Dowody statystyczne ws. szczepionki są nieistotne

Opublikowano: 27.07.2017 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 680

Sąd Najwyższy we Włoszech odrzucił odwołanie, które złożył ojciec chłopca cierpiącego na uszkodzenie mózgu z objawami autyzmu. Twierdził on, że mały pacjent ucierpiał w wyniku podania szczepionki na polio.

Wyroki w tej sprawie wydały sądy niższych instancji, na apelacyjnym w Salerno skończywszy. Ten ostatni odrzucił wniosek mężczyzny o odszkodowanie. Po odwołaniu od tego wyroku sprawę przejął Sąd Najwyższy, który definitywnie stwierdził, że nie istnieją żadne badania epidemiologiczne, które mogą potwierdzić korelacji pomiędzy szczepieniem i chorobą. Orzekł, że nie można przedstawić hipotezy o szkodliwości szczepienia „w sposób statystycznie do przyjęcia i przekonujący”.

Wyrok Sądu Najwyższego wywołał ferment w debacie publicznej. Potwierdził on linię rządu, który pracuje nad dekretem mającym wprowadzać obowiązek przedstawienia świadectwa szczepienia dziecka przy zapisie do żłobka, przedszkola oraz szkoły.

Minister zdrowia Beatrice Lorenzin skomentowała wyrok: “Ta teza [o szkodliwości szczepień] została w minionych latach zdementowana przez światową wspólnotę naukową, a także przez wymiar sprawiedliwości dzięki temu wyrokowi Sądu Najwyższego”. Lorenzin chce, aby rząd przyspieszył prace nad dekretem, żeby „podnieść szybko stopień masowej immunizacji we Włoszech, obniżonej w niepokojący sposób z powodu szerzenia się tez antynaukowych”.

Tymczasem w ostatnich dniach Włochy ogarnęła fala antyszczepionkowych demonstracji. Wyrok Sądu Najwyższego zapewne jeszcze podgrzeje nastroje.

Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. dagome12345 27.07.2017 12:12

    Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
    Jak człowiek przemnoży kila procent (od 1 do 4) czyli jakieś kilkadziesiąt tysięcy osób ( przy szczepionkach aplikowanych milionom) razy kilkaset tyś euro ( lub nawet 1 milion) zadośćuczynienia to wychodzą sumy rzędy kilkudziesięciu MILIARDÓW euro, a mowa nadal tylko o jednej szczepionce……

    Wprowadzenie przymusu wypłacania odszkodowań na podstawie badań epidemiologicznych po stronie państwa lub koncernu farmaceutycznego, oznacza, potężne zadłużanie państwa lub bankructwo koncernu.
    Niestety sprawa jest przegrana bo politycy jak i biznes stoją po tej samej stronie.

    Rozwiązania typu: ” to zabronić po po prostu szczepionek lub dać wybór rodzicom “-oznacza automatycznie przyznanie się do winy i przymus wypłacania kasy za powikłania spowodowane już zaaplikowanymi szczepionkami( to już SETKI MILIARDÓW euro) , a nikt tego nie chce…..

  2. Jedr02 27.07.2017 13:09

    Niepotrzebnie przeciwnicy “masowej immunizacji” skupiają się tak na tym autyzmie, jest przecież wiele innych powikłań, a sam autyzm może być też związany z innymi zanieczyszczeniami cywilizacyjnymi. W stanach się czasem porównuje do amiszów gdzie jest dużo mniej przypadków autyzmu, ale różnica jest nie tylko w szczepionkach, bo zarówno rodzice jak i dzieci jedzą czystsze jedzenie, oddychają czystszym powietrzem, mniej zanieczyszczeń elektromagnetycznych, mniej chemikaliów w rolnictwie itd. Autyzm może być wynikiem działania różnych czynników, być moze niektóre wzmacniaja się synergicznie a nie które znoszą? Prawdopodobnie żadne proste badanie nic tutaj ostatecznie nie wykaże, więc Ci pseudonaukowcy dalej będą mówić że skoro nie ma dowodów to jest bezpieczne.
    W czerwcu był ciekawy artykuł o tym:
    https://wolnemedia.net/ryzyko-adhd-u-szczepionych-jest-4-razy-wyzsze/

    Katar siewny wystąpił 30-krotnie częściej u zaszczepionych, szanse na znalezienie bezpośredniej korelacji mogą być dużo większe.

  3. cacor 27.07.2017 15:20

    To jest czysta paranoja.
    Nie ma badań na szkodliwość szczepionek – to znaczy można je stosować.
    W końcu co nie jest zabronione – to jest dozwolone …

    Szkoda, że to nie działa w drugą stronę – zacząć stosować szczepionki które są odpowiednio przebadane i sprawdzone w skuteczności działania!
    Ale i tutaj okaże się, że takowych badań również nie ma…

  4. janpol 31.07.2017 00:55

    Niestety się mylicie: dane epidemiologiczne o pozytywnym wpływie szczepień na poziom zachorowalności społeczeństwa są a zebrane dowody są znamienne statystycznie (info dla Admina WM: epidemiologia to tzw nauka szczegółowa, zajmująca się chorobami wywołującymi epidemie a statystyka to matematyczny opis wyników, który daje nam informacje czy dane badanie – obserwacja jest znamienna statystycznie czyli czy wektor wywołujący coś tam w sposób istotny wpływa na wynik badania czy nie). Natomiast niema dowodów znamiennych statystycznie o wpływie szczepień na autyzm (zresztą może byśmy wreszcie zdefiniowali o co chodzi, bo jak już wcześniej gdzieś pisałem np. w USA i w Europie to są inne choroby i występujące w różnym nasileniu).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.