący coś tam w sposób istotny wpływa na wynik badania czy nie). Natomiast niema dowodów znamiennych statystycznie o wpływie szczepień na autyzm (zresztą może byśmy wreszcie zdefiniowali o co chodzi, bo jak już wcześniej gdzieś pisałem np. w USA i w Europie to są inne choroby i występujące w różnym nasileniu).