Liczba wyświetleń: 2578
Amerykańsko-polska publicystka i dziennikarka Anne Applebaum, reżyserka, scenarzystka filmowa i teatralna Agnieszka Holland oraz pisarka, noblistka Olga Tokarczuk otrzymają w poniedziałek tytuły doktora honoris causa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Uczelnia świętuje w tym roku 80-lecie istnienia.
Senat Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie o przyznaniu tytułów zdecydował na dwóch posiedzeniach. W przypadku Anne Applebaum i Agnieszki Holland uchwały w tej sprawie przyjęto 24 września 2024 r., a przypadku Olgi Tokarczuk – jeszcze 25 maja 2022 r.
Tytuł doktora honoris causa UMCS dla amerykańsko-polskiej publicystki i dziennikarki Anne Applebaum jest wyrazem uznania za jej wybitne osiągnięcia naukowe i publicystyczne, a także – jak czytamy w uchwale – za „mistrzowską naukę rozumienia historii, szczególnie Europy Wschodniej i Polski, wrażliwość badawczą na problemy wartości demokracji i jakości mediów”.
Reżyserka i scenarzystka filmowa oraz teatralna Agnieszka Holland została doceniona „za poszukiwanie prawdy i stawianie niewygodnych pytań, za pokazywanie w filmach wieloznaczności świata, odsłanianie skomplikowanych ludzkich relacji i emocji”. W uchwale Senatu napisano, że tytuł doktora honoris causa UMCS jest przyznany reżyserce także za „łączenie poetyki i sztuki filmowej z bezkompromisową postawą obywatelską, za odwagę mówienia pełnym głosem o sprawach trudnych, za wrażliwość na drugiego człowieka i przywracanie mu godności, za mądrość i pozostawanie w nieustannym twórczym ruchu”.
Natomiast „za moc kreowania słowem światów, gdzie przeszłość spotyka się z teraźniejszością, by sprostać wyzwaniom przyszłości” senat UMCS nadał tytuł doktora honoris causa pisarce, eseistce, laureatce literackiej Nagrody Nobla za 2018 r. Oldze Tokarczuk.
W uchwale senatu uczelni czytamy, że Olga Tokarczuk doceniona została za nieustanne poszerzanie granic naszej wrażliwości, wyobraźni i umysłu oraz za „konsekwentne promowanie postawy czułości wobec Ziemi i wszystkich istot ją zamieszkujących, szczególnie wobec pokrzywdzonych i podporządkowanych, którym głosu, praw i miłości dotąd odmawiano”.
Uroczystość wręczenia tytułów doktora honoris causa Anne Applebaum, Agnieszce Holland i Oldze Tokarczuk wpisuje się w tegoroczne obchody jubileuszu 80-lecia istnienia Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Uniwersytet ten został powołany 23 października 1944 r. dekretem Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego jako uczelnia państwowa z czterema wydziałami: lekarskim, przyrodniczym, rolnym i weterynaryjnym. Rozlokowany był wtedy w kilku budynkach w Lublinie zwolnionych w 1945 r. przez wojsko i władze centralne, korzystał też z lokali użyczanych przez lubelskie szkoły i szpitale. W kwietniu 1946 r. Rada Miasta Lublin przekazała 17-hektarową działkę w zachodniej części miasta pod rozbudowę uniwersytetu, a w 1949 r. dołączono sąsiednie grunty, dzięki czemu powstał teren o powierzchni 80 ha, na którym zbudowano miasteczko akademickie.
UMCS przechodził w kolejnych latach wiele różnych reorganizacji – powstawały nowe wydziały i kierunki studiów, zwiększała się liczba studentów. W 1950 r. wydzielono z uczelni wydziały lekarski i farmaceutyczny, które dały początek obecnemu Uniwersytetowi Medycznemu. Natomiast w 1955 r. wydzielono z UMCS wydziały rolny, weterynaryjny i zootechniczny, z których utworzono Wyższą Szkołę Rolniczą – obecnie Uniwersytet Przyrodniczy.
Obecnie UMCS ma 12 wydziałów, zatrudnia blisko 2,8 tys. osób, w tym 1,5 tys. nauczycieli akademickich. Studiuje tu około 17 tys. studentów, a prawie 1,8 tys. z nich to cudzoziemcy.
Autorstwo: PAP
Źródło: NaukawPolsce.pl
Komentarz „Wolnych Mediów”
Mają wspólny mianownik. Żadna z nich nie jest rdzenną etnicznie Polką i z jakiegoś powodu bardzo lubią w mediach narzekać na „polski antysemityzm”.
Większych szui widocznie nie mogli znaleźć…
Te to wyjątkowo lubią rzucać g…em, a że mają możliwości to robią to na dużą skalę.
Do kompletu brakuje mi tu „uczonego-historyka” niejakiego Tomasza Grossa.
Nie no, nie obrażajmy hien.. to są po prostu kreatury bez serca i elementarnej przyzwoitości – każda epoka takie znała.
UMCS przynajmniej otwarcie pokazuje po jakiej stronie staje. Dla potencjalnych studentów to jasny sygnał jakie wartości tam będą przekazywane. Inne uniwersytety udają neutralne światopoglądowo a tłoczą do głów lewe ideologie. Co jest bardziej niebezpieczne.
Zdziry pozbawione elementarnej przyzwoitości. Niestety takie szkodniki są chronione..
Teraz w Polsce tylko takie szumowiny antypolskie są za swoją nienawiść do Polski nagradzane.